trójkowamama
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2010
- Postów
- 24
Cześć mamusie
My nadal walczymy z chorobami. Niestety u małego też nie obejdzie się bez antybiotyku bo ma w nocy silne napady kaszlu i nie może złapać tchu. A osłuchowo czysty. Jak na razie. Może to tylko ten spływający katar? W każdym razie dziś dostanie pierwszą dawkę. Ech.
A ja dziś cala w skowronkach bo słyszałam serduszko maleństwa A przed każdą wizytą tak się zamawiam i po wyjściu z gabinetu rosną mi skrzydła Dziś nawet z tej radości pozwoliłam sobie na wejście do sklepu z art. dziecięcymi i ... stał tam ten wózeczek, który mi się podoba i to dokładnie w tym kolorze, który chcę (tylko 70 zł drożysz niż na allegro).Jakbym znała płeć to bym już ten wózek zamówiła, ale jak się okaże że to jednak chłopczyk to tak średnio mu się będzie jeździło w poziomkowym wózku z serduszkami, kwiatkami i misiem. Poczekam
Obeszłam też kilka ciuszkolandów, ale nic ciekawego nie upatrzyłam. Czasem można znaleźć śliczne ubranka dla maluszków za grosze, ale dziś akurat albo były paskudne, albo kosztowały po 15-19 zł za sztukę, a to sporo jak za używaną rzecz. W tej kwocie mogę kupić nowe śpioszki. Za to kupiłam za całe 2 zł kilka ciuszków dla lali baby born mojej córy bo ostatnio ma manie przebierania, a lalkowe ubranka drogie no a te na wcześniaczki idealnie na lalę pasują i są jeszcze piękniejsze niż lalkowe i wychodzi po kilka groszy za sztukę.
Najwięcej kasy jak zwykle zostało w aptece. Pan doktor sobie nowe tabletki powymyślał i cóż trzeba kupić, a to "tylko" 80 zł.... co trzy tygodnie coś nowego. A podobno ciąża to nie choroba
A wracając do wózków podwójnych to ja pierwszy taki wózek pchałam dumnie 14 lat temu kiedy to urodzili się moi kuzyni - bliźniaki. Ale faktycznie wtedy i wózki i bliźniaki to było coś rzadko spotykanego, a teraz coraz więcej "podwójnego szczęścia" i taki widok nie zaskakuje, aż tak bardzo.
Pozdrawiam Was serdecznie.
My nadal walczymy z chorobami. Niestety u małego też nie obejdzie się bez antybiotyku bo ma w nocy silne napady kaszlu i nie może złapać tchu. A osłuchowo czysty. Jak na razie. Może to tylko ten spływający katar? W każdym razie dziś dostanie pierwszą dawkę. Ech.
A ja dziś cala w skowronkach bo słyszałam serduszko maleństwa A przed każdą wizytą tak się zamawiam i po wyjściu z gabinetu rosną mi skrzydła Dziś nawet z tej radości pozwoliłam sobie na wejście do sklepu z art. dziecięcymi i ... stał tam ten wózeczek, który mi się podoba i to dokładnie w tym kolorze, który chcę (tylko 70 zł drożysz niż na allegro).Jakbym znała płeć to bym już ten wózek zamówiła, ale jak się okaże że to jednak chłopczyk to tak średnio mu się będzie jeździło w poziomkowym wózku z serduszkami, kwiatkami i misiem. Poczekam
Obeszłam też kilka ciuszkolandów, ale nic ciekawego nie upatrzyłam. Czasem można znaleźć śliczne ubranka dla maluszków za grosze, ale dziś akurat albo były paskudne, albo kosztowały po 15-19 zł za sztukę, a to sporo jak za używaną rzecz. W tej kwocie mogę kupić nowe śpioszki. Za to kupiłam za całe 2 zł kilka ciuszków dla lali baby born mojej córy bo ostatnio ma manie przebierania, a lalkowe ubranka drogie no a te na wcześniaczki idealnie na lalę pasują i są jeszcze piękniejsze niż lalkowe i wychodzi po kilka groszy za sztukę.
Najwięcej kasy jak zwykle zostało w aptece. Pan doktor sobie nowe tabletki powymyślał i cóż trzeba kupić, a to "tylko" 80 zł.... co trzy tygodnie coś nowego. A podobno ciąża to nie choroba
A wracając do wózków podwójnych to ja pierwszy taki wózek pchałam dumnie 14 lat temu kiedy to urodzili się moi kuzyni - bliźniaki. Ale faktycznie wtedy i wózki i bliźniaki to było coś rzadko spotykanego, a teraz coraz więcej "podwójnego szczęścia" i taki widok nie zaskakuje, aż tak bardzo.
Pozdrawiam Was serdecznie.