Olu,
wybierz salon, gdzie szyją suknie na miarę (ja tak zrobilam). Wybierz sobie już teraz fason i wszystkie duperelki i powiedz jaka jest sytuacja. One wtedy zrobią wykrój w razie co ciut większy tu i tam, i do ostatecznej przymiarki pojdziesz miesiac przed slubem, wtedy uszyją już na gotowo. A i tak jak bedziesz odbierac sukienke tydzien przed slubem to ja przymierzysz i w ostatniej chwili moga cos poprawic.
Ja zamawialam sukienke w kwietniu. A nastepna miare mialam w lipcu - i okazalo sie ze jestem wszedzie (tylko nie tam gdzie bym chciala
) o 10 cm szersza - w tym czasie przestalam palic a za to wiecej jesc slodyczy - dlatego. A tydzien przed slubem spodnica okazala sie za dluga, bo troche mi sie w pasie opuscila - wtedy schudlam z nerwow
. Ale krawcowa ze wszsytkim sobie poradzila.
Te salony, ktore sprowadzaja gotowe sukienki wg rozmiarów nie zrobią Ci takich poprawek. Nota bene z nimi to awet problem, zeby przymierzyc raz jeszcze w dniu odbioru. A w takim salonie gdzie szyją na miejscu moga zrobic co zechcesz. I wybierzesz sobie elementy z innych modeli, albo rodziaj materiału itp. A w tych gotowych nie masz takiej szansy - albo Ci sie podoba albo.. spadaj.
Moja sukienka moze nie była najpiekniejsza na swiecie
ale taką chcialam, wymyslilysmy ją razem z wlascicielka salonu i tamtejsza krawcową. I nam się bardzo podobała. Do tego jeszcze przy pierwszej wizycie, kiedy wybrałam materiał kobitki dały mi skrawki materiałow, żebym mogła sobie dobrać kolorystycznie buty i inne dodatki (sukienka nie była biała, w bo w takich wygladałam okropnie, zresztą jakoś białe mi się nie podobają, do I Komunii to mogłam w białej isc
Zycze powodzenia (i troche Ci zazdroszcze, ze sobie poprzymierzasz kiecki)
Mieszkasz gdzies w okolicach łodzi?? Bo bym CI dala namiary...