Dokładnie tak może być.

Dzieci to wyczuwają.
Swoją drogą, wydaje mi się, że z drugim i kolejnym jest łatwiej, a pierwsze zawsze mocno "ora".

Przy każdym kolejnym wiemy już, że to wszystko minie i to całkiem szybko, że to tylko kilka-kilkanascie tygodni i będzie po wszystkim.
Ja przy pierwszym ryczalam jak bóbr, że jestem złą matką i nie umiem dziecka uspokoić i mu pomóc

chociaż robiłam wszystko tak, jak trzeba
Przy drugim robiłam jak trzeba i w chwilach kryzysu mówiłam sobie, że to wszystko minie, że trzeba tylko przeżyć kolejny dzień i zaraz będzie koniec, bo z tego wyrośnie

i faktycznie tak jest