reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MENU naszych marcowych pociech

No, ja się zastanawiałam i myślę że będzie tak:
7:00 mleczko
10:00 mleczko
13:00 warzywa
16:00 kaszka z owocami
19:00 mleczko z kleikiem
no i w nocy mleczko

Ja chyba zrobię w ten sposób:
07.00 mleczko
10.00 deserek owocowy lub soczek + mleczko
13.00 mleczko
16.00 zupka
19.00 mleczko (z czasem z kaszką lub kleikiem pewnie)

Z czasem jak będzie starsza jeden posiłek mleczny zastąpię kaszką owocową - wg zaleceń powinno to nastąpić w 7 miesiącu życia, ale chyba zrobię to szybciej :tak:

Zupkę chcę podawać dopiero o 16.00 bo będę mogła wtedy ją podawać po pracy, a nie teściowa. A ona jednak wychowywała dzieci w innych czasach i po pierwsze przeciwna jest słoiczkom, a po drugie obawiam się, że mogłaby wprowadzać pokarmy w ten sposób, że co ma w lodówce to ugotuje...a tego chciałabym bardzo uniknąć :baffled:

Ogólnie będę się stosowac do tych zaleceń, które są pod linkiem wklejonym dzisiaj przeze mnie :yes:
 
reklama
Ja chyba zrobię w ten sposób:
07.00 mleczko
10.00 deserek owocowy lub soczek + mleczko
13.00 mleczko
16.00 zupka
19.00 mleczko (z czasem z kaszką pewnie)

Z czasem jak będzie starsza jeden posiłek mleczny zastąpię kaszką owocową - wg zaleceń powinno to nastąpić w 7 miesiącu życia, ale chyba zrobię to szybciej :tak:

Zupkę chcę podawać dopiero o 16.00 bo będę mogła wtedy ja ja podawać po pracy, a nie teściowa. A ona jednak wychowywała dzieci w innych czasach i po pierwsze przeciwna jest słoiczkom, a po drugie obawiam się, że mogłaby wprowadzać pokarmy w ten sposób, że co ma w lodówce to ugotuje...a tego chciałabym bardzo uniknąć :baffled:
Ja pracuję do 17::30 :-(. Ale moja teściowa się słucha na szczęście.

Ja się trochę boję połączenia owoców z mlekiem ze względu na ulewanie, dlatego wymyśliłam owoce z kaszką. Kaszka bez smaku + deserek lub mus owocowy, albo później świeże owoce.
 
No właśnie na razie to teoria, a jak będzie w praktyce ;-)
Oczywiście mleczko będzie jakiś czas po owocach, myślę, że nawet owoce będą troszkę wcześniej niż o tej 10.00 :tak:
Ale muszę to najpierw sobie wypracować i sprawdzić jak się to przyjmie.
 
Może ma po prostu jakiś gorsze dni i nie ma takiego aptetytu ;-)

Aha, nie wiem czy czytałaś, że ponoć w ciągu dnia podaje się albo sok albo jabłuszko (tzn. albo jakiś przecier owocowy albo soczek owocowy, ale na zmianę, nie 2 rzeczy w ciągu jednego dnia;-))
Może :tak:
A co do tych dwóch rzeczy to nie wiedziałam..

Mnie się podoba jadłospis z jednej z broszur Bobovity: rano kaszka, przed południem deserek owocowy/sok, w południe zupka, po południu znów deserek owocowy i wieczorem kaszka :tak: Między tymi posiłkami oczywiście mleczko :-)
 
Ja to się zastanawiam jak moje dziecko zje te wszystki zupki, deserki, kaszki a do tego jeszcze mleko wypije, jak ona już teraz nie wypija normy mlecznej, a to tylko mleko :-D:rofl2::-p
 
Nie wiedziałam :no: A my już na Bebiko 2 przeszliśmy :szok: Co mam teraz zrobić?? :confused:

Spoko, na pewno Pitorusiowi nic się nie stanie bo wielu lekarzy nadal idzie starym schematem i każą już podawać "dwójkę" ;-)
Ja też nie będę czekać do 6 miesiąca, powoli za jakiś czas będę też przechodzić na mleko następne :tak:
 
reklama
Piotruś też nie wypija tyle ile powinien.. Rano o 6 dostał cyca jednego i drugiego (kamienie były, to raczej sporo wypił), potem koło 8.30 dałam mu troszkę kaszki, potem koło 10.30 dostał Bebiko - wypił jakieś 80-90 ml, koło 12 dałam mu jabłko z marchewką (pół słoiczka, jakieś 60 g), o 13 dostał cyca, ale mało wypił i usnął..
 
Do góry