reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze kilogramy w ciąży.

Ja już na plusie 18kg:szok::szok:teraz zatrzymała mi się woda,ciekawe ile będę miała na końcówce?
Pocieszam się że za raz po wszystko spadnie no może prawie wszystko.
Ostatnio odwiedziłam koleżankę która urodziła przed świętami przez cc i parę dni po porodzie spadło jej 10kg.
Wiec nam też szybko wszystko spadnie:tak::tak:
 
reklama
w I ciąży przytyłam łącznie 9kg ale ja nigdy nie miałam problemu z tyciem, generalnie jem sporo w ogóle, w ciąży wiecej ale też nie tak za dwoje/troje. Słodkie w tej ciąży mnie bardziej kręci i nie odmawiam sobie, jem spore śniadania, kolacyjki, owoców mniej tym razem bo jakoś mnie nie ciagnie ale tyje podobnie, troszkę szybciej bo jednak przez większy odpoczynek tym razem mniej spalam.

Odchudzanie w ciąży to masakra ale też nie można przesadzić w drugą stronę np. ze słodyczami bo dla dziecka to zero korzyści a tylko nam w tyłkach zostaje;). Jeść dobrze i zdrowo byłoby najlepiej ale czasami trudno sobie odmówić...ja np. w tej ciąży mam takie chcice na Colę że uważamy bardzo zeby nie kupować bo jak tylko jest w zasięgu to ja szklankami bym piła:-D

Nie wspomnę o katordze jaką jest piwo....od poczatku miałam chcicę ogromną a wcześniej piwo mi w ogóle nie robiło przyjemności i jak w przypadku Coli czasem się złamie tak z piwem były katusze bo oczywiście nie piłam:)
 
Ja dziś po lekarskim ważeniu i taka sama waga jak u mnie w domu. Ważę 54kg no i już 10 na plusie, ale jeszcze nie puchnę, dalej noszę obrączkę i pierścionek zaręczynowy, zobaczymy za 5 tygodni ile będzie na +
 
pluszacze nie przejmuj sie, Leonki są duuuuuże:) z moim 24kg przytyłam, ale wszystko zrzuciłam bez problemu...

teraz koło 14kg na plusie i cos czuję że jednak te 80kg przekroczę zwłaszcza że od paru dni tylko jem i jem... a że jeszcze puchnę to już w ogóle, obrączki to już dłuższy czas nie noszę
 
Agatka-To ja podobnie do Ciebie :tak:tylko ze ja nizsza.A na Dukanie bylam od lutego do maja chyba.Tylko ze ja nie trzymalam sie bardzo restrykcyjnie tej diety.Jadlam tez rzeczy zabronione,jak mialam ochote,bo tez duzo zlego slyszalam o tej diecie,wiec nie chcialam przesadzic.Od poczatku ciazy wyniki krwii mam super.Podczas diety tez sie dobrze czulam, a zeszlo mi ok 13 kg.No tylko ze teraz wrocily, ale tak jak dziewczyny w ciazy jestem wolno mi!!!
 
Dlaczego tak piszecie, że w ciąży jestem wolno mi:)? przecież zawsze nam wolno....to ile zjemy i ile przytyjemy to tylko nasze, czy w ciąży czy poza;). Wiadomo, że dla dziecka wcale nie jest potrzebne żeby jeść mega dużo bo dziecko zabiera z naszego organizmu tyle ile mu potrzeba i jemu nie braknie, jedynie nam może zostać mniej lub za dużo i tyle;).

Tak samo w ciąży jak i bez ciąży możecie jeść ile chcecie i jeśli nie jest to zdrowo i z umiarem to wiadomo, że zostaje i to nam zostaje w kg :). Każdy organizm jest inny i pewnie większość z nas to straci szybko czego nam życzę;)
 
ArliJ- pewnie tak piszemy dla usprawiedliwienia naszych kg.\
Ja jem normalnych posilkow tak jak zawsze- no teraz doszla kolajca, ktora wczesniej byl obiad w zwiazku z powrotem z pracy.
Ale pozwalam sobie na slodycze, jak dla mnie w duzej ilosci.Bo przed ciaza moglo ich nie byc. I tutaj jest pies pogrzebany wiec te slodycze tlumacze wlasnie w ten sposob.
 
reklama
Agatka ale ja liliputek jestem:zawstydzona/y: 159cm, więc jak ważę powyżej 47 poza ciążą to już dużo. Teraz tyję chyba z umiarem, jestem leżąca od 3 miesięcy więc jakbym się mogła poruszać to i może tych 10 by nie było:confused:.
No i ja z tych co jedzą dla dwóch a nie za dwóch. Słodyczy nie jem wcale (ale ja od małego jak dostałam czekoladę to najpierw całą rodzinę obczęstowałam, a na końcu jedną kosteczkę zjadłam i już za słodko), jak mam ochotę na coś słodkiego, to jest sok najczęściej nie z koncentratu, śliwka suszona, figa, rodzynki lub świeże owoce, nie powiem że mi się nie chce, zwłaszcza jak piekę coś memu Mężowi. Teraz chodzi za mną szarlotka, więc jutro zrobię Mężowi, a ja powącham i mi wystarczy a biedny Mąż będzie musiał sam zjeść :-D. Odstawiłam też chipsy, bo tym to się ciężko mi oprzeć, więc albo wcale albo bym zjadała po paczce dziennie. Właśnie dziś nawet z koleżanką o tym gadałam, że niektóre dziewczyny w ciąży mają ciążę za wymówkę na podjadanie, nie powiem, jem więcej, bo bez kolacji spać nie pójdę, bo rano bolący brzuch z głodu, a od razu zjeść nie mogę, bo na czczo hormony tarczycy, odczekać pół godziny, żelazo i kolejne minimum pół godziny to z głodu umrzeć można, zwłaszcza że pół nocy mam aerobik w brzuszku ;-):tak:
 
Do góry