reklama
niektóre na pewno się powtarzają, ale nie jestem w stanie tego wyłapać
Dwóch Żydów zwiedza Watykan, podziwiają przepych i bogactwo.
Jeden mówi: * Popatrz, a zaczynali od stajenki..
Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
* Co robisz, kochanie?
* Odchodzę od ciebie...
* Ale dlaczego?
* Bo jesteś pedofilem.
* Mocne słowa jak na dziewięciolatkę.
Facet podchodzi do dziewczyny siedzącej przy stoliku w knajpie.
* Masz ochotę na chwilę magii ze mną?
Ona zaciekawiona: * Magii?
* Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy się, a potem znikasz
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jeszcze
jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie,czy na kasę
chorych? Pacjent na to: Na kasę chorych.
Anastezjolog: Aaaaa... kotki dwa....
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg.
* Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj? - pyta żona.
* Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego - odpowiada grabarz.
* No i co z tego?
* No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że
musieliśmy bisować jeszcze 7 razy.
Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
* sekretarka w masce kota,
* księgowa w masce królika,
* dyrektor w masce lwa,
* informatyk w masce 255.255.255.0
Lecą dwa orły i ten jeden się pyta drugiego:
* Hej! Wydaje mi się, że tobie w locie cały czas stoi!
A ten drugi mu mówi:
* Co się dziwisz, skoro latasz jak cipa...
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej,ze okres
jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test
ciążowy, i po chwili wiadome jest ze dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana
matka krzyczy:
* Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chce go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pól
godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada
przystojny,elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole
i gość mówi: * Wasza córka mi powiedziała, o co chodzi, ja jednak niestety,
ze względu na moja rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was,
ze nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to
zapisze jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn to dostanie 2
fabryki i milion dolarów. A gdy urodzią się bliźniaki to dostaną po 5
milionów dolarów. Jednak jeżeli Wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca
się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: * To przelecisz
ja jeszcze raz.
Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
* Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i
prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w
motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema... * Czy żałujesz, synu, tego
grzechu?
* Jakiego grzechu?
* Co z Ciebie za katolik?
* Jestem żydem...
* To czemu mi to wszystko opowiadasz?
* Wszystkim opowiadam!!
Dwóch Żydów zwiedza Watykan, podziwiają przepych i bogactwo.
Jeden mówi: * Popatrz, a zaczynali od stajenki..
Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
* Co robisz, kochanie?
* Odchodzę od ciebie...
* Ale dlaczego?
* Bo jesteś pedofilem.
* Mocne słowa jak na dziewięciolatkę.
Facet podchodzi do dziewczyny siedzącej przy stoliku w knajpie.
* Masz ochotę na chwilę magii ze mną?
Ona zaciekawiona: * Magii?
* Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy się, a potem znikasz
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jeszcze
jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie,czy na kasę
chorych? Pacjent na to: Na kasę chorych.
Anastezjolog: Aaaaa... kotki dwa....
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg.
* Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj? - pyta żona.
* Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego - odpowiada grabarz.
* No i co z tego?
* No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że
musieliśmy bisować jeszcze 7 razy.
Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
* sekretarka w masce kota,
* księgowa w masce królika,
* dyrektor w masce lwa,
* informatyk w masce 255.255.255.0
Lecą dwa orły i ten jeden się pyta drugiego:
* Hej! Wydaje mi się, że tobie w locie cały czas stoi!
A ten drugi mu mówi:
* Co się dziwisz, skoro latasz jak cipa...
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej,ze okres
jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test
ciążowy, i po chwili wiadome jest ze dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana
matka krzyczy:
* Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chce go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pól
godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada
przystojny,elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole
i gość mówi: * Wasza córka mi powiedziała, o co chodzi, ja jednak niestety,
ze względu na moja rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was,
ze nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to
zapisze jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn to dostanie 2
fabryki i milion dolarów. A gdy urodzią się bliźniaki to dostaną po 5
milionów dolarów. Jednak jeżeli Wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca
się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: * To przelecisz
ja jeszcze raz.
Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
* Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i
prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w
motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema... * Czy żałujesz, synu, tego
grzechu?
* Jakiego grzechu?
* Co z Ciebie za katolik?
* Jestem żydem...
* To czemu mi to wszystko opowiadasz?
* Wszystkim opowiadam!!
Zwierzęta w lesie postanowiły wybudować dom dla siebie no ale trzeba najpierw załatwic kupe formalności wydelegowali do tego celu niedźwiedzia że taki postawny i silny to szybko wszystko załatwi.
Po jakimś czasie misio wraca zawiedziony nic mu sie nie udało załatwic - pomysleli wysłali lisa, że niby taki przebiegły to da radę - lis wrócił nie z tego kompletne fiasko.
Uradzili więc postawić na urodę i wysłali wiewiórkę ale i ona nic nie załatwiła.
Chcieli zrezygnować ale osioł sie zgłosił, że on chce spróbować no dobra niech idzie.
Osioł wraca następnego dnia zadowolony - no wszystko załatwiłem zaraz przywiozą materiały.
Jak to załatwiłeś - no wiecie co wejdę do jakiegoś biura to ktoś z rodziny siedzi więc mi szli na rękę - powiedział osioł.
Po jakimś czasie misio wraca zawiedziony nic mu sie nie udało załatwic - pomysleli wysłali lisa, że niby taki przebiegły to da radę - lis wrócił nie z tego kompletne fiasko.
Uradzili więc postawić na urodę i wysłali wiewiórkę ale i ona nic nie załatwiła.
Chcieli zrezygnować ale osioł sie zgłosił, że on chce spróbować no dobra niech idzie.
Osioł wraca następnego dnia zadowolony - no wszystko załatwiłem zaraz przywiozą materiały.
Jak to załatwiłeś - no wiecie co wejdę do jakiegoś biura to ktoś z rodziny siedzi więc mi szli na rękę - powiedział osioł.
Pamiętaj! Nigdy nie dyskutuj z dziećmi. Są cwane, przebiegłe i zagną Cię bez
> trudu. Nie wierzysz? Oto dowód:
>
> Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel
> twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć
> człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie.
> Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez
> wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe.
> Dziewczynka powiedziała:
>
> - Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
> Nauczyciel spytał:
> - A jeśli Jonasz poszedł do piekła?
> Odpowiedziała:
> - Wtedy pan go zapyta.
>
> Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu
> do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w
> skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. Dziecko
> odpowiedziało:
>
> - Rysuję Boga.
> Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:
> - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.
> Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:
> - Za chwilę będą wiedzieli.
>
> Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Właśnie
> omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
>
> - A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i
> siostry?
> Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa)odpowiedział:
> - Nie zabijaj.
>
> Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło
> odbitkę zdjęcia grupowego.
> - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i
> powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys. Teraz jest
> lekarzem."
>
> Na to cienki głosik z tyłu sali:
> - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
>
> Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
> - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym
> się czerwony na twarzy.
> - Tak - odpowiada klasa.
> - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do
> stóp?
> Jeden z uczniów odpowiedział:
> - Ponieważ pana stopy nie są puste.
>
> Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia.
> Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała
> zatem:
>
> - Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
> Matka odpowiedziała:
> - Za każdym razem, gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre
> moje włosy stają się siwe.
> Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła:
> - Musiałaś nieźle wkurzyć babcię.
> trudu. Nie wierzysz? Oto dowód:
>
> Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel
> twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć
> człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie.
> Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez
> wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe.
> Dziewczynka powiedziała:
>
> - Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
> Nauczyciel spytał:
> - A jeśli Jonasz poszedł do piekła?
> Odpowiedziała:
> - Wtedy pan go zapyta.
>
> Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu
> do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w
> skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. Dziecko
> odpowiedziało:
>
> - Rysuję Boga.
> Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:
> - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.
> Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:
> - Za chwilę będą wiedzieli.
>
> Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Właśnie
> omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
>
> - A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i
> siostry?
> Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa)odpowiedział:
> - Nie zabijaj.
>
> Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło
> odbitkę zdjęcia grupowego.
> - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i
> powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys. Teraz jest
> lekarzem."
>
> Na to cienki głosik z tyłu sali:
> - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
>
> Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
> - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym
> się czerwony na twarzy.
> - Tak - odpowiada klasa.
> - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do
> stóp?
> Jeden z uczniów odpowiedział:
> - Ponieważ pana stopy nie są puste.
>
> Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia.
> Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała
> zatem:
>
> - Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
> Matka odpowiedziała:
> - Za każdym razem, gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre
> moje włosy stają się siwe.
> Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła:
> - Musiałaś nieźle wkurzyć babcię.
Kamonkazz :-[ ;D
> Wraca Jasio ze szkoły. Ojciec, dresiarz, postanowił zagaić intelektualnie do syna:
> -no i co tam Jasiu w szkole?
> -nie dobrze tato, 5 pałek dostałem.
> -no Jasiu, będzie wpierdol.
> -wiem tato, mam już adresy.
> > Zaciągnę cię do łóżka i wezmę cię na mój własny sposób
> > Sprawię ci ból, wywołam dreszcz i poty aż będziesz jęczeć i charczeć
> > Sprawię, że będziesz mnie błagać o litość, błagać o koniec
> > Wyczerpię cię tak, że poczujesz uwolnienie, gdy wreszcie z tobą skończę
> > A gdy skończę, będziesz odczuwać słabość jeszcze wiele dni.
> > Z wyrazami miłości
> > Twoja Grypa
Świeżo poślubiona panna młoda zapłakana dzwoni do matki:
- Mamo, nie wyobrażasz sobie, co się stało - pokłóciliśmy się! Coś
okropnego!
- Spokojnie, córuś, nie denerwuj się. W każdej rodzinie od czasu do czasu
zdarzają się konflikty.
- No, to wiem. Ale co z trupem zrobić?
> Wraca Jasio ze szkoły. Ojciec, dresiarz, postanowił zagaić intelektualnie do syna:
> -no i co tam Jasiu w szkole?
> -nie dobrze tato, 5 pałek dostałem.
> -no Jasiu, będzie wpierdol.
> -wiem tato, mam już adresy.
> > Zaciągnę cię do łóżka i wezmę cię na mój własny sposób
> > Sprawię ci ból, wywołam dreszcz i poty aż będziesz jęczeć i charczeć
> > Sprawię, że będziesz mnie błagać o litość, błagać o koniec
> > Wyczerpię cię tak, że poczujesz uwolnienie, gdy wreszcie z tobą skończę
> > A gdy skończę, będziesz odczuwać słabość jeszcze wiele dni.
> > Z wyrazami miłości
> > Twoja Grypa
Świeżo poślubiona panna młoda zapłakana dzwoni do matki:
- Mamo, nie wyobrażasz sobie, co się stało - pokłóciliśmy się! Coś
okropnego!
- Spokojnie, córuś, nie denerwuj się. W każdej rodzinie od czasu do czasu
zdarzają się konflikty.
- No, to wiem. Ale co z trupem zrobić?
Elwis, czy Ty nie za późno chodzisz spać???
Dlaczego kobiety żyją dłużej...
Rodzice oglądali tv i mama powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona, pójdę spać".
Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejszy lunch, wypłukała kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na dzisiejszą
kolację, sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki, położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano.
Potem włożyła już upraną odzież do suszarki, załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszy! ła guzik.
Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady. Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia.
Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni.
Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela, dliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła
podręcznik schowany pod krzesłem. Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała, co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki.
Potem Mama zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęb y i opiłowała paznokcie.
Ojciec zawołał: "Myślałem że poszłaś do łóżka". "Właśnie idę" - odpowiedziała Mama.
Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór, potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone.
Zajrzała do pokoju każdego dziecka, wyłączyła lampki i telewizory, powiesiła koszulki, wrzuciła brudne skarpety do kosza i krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje.
W swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro, naprawiła stojak na buty.
Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania.
Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele.
W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze":
"Idę spać". Co też bez namysłu uczynił.
Coś nadzwyczajnego w tej historii? Zastanawiasz się, dlaczego kobiety żyją dłużej?
"BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG"....
( i nie możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia !!!)
Dlaczego kobiety żyją dłużej...
Rodzice oglądali tv i mama powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona, pójdę spać".
Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejszy lunch, wypłukała kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na dzisiejszą
kolację, sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki, położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano.
Potem włożyła już upraną odzież do suszarki, załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszy! ła guzik.
Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady. Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia.
Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni.
Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela, dliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła
podręcznik schowany pod krzesłem. Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała, co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki.
Potem Mama zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęb y i opiłowała paznokcie.
Ojciec zawołał: "Myślałem że poszłaś do łóżka". "Właśnie idę" - odpowiedziała Mama.
Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór, potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone.
Zajrzała do pokoju każdego dziecka, wyłączyła lampki i telewizory, powiesiła koszulki, wrzuciła brudne skarpety do kosza i krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje.
W swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro, naprawiła stojak na buty.
Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania.
Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele.
W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze":
"Idę spać". Co też bez namysłu uczynił.
Coś nadzwyczajnego w tej historii? Zastanawiasz się, dlaczego kobiety żyją dłużej?
"BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG"....
( i nie możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia !!!)
Baca z żoną włóżku.
- Józka! Józka! - woła baca
- czego? - pyta zaspana Józka
- a odwróć że sie do mnie futrem!
zachwycona Józka pyta zalotnie - stary, będziesz mnie uzywoł?
- nie! ino se pierdzieć ku ścianie bedziesz! ;D ;D ;D ;D ;D
- Józka! Józka! - woła baca
- czego? - pyta zaspana Józka
- a odwróć że sie do mnie futrem!
zachwycona Józka pyta zalotnie - stary, będziesz mnie uzywoł?
- nie! ino se pierdzieć ku ścianie bedziesz! ;D ;D ;D ;D ;D
Dziadek chciał iść z babcia do łóżka ale babcia nie ma
ochoty wiec dziadek
mówi
- babcia chodź ze mną do łóżka dostaniesz stówę
Babcia się zastanawiała chwile ale w końcu się
zgodziła....
Po skończonym
seksie dziadek wstaje ubiera się I daje babci stówę.
Babcia
zapala światło
I mówi
- dziadek, ale to jest stara stówa
- STARA DUPA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek.
ochoty wiec dziadek
mówi
- babcia chodź ze mną do łóżka dostaniesz stówę
Babcia się zastanawiała chwile ale w końcu się
zgodziła....
Po skończonym
seksie dziadek wstaje ubiera się I daje babci stówę.
Babcia
zapala światło
I mówi
- dziadek, ale to jest stara stówa
- STARA DUPA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek.
reklama
Późna noc, całe miasto śpi. Do mieszkania w bloku dzwoni domofon, raz,
drugi, w koncu zaspany facet podchodzi i mówi:
- Czego?!
- Przepraszam czy mogłby pan mi pomóc i mnie popchnąć?
- Panie jest 3 w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogową!!!
- Bardzo pana proszę, niech mnie pan popchnie, to niedaleko... Żona faceta
mówi:
- Idź pomóż człowiekowi.
Facet rad nie rad schodzi na dół. Ciemna noc, a w dodatku mgła nic nie
widać, gościa nie ma, więc facet woła:
- Halo! Gdzie pan jest?!!
- Tutaj - słychać z oddali, więc facet idzie za głosem, ale nadal nie
widać ani gościa ani auta, więc znowu:
- No, gdzie pan jest?!?!
- Tutaj...
Facet idzie parę kroków i nic. W końcu zniecierpliwiony:
- Niech pan powie dokładnie gdzie jest!
- W parku, na huśtawkach...
drugi, w koncu zaspany facet podchodzi i mówi:
- Czego?!
- Przepraszam czy mogłby pan mi pomóc i mnie popchnąć?
- Panie jest 3 w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogową!!!
- Bardzo pana proszę, niech mnie pan popchnie, to niedaleko... Żona faceta
mówi:
- Idź pomóż człowiekowi.
Facet rad nie rad schodzi na dół. Ciemna noc, a w dodatku mgła nic nie
widać, gościa nie ma, więc facet woła:
- Halo! Gdzie pan jest?!!
- Tutaj - słychać z oddali, więc facet idzie za głosem, ale nadal nie
widać ani gościa ani auta, więc znowu:
- No, gdzie pan jest?!?!
- Tutaj...
Facet idzie parę kroków i nic. W końcu zniecierpliwiony:
- Niech pan powie dokładnie gdzie jest!
- W parku, na huśtawkach...
Podobne tematy
Podziel się: