reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

moja dzidzia juz ma - chwalimy sie co już mamy lub co kupiliśmy

Ale niektóre kobiety piją lampkę wina w ciąży, piszę ogólnie a nie tylko o karmi. Znam lekarzy, którzy polecają pacjentkom wypić piwo bo zapobiega skurczom...(mojej przyjaciółce gin polecił:szok:)
Ja wiem że paracetamol nie szkodzi ale niektórzy nie...

Ja już kiedyś pisałam, że mój gin poleca od czasu do czasu lampkę wina czerwonego i ma mnóstwo zadowolonych pacjentek i chyba w tysiącach można liczyć dzieciaczki które przyszły na świat pod jego "okiem".

Nie chcę nikogo przekonywać do tej czy innej racji. Forum jest po to by wyrazić swoją opinię, podyskutować, nikogo nie oceniam ani nie osądzam. Jesteśmy dorośli i podejmujemy słuszne dla siebie decyzje i nie ma co dyskutować. Każdy robi co uważa za stosowne. Kończąc tylko ten temat z mojej strony, jako że pracuję min w służbie zdrowia i zajmuję się też między innymi noworodkami i niemowlakami mogę tylko powiedzieć, że w świetle prawa oraz etyki lekarskiej gdyby na tego lekarza ktoś doniósł można by go pozbawić prawa do wykonywania zawodu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tam nawet na lody z alkoholem spojrzałam z przerażeniem.Jak się okazało, że co nieco mają (wyczułam w smaku) to wyrzuciłam od razu. Niby taka mała ilość nie szkodzi, a jednak jest to dla mnie coś zakazanego i żadna siła mnie nie przekona do spróbowania.

A wracając do tematu zakupów dla maluszka, mam już niemalże wszystko właściwie brakuje mi spirytusu do przemywania pępka, chusteczek nawilżających i koszul do porodu. No i czystej garderoby, rozmrożonej zamrażarki (straszny lód nam się zrobił a po porodzie na pewno nie rozmrożę) i złożonego łóżeczka, no ale nie da się wszystkiego zrobić na raz. W ten weekend będziemy wszystko dopracowywać, chociaż wydaje mi się, że mamy już niemalże wszystko przygotowane na przyjście bąbelka :)
 
Włączę się w alkoholowy wątek :)
Osobiście jestem tak bardzo negatywnie nastawiona do najmniejszej ilości alkoholu w ciąży, że nawet ulubione wiśnie w likierze i w czekoladzie deserowej odstawiłam... Uważam że alkohol to toksyczny związek i nie jest mi niezbędny do życia.
Bardzo tęsknię za piwem albo malibu z mlekiem i lodami waniliowymi :-(
A jeszcze mały miętowy papierosek do piwa hmmmm.... oj nieprędko
Nie chcę nikogo oceniać czy krytykować-przedstawiam jakie jest moje podejście...
Owszem, w wędlinach, mięsie, warzywach jest również mnóstwo badziewia-bardzo starannie dobieram wszystko co jem i jeśli cokolwiek da sie wyeliminować to to robię. Wiem że nie mam szans na stworzenie idealnego świata swojej córci, ale próbuję w takich granicach w jakich potrafię :)
Zgadzam się z Katerinką w 100%. Zauważyłam w ciąży jedną zależność, od tego co zjem lub wypiję, zależą ruchy dziecka: po słodkim mały się budzi i skacze, po łazankach zaraz ma mocną czkawkę, po napoju gazowanym np, sprite długo buszuje w brzuszku. Morał z tego taki, jeśli wypiję trochę alkoholu, to mały też to odczuje. Codziennie, nawet nieświadomie dostarczamy swoim nienarodzonym dzieciom, pełno chemii: w wędlinach, mięsach, słodyczach, w naszych zachciankach typu fast-food, więc staram się jak najbardziej nie podawać alkoholu czy chemii w sposób świadomy. Choć mam wielką ochotę na gin+tonic:-) Z drugiej strony nie sądzę, żeby takie ilości mogły zaszkodzić, tylko nie chciałabym sobie wyrzucać w sytuacji, gdyby dzidziuś urodził się chory, że może przez jedną lampkę wina, która wcale nie była mi niezbędna do życia. Nigdy też nie oceniałam ciężarnych pijących 1 piwko czy 1 kieliszek wina, po prostu ja sama się tego obawiam.

Żeby nie było, że poza tematem, to siostra kupiła mi lampkę nad łóżeczko http://allegro.pl/tassa-natt-ikea-i1804415669.html#gallery
 
Ostatnia edycja:
A ja właśnie się rozglądam za jakimś przybornikiem na łóżeczko... Jeśli macie - i polecacie- to pochwalcie się co kupiłyście :-)
 
W wielu szpitalach na oddziałach poporodowych i patologiach noworodka oraz poradniach laktacyjnych polecają matkom pić Karmi na pobudzenie laktacji. Cos w tym musi być.
 
dziewczyny, polecacie majtki poporodowe Hertmann a czy któraś używała Seni, czy różnią się znacząco? Pytam o wygodę.
 
Cocca ja tylko słyszałam od kilku osób, ze Hartmana są najlepsze, dlatego sie w nie zaopatrzyłam.Kupiłam też kilka jednorazówek baby ono, bo nie wiem czy bedzie mi sie chciało prać w szpitalu. A te siatkowe to zamierzam urzywać tez w domu.
 
cocca ja mialam Hartmanna siateczkowe i jeszcze z innej firmy takie troszke tansze, ale nie pamietam nazwy. no ale Hartmann byl bezkonkurencyjny ;-) Teraz mam zakupione 10 sztuk, zeby nie prac kilka razy dziennie.

Leika takie przyborniki chyba sa w Ikei dość fajne? Ostatnio sama sie rozgldalam i byly nawet na promocji w jakims hipermarkecie. Jednak na razie ich nie zakupilam, bo poczekam z tym az urzadze calkiem pokój.
U mnie to w sklepie osiedlowym mozna cos takiego nabyc, wiec raczej nie bede miala problemu. Mieszkam w takiej okolicy ze jestem otoczona sklepami gospodarczymi ;-)
 
reklama
Te Hartmanna sa rewelacyjne !!! wczoraj zaszłam do apteki,bo zobaczyłam promo na sudocrem i jeszcze bioaron dla starszaka,więc się przy okazji o te majty zapytałam i pani przyniosła,pokazała,a że nie miała pakowane tylko na sztuki to mogłam dotknąć i zobaczyć na żywo.Jak dla mnie super!!! mięciutkie,rozciągliwe,napewno będą wygodne. W tej patece szt.kosztowała 3,75 zł,ale chyba na doz.pl są taniej.

Wracając do tematu alkoholu,to żeby nie było,ja też jestem przeciwna piciu w ciąży!!!! nawet bycza krew mnie nie podkusiał przy anemii,chociaż właśna babcia mi polecala ;-) Ale Karmi to dla mnie napój bezalkoholowy,więc na to się pokusiłam ze dwa razy.I szczerze powiedziawszy myślę,ze te niecałe 0,5% alkoholu,które tam jest to napewno jest mniej szkodliwe niż fast foody typu mc'donald.Takie moje zdanie.Ja generalnie nie uznaję fast foodów i dla mnie to największe zło,a tym bardziej dla kobiet w ciąży i dzidziusia.
Te niecałe 0,5% alkoholu,chociaż nie wydaje mi się ,ze w tym karmi nawet tyle jest,to też napewno mniej szkodliwe niż kofeina z jednaj kawy,teina z herbaty,czy chemia i kofeina z coli.
 
Do góry