reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Witam.
My dalej z zębami u Julci się męczymy ma już jedną trojkę i teraz pewnie meczy ją druga trójka.Ale nie jeszcze tak źle.
Ja coś ostatnio kiepsko się czuje chyba nerki mnie dopadły.Ale spoko wszystko można przeżyć.

Tosiaczek-ja nie miałam bóli krzyżowych chyba raz zabolało przez cały poród.W ogóle taki poród ja ja miałam to wszystkim kobietka życzę.Oczywiście bolało ale ja wiem czy aż tak mocno.Ale każda z nas ma inny próg wytrzymałości na ból.Już niedługo będziesz miała dzidziusia na rączkach zazdroszczę.Ja muszę jeszcze tyle poczekać:-(
 
reklama
Ahoj!

Po wizycie ok, choć mogę się w każdej chwili rozpakować ;-)Jeszcze wczoraj myślałam, że mnie zbiera a noc taka spokojna jak dawno nie było... i bądź tu człowieku mądrym (choć wiem, że nie przegapię ;-) )

Oleńka, zgadza się - każda kobieta ma inny próg bólu, ale też każdy poród jest inny. To chyba tak jak ze skurczami czy bólem zęba czy głowy - jedne są do zniesienia, choć boli a innym razem mdleje się czy wymiotuje z bólu ;-)
 
Bry :-p

Ale się wkurzyłam...
Dobrze że zadzwoniłam do przychodni co miałam jechac do lekarza...
Okazało sie ze mój gin do 10 czerwca jest na zwolnieniu chorobowym... :szok: :wściekła/y:
No a inny nie przyjmuje.
Dobrze ze mi skierowanie juz wypisał...
Mam kontrolowac ruchy małego i jakby cos było nie tak i mnie niepokoiło, to jechac do szpitala......

No nie miał kiedy kurdę.... :p
Już nie mam siły.;]
:eek::dry:

Tosiaczek ciakawe która z nas pierwszasie rozpakuje :-D znając moje szczeście ja będe po Tobie... :sorry2: już nawet sie nie łudze ze urodze w tym tyg... :eek:

Miłej nocki!
 
Elizka ja już nie wiem co myśleć...
2 dni temu już miałam takie skurcze, że myślałam że się rozkręcą i pojedziemy rodzić ;-)
A ostatnie 2 noce takie spokojne... dziwne, żeby tak wszystko na raz ustało i to po odstawieniu leków, powinno być na odwrót.
Teraz się martwię, że ruchów jest mniej i są słabsze :-(
Wczoraj byłam u gina i wsio oki (ale to był inny lekarz, bo nie ma mojej pani dr).
Dzisiaj jeszcze jadę na KTG. Zobaczymy co wyjdzie (mam nadzieję, że wsio oki).

Chciałabym się już rozpakować...
 
Witajcie mamusie:-) Tosiaczku i Elizko trzymam za was kciuki żeby porody okazały się jak najmniej bolesne i bezproblemowe . Mnie znowu to czeka za jakiś czas i już się strasznie boję bo niestety miałam wątpliwą przyjemność mieć bóle krzyżowe i pewnie tym razem będzie tak samo:-(,ale co tam najważniejsze jest to aby maleństwa były zdrowe czego z całego serca wam i sobie życzę:-)
 
Witam jeszcze w 2-paku :-)
KTG wyszło dobrze, uspokoiłam się :-)

rusałka 29 ja też właśnie miałam krzyżowe :-( ale i tak najgorszy moment porodu dla mnie to powstrzymywanie partych :-( wszystko inne przy tym było znośne. No i rodziłam bez żadnego znieczulenia, jedynymi formami łagodzenia bólu był ciepły prysznic i masaż męża (ale bardzo pomagało). Teraz też mam nadzieję, że męża mi wpuszczą i że będę miała okazję skorzystać z tego prysznica (niestety w szpitalu, w którym rodziłam jest tylko 1 sala z prysznicem i tylko 1 do porodów rodzinnych i może być zajęta).
 
Dziewczyny ja przy pierwszym dziecku miałam krzyżowe, a przy drugim już nie. Drugi poród był o niebo łatwiejszy, praktycznie bezbolesny. Tak więc uszy do góry, będzie dobrze! :-)

Elizka coś się nie odzywa, czyżby już tuliła maluszka? :-)
 
hej

no niestety mam uparciuszka w brzuszku :dry:
nie miałam kiedy sie odezwac, wczoraj do tesciów pojechalismy, wieczorem wrócilismy i wiecie...:-p
ehhh, chyba napewno sie przeterminuje :dry: :sorry2:
 
Elizka moja mama też mnie straszy, że się jeszcze przeterminuję, mimo wcześniejszego zagrożenia przedwczesnym porodem i tego, że szyjkę już mam skróconą :/
Ech, też bym chciała się już rozpakować :-/
 
reklama
Cześć dziewczyny. Wczoraj wróciliśmy. Pogoda do bani, może ze 3 dni słonka. Oczywiście wykorzystaliśmy go - jesteśmy opaleni i mieliśmy 2 grille
Szymonek zwariował na punkcie krów i kogutów.
Asia zaczęła ładnie podnosić głowę, próbuje wstawać.
Widzę, że dziewczyny jeszcze w 2-paku, a ja już myślałam, że rodzinki się powiększyły... ale pewnie to już godziny trzeba liczyć, zwłaszcza u Elizy.
Dziś od rana padało, teraz zrobiło się w miarę ładnie.
 
Do góry