reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

może cos o nas?

reklama
piękna historia i piękne zdjęcia ślubne Elpis! gratulacje, życzę szczęścia i cieszę się z Wami, że się Wam tak dobrze układa.
 
Elpis bylo super ,niesamowite przezycie i ta impreza ;) ;D az zazdroszcze tym co dopiero maja to przed soba :)
 
:) Masz racje, tak sie balismy tego dnia, a teraz chętni byśmy to powtórzyli, mimo całej nerwówki. U mnie najgorszym momentem w dniu ślubu było to, że miałam 30 minut na dotarcie do domu, ubranie się w kiecke itd, gdy tymczasem siedziałam u fryzjerki i miałam połowe włosów jeszcze na wałkach, a fryzjerka sobie spokojnie kręciła koka podśpiewując sobie w najlepsze. Finał był taki, że uczesała mnie inaczej niż na próbie, i byłam tak wsciekła, ze aż skakałam ze złości. Ale dzisiaj jak o tym pomyślę, to mnie pusty śmiech ogarnia.
A za wszystkie, które macie to jeszcze przed soba - trzymam kciuki :)
 
Elpis!
ale historia, a ja nigdy nie wierzylam, ze mozna poznacv kogos w internecie, ale na Waszym przykladzie wiem, ze to mozliwe. az milo sie to czytalo:))
 
Marthusiu :) ano można można :) Nie wiem, jakbym żyła, gdyby ktoś kiedyś nie wymyśił Internetu hahaha.
 
O rany,Elpis.normalnie jak w bajce!I musi być jeszcze"...i żyli długo i szczęśliwie".Ja ślub i wesele mam przed sobą,9 września 2006:)Bo jesteśmy na razie po cywilnym,ale jednak cała feta szykuje się już pod koniec lata...z maleństwem,rzecz jasna! ;)
 
eh, musialam sobie jeszcze raz te zdjecia obejzec, tak mi sie spodobaly. jeszcze raz wiec napisze cudo:*
 
reklama
Co do "żyli długo i szczęśliwie" to oby nasze dziecko miało podstawy tak powiedzieć za jakieś 70 ??? lat :))

Nigdy nie byłam chuda, ale pare dni temu próbowałam się wcisnąć w kieckę slubną - kurcze, chyba się skurczyła po tym czyszczeniu :)
 
Do góry