reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

hej

u nas też choroba Wiki ma od 3 dni gorączkę prawie 40 stopni, lekarka powiedziała że to grypa ale zleciła badania na wszelki wypadek i jutro idziemy się kłóć:/ Dzisiaj trochę lepiej już jest- tzn zaczęła wojować. Ala dostała na ulewanie zagęszczacz do mleczka i wczoraj świetnie jadła i spała- za to dziś tak mi już dała popalić , że nie czuję pleców. Dobrze, że jeszcze nie jest za ciężka bo bym już nie dała rady. Jak skończy 2 może 3 miesiące to ja jej już nie będę nosić tylko zostawię ją z mężem i on ją nauczy zasypiać w wózku czy w łóżeczku.
 
reklama
U nas tez chorobowo. Starszy od soboty ma zapalenie oskrzel, a młodsza gorączkuje od nocy. Jutro czeka mnie wizyta u lekarza z dwójką. Ech te wirusy... :crazy:

Siedzimy z emkiem razem w domu bo samej z dwójką chorych cięzko by było.
 
oj dawno mnie u Was nie było, współczuję chorującym dzieciaczkom - też to oczywiście przerobiliśmy, mały Wiki niestety dostał swój pierwszy antybiotyk, starsza siostra miała zapalenie oskrzeli a i mama się bez antybiotuku nie obyła.. Ale narazie, odpukać, wyszliśmy na prostą, czego i Wam życzę!! Z nowości - Wiki dostał się do żłobka, tego samego co starsza siostra, zaczynamy 4-lutego adaptację, na którą mamy aż miesiąc, bo do pracy wracam z początkiem marca. Musimy się jakoś zorganizować, bo informacja o żłobku nas trochę zaskoczyła (dotąd nie było szans żeby się dostał do września ale jakaś rodzina wyjeżdża na granicę i zwolniło się miejsce) i nie do końca jesteśmy na to przygotowani. Wiki dopiero od tygodnia je marchewkę i jedno mm dziennie a tak pierś więc musimy to jakoś przemyśleć. Początkowo będzie chodził na 2-3 godzinki, więc jedzenie w żłobku w sumie go ominie ale w ciągu miesiąca musi już jeść wszystko (czyli mięsko, kaszki, gluten itd). 30 dni to na szczęście dużo, więc myślę, że się wyrobimy. Siostra też jest zadowolona, że od przyszłego tygodnia pójdą razem, bardzo się zżyli i widzę, że trochę jej przykro jak ona wychodzi do żłobka a on zostaje z mamą w domu a od przyszłego poniedziałku będą chodzili razem ;-) Jestem zadowolona i kamień spadł mi z serca, rozwiązało to wiele moich problemów związanych z powrotem do pracy, żłobek mamy sprawdzony, niedrogi bo państwowy, blisko domu, więc wszystko układa się po naszej myśli. Do tego Pani Dyrektor powiedziałą, że możliwe, że Natalia przejdzie do najstarszej grupy, ponieważ jest dobrze rozwinieta, odpieluchowana i ładnie mówi, więc nadaje się do starszakó - normalnie pękam z dumy nad moją małą myszką! Pozdrawiam Was gorąco i życzę zdrowia!!
 
Cieszę się Katjuszko, że się Wam tak ułożyło... Wiktorek już prawie pół roczku, ale zleciało...:-) Brawo dla Natalki, szybko z pieluszkami poszło :tak::-)

chorowitkom życzę dużo zdrowia

a u nas w sumie ostatni dzień ferii :-:)dry: bo weekend t już wiadomo, trzeba się przygotować na poniedziałek... wczoraj pranie zrobiłam, poprasowałam, poukładałam w szafach, dziś też prać będę resztę i możemy zaczynać drugi semestr:-)
 
katjusza sytuacja z Waszymi chorobami dokładnie tak jak u nas teraz. Staszry ma zapalenie oskrzeli, a mała dzisiaj pierwszy antybiotyk dostała :-(. W sumie syna to tez pierwszy więc trochę dłużej się uchował.

A nie boisz się że Wiki będzie w żłobku chorował? Kto wtedy z nim będzie, Ty bedziesz brała zwolnienie?

My dalej szukamy niani dla Asiuli ale jakoś nie możemy znaleźc. U nas żłobka nawet dla takich maluszków nie ma.

Basia dużo siły Ci teraz życzę :tak:
 
Dzieki dziewczyny.
Narazie jest niezle, ok 2 maz oporzadzil synka, przebral bo nabumbal kupala, z czego sie ciesze bo na szczescie nie ma zatwardzenia po mm. Nakarmil, wiec ja pospala, a o 5 synus sie zbudzil i juz spac troszke nie chcial, wiecstandardowo ledwo zywa mama wziela go do siebie i tak spalismy do 8, nie zmienia to jednak faktu ze bez kawy zyc nie moge, ziewam i chodze ospala na okraglo. Odpukac cora nam lepiej spi w nocy.
 
Veronka - będzie chorował, jestem tego pewna, podobnie jak siostra, alejakoś sobie poradzimy, raz ja, raz mąż, raz jedna czy druga babcia, w wakacje mama chrzestna, jakoś to będzie, po roku będzie już mniej chorował.
 
u nas na początku też były infekcje, potem lepiej, a teraz lekki kaszelek inhalator bardzo szybko pomaga. przechodzi infekcje bez antybiotyków itp. a młodszy na początku było ciężko, strasznie przechodził jak Jaś przynosił jakąś chorobę z przedszkola ale teraz się uodpornił. w ogóle na wiosnę będą w jednym przedszkolu i będą razem chodzić. aż do września bo wtedy starszy idzie do państwowego.

noc przespana w całości. uwielbiam takie noce :)
 
reklama
Do góry