reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Strach przed poronieniem

reklama
Kochana mam podobnie, ale u mnie już było poronienie, jestem właśnie w 6t3d. Mam plamienie bez przyczyny więc łącze się w bólu. Popieram koleżankę z góry, czytanie neta nie pomaga. Nigdy nie wiemy co nas czeka ale musimy być dobrej myśli ;) trzymaj się cieplutko i jeśli potrzebujesz pogadać to możesz napisać :)
Hej! Ja man 7t6d I krwawie Od paru dni. Jutro się dowiem czy wszystko Ok. Mam za sobą jedno poronienie. Grunt to się na nic nie nastawiać.
 
Może kup sobie detektor tętna i jak się stresujesz czy wszystko ok to posłuchaj serduszka bijącego. To dobrze działa na psychę😊
Oj za wcześnie na detektor… od 16 tc najlepiej ho mieć, bo wcześniej może Nie znaleźć serduszka a to daje dodatkowy stres… wiem, bo sama za wcześnie użyłam a to i tak było koło 14 tc.

Cześć dziewczyny:) Jestem aktualnie w ~8tc+6. Dostaję strasznego lęku na punkcie poronienia. Jakoś tydzień temu praktycznie jak ręką odjął ustąpiły mi objawy ciążowe. Teraz jednak znowu bolą mnie piersi, ale po zmęczeniu, senności i nudnościach nie ma śladu. W 8tc+1 byłam u ginekologa, byłam pewna, że powie mi, że już po wszystkim... A tu ładny zarodek 1,8cm tętno 145. Lekarz mówi, że wszystko jest ok, ale ja strasznie panikuję, nie mogę spokojnie usiedzieć, ciągle się zamartwiam. To moja pierwsza ciąża, nie mam żadnych poronień za sobą, jednak przeraźliwie się boję, że to mnie czeka. Czy tętno mojego bobasa jak na ten czas ciąży jest w porządku? W internecie przeczytałam, że powinno być teraz ok. 170 uderzeń na minutę:( Umówiłam się dzisiaj na badania prenatalne i boję się, że pójdę na nie za te kilka tygodni i okaże się, że serduszko już nie bije. Nawet nie wiem, jak mam się uspokoić. Najchętniej codziennie chodziłabym do ginekologa, żeby mnie utwierdzał w przekonaniu, że dzidzia się rozwija...
znam ten strach, u m Ie druga ciąża, przed nią miałam kilka biochemów, zero poronień. Do 16 tc bałam się cały czas, ale faktycznie wtedy detektor mnie uratował, teraz jutro będzie 32 tc i jestem spokojna 😊 zobaczysz, będzie dobrze, tylko nie nakręcaj się, to nie jest teraz potrzebne, ani Tobie, ani maleństwu 😊 ściskam mocno!
 
Oj za wcześnie na detektor… od 16 tc najlepiej ho mieć, bo wcześniej może Nie znaleźć serduszka a to daje dodatkowy stres… wiem, bo sama za wcześnie użyłam a to i tak było koło 14 tc.


znam ten strach, u m Ie druga ciąża, przed nią miałam kilka biochemów, zero poronień. Do 16 tc bałam się cały czas, ale faktycznie wtedy detektor mnie uratował, teraz jutro będzie 32 tc i jestem spokojna 😊 zobaczysz, będzie dobrze, tylko nie nakręcaj się, to nie jest teraz potrzebne, ani Tobie, ani maleństwu 😊 ściskam mocno!
Detektor jest bezpieczny? Jak to działa?
 
Detektor jest bezpieczny? Jak to działa?
Jest bezpieczny, działa na zasadzie fal doppler, ale no to jest od pewnego tygodnia, najwcześniej niby można od 12 ale to bez sensu bo dzidzi jest tak malutka, ze ciezko znaleźć jej puls… detektora można używać codziennie, ale tak max10 minut Raz dziennie. tak mi lekarz mówił a i tak mogłam coś pomieszać bo mózg w ciąży 😅 tak czy siak jest bezpieczny jak odpowiednio używasz.
 
Też polecam detektor ;) Ale raczej używać po mniej więcej 12 tc bo wcześniej jest bardzo mała szansa żeby znaleźć tętno. I radzę przejrzeć sobie na youtubie jak to działa, bo ja nie raz myślałam na początku że słyszę dzidziusia a to była pępowina 😅 I nie stresuj się. Ja nie miałam praktycznie żadnych objawów przez całą ciążę. Kilka razy tylko na początku złapały mnie mdłości i to wszystko ;) Po bólu piersi też nie było śladu w okolicach 6tc. Nawet robiłam testy ciążowe między wizytami u lekarza tak się stresowałam czy wszystko jest okej. Ale teraz wiem, że nie ma co. Później się już tylko cieszyłam, że nie wisiałam przez pół ciąży nad kibelkiem 😊😊 Trzymam kciuki! 🥰🥰🥰
 
reklama
Ten stres jest koszmarny, zamartwiałam się całą ciążę na pewno tez przez to że pierwszą straciłam w 8 tyg.
Stres włączył się w chwili wykonania testu ciążowego, serce tak mi zaczęło bić że prawie padłam, (zaszłam w ciążę dokładnie rok po stracie), potem był strach czy zobaczę zarodek potem czy serduszko,potem czy prawidłowo się rozwija,potem bo ruchów nie było od godziny, i tak do porodu, nawet w czasie porodu, bo miałam nagłe cc z uwagi na nieprawidłowy zapis ktg, poczułam się bezpiecznie dopiero kiedy dostałam syna do rąk, ale do rzeczy...
Chcialam Ci powiedzieć że do dzisiaj żałuję, że nie zwróciłam się o pomoc do specjalisty, terapeuty czy psychologa,żeby pomógł mi ogarnąć ten strach, stres zabrał mi radość z ciąży, gdybym mogła cofnąć czas to właśnie to bym zrobiła, poprosiła o pomoc.
 
Do góry