reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze brzuszki :)

ja tam nie mam nic do swojego ciala poza tym, że mam nadzieje na to, że uda mi sie w miare szybko i bezbolesnie schudnac :p

haha sama nie wierze w to co pisze ;p
 
reklama
U mnie w obwodzie ze 107 do 114 podskoczylo. Jak byliśmy na usg na kilka dni przed zrobieniem zdjęcia tego po lewej (jakos 29tc) to lekarz powiedział, ze mały waży 1,5kg, w przyszłym tygodniu idziemy na następne to się dowiemy ile przybral teraz:) a dziewczyny, czy któraś z Was juz tak miała, że właśnie przez rozwój i wielkośc dziecka termin porodu się przesunął ? ;) na samym początku planowany termin mialam na 25.01, potem na 18 a właśnie jak ostatnio byliśmy to już lekarz powiedział że na 12.01 . Jak to się ma w praktyce? Niby tydzień, ale to jednak dużo (tym bardziej, że niestety studiuje dziennie)...
 
kasia u mnie w pierwszej ciązy usg z 32 tygodnia podawało datę porodu na 23.10 ,termin z om miałam 11.11,a urodziłam 19.11 i synek był duży 3800,ale nie jakiś gigant znowu,więc to wszystko zależy od aparatu usg,ustawień,pomiarów przeprowadzonych przez lekarza ,a dziecko i tak urodzi się kiedy będzie gotowe :tak:tym bardziej,że pierwsze dzieci się na ogół nie spieszą,a chłopcy to już w ogóle ;-)

teraz też mam termin z pierwszych usg na 2-4 stycznia,a ostatnio wyszło już 24 grudnia
 
No właśnie widziałam po koleżankach, że najczęściej przy chlopakach to przenosiły ciążę dawno poza termin:) stresuję się już trochę jak to wszystko będzie, bo jesteśmy spoza Wrocławia a mąż nie kwapi się do skończenia prawa jazdy, więc bede musiała liczyć na pomoc ojca lub brata, bo są w razie czego w pobliżu:))
 
Kasia w moim środowisku chłopcy zawsze przed terminem albo w terminie nie znam prsenoszonego chłopca w moim otoczeniu albo tak nie diszukuje się w rym reguły każde dziecko rodzi się jak chce, i tu nie sądzę by płeć miska z tym vis wspólnego
 
Te terminy z usg to ściema. Rodziłam 2 razy i nigdy się nie pokryły z rzeczywistymi datami porodu. dziecko samo sobie wybiera datę :-) mam 2 córki i żadna się nie spieszyła więc płeć tu też nie gra roli. Teraz dzieci rosną w różnym tempie. Jedne bedą miałay 3 kg drugie 4 kg. To jest już genetyka i tego nie przeskoczymy. Kiedyś wyśmiałam znajomą bo wiecie co mi powiedziała jak zaszłąm w drugą ciążę: No teraz będziesz chyba mądrzejsza i nie będziesz tak się obżerać żeby nie rodzić 4 kg dziecka. No idiotka. Jakby to miało związek. Tym bardziej że ja tylko brzuch mam a tak w sobie nic, poza wodą pod koniec już.
 
Słyszałam też jak się wiąże długość ostatnich cykli z terminem porodu i od kiedy czuło się ruchy. Macie jakieś zdanie?
MOje cykle 26 dni a ruchy czuję od 14 tygodnia - urodzę wcześniej niż w 42 tygodniu??
 
reklama
ja Wam powiem,że chciałabym chociaż raz nie przekroczyć 40 tygodnia,a nawet 41 :tak: czekasz i czekasz a tu nic :-p tak choć raz przed terminem poproszę ,nie wiem kogo ale chyba mojego syna :-D
 
Do góry