reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

MENU naszych marcowych pociech

Jak tak czytam, to mi się wydaje, że Wasze dzieci wcale mało nie jedzą :sorry2:

madzikm - szczerze - ja po 7 dużych łyżkach zupy jestem pojedzona :-D Nie wiem, jak Zosia.. Piotrek czasem potrafi zjeść więcej niż ja, więc może z moim żołądkiem jest coś nie tak :-D Ale wydaje mi się, że to niemało te 7 łyżek :tak:

U nas jest podobnie - rano mleko, ze 2 godz. później parówka/jajecznica/serek ziarnisty/kanapka, zupa koło 13, drugie danie jakieś 2 godz. później, mleko na noc.. W międzyczasie oczywiście jakieś owoce - ale mało, bo ostatno mały się wypiął na wszystkie, płatki bez mleka, na sucho, jakieś herbatniki, itp.
Zupy potrafi zjeść dwie duże chochle, a czasem 3 łyżki, nie zmuszam.. 2gie danie różnie, zależy czy ma apetyt i czy mu podejdzie, ale z reguły bardzo ładnie zjada :tak:
Waży już prawie 15 kg ;-)

blu - ja zawsze mówię, że rosół to woda z tłuszczem z kury :-p:-D bleee... ja nie jadam, Piotruś nawet lubi, mąż uwielbia :-p:-D
 
reklama
Moja je w zależności od dnia, np. w zeszłym tygodniu miała taki apetyt, że sama się upominała, jednego dnia na kolację zjadła 4 jajka (takie małe) i do tego kromkę chleba. A teraz od kilku dni nie chce za dużo jeść, dzisiaj np. na śniadanie zjadła kromkę chleba z serem, potem kilka ciastek i do tej pory nic więcej... Wczoraj to samo: na śniadanie kromka z serem, na obiad 2 frytki i potem dopiero na kolację bułka z serem i Bakuś. Nie wiem, czy to przez to że jest cieplej. Za to pije jak smok, co chwilę muszę jej dolewać do bidona.
 
Do góry