Zlotko1982
Zaangażowana w BB
hej
u nas też choroba Wiki ma od 3 dni gorączkę prawie 40 stopni, lekarka powiedziała że to grypa ale zleciła badania na wszelki wypadek i jutro idziemy się kłóć:/ Dzisiaj trochę lepiej już jest- tzn zaczęła wojować. Ala dostała na ulewanie zagęszczacz do mleczka i wczoraj świetnie jadła i spała- za to dziś tak mi już dała popalić , że nie czuję pleców. Dobrze, że jeszcze nie jest za ciężka bo bym już nie dała rady. Jak skończy 2 może 3 miesiące to ja jej już nie będę nosić tylko zostawię ją z mężem i on ją nauczy zasypiać w wózku czy w łóżeczku.
u nas też choroba Wiki ma od 3 dni gorączkę prawie 40 stopni, lekarka powiedziała że to grypa ale zleciła badania na wszelki wypadek i jutro idziemy się kłóć:/ Dzisiaj trochę lepiej już jest- tzn zaczęła wojować. Ala dostała na ulewanie zagęszczacz do mleczka i wczoraj świetnie jadła i spała- za to dziś tak mi już dała popalić , że nie czuję pleców. Dobrze, że jeszcze nie jest za ciężka bo bym już nie dała rady. Jak skończy 2 może 3 miesiące to ja jej już nie będę nosić tylko zostawię ją z mężem i on ją nauczy zasypiać w wózku czy w łóżeczku.