malaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2005
- Postów
- 7 662
Jak tak czytam, to mi się wydaje, że Wasze dzieci wcale mało nie jedzą
madzikm - szczerze - ja po 7 dużych łyżkach zupy jestem pojedzona Nie wiem, jak Zosia.. Piotrek czasem potrafi zjeść więcej niż ja, więc może z moim żołądkiem jest coś nie tak Ale wydaje mi się, że to niemało te 7 łyżek
U nas jest podobnie - rano mleko, ze 2 godz. później parówka/jajecznica/serek ziarnisty/kanapka, zupa koło 13, drugie danie jakieś 2 godz. później, mleko na noc.. W międzyczasie oczywiście jakieś owoce - ale mało, bo ostatno mały się wypiął na wszystkie, płatki bez mleka, na sucho, jakieś herbatniki, itp.
Zupy potrafi zjeść dwie duże chochle, a czasem 3 łyżki, nie zmuszam.. 2gie danie różnie, zależy czy ma apetyt i czy mu podejdzie, ale z reguły bardzo ładnie zjada
Waży już prawie 15 kg ;-)
blu - ja zawsze mówię, że rosół to woda z tłuszczem z kury bleee... ja nie jadam, Piotruś nawet lubi, mąż uwielbia
madzikm - szczerze - ja po 7 dużych łyżkach zupy jestem pojedzona Nie wiem, jak Zosia.. Piotrek czasem potrafi zjeść więcej niż ja, więc może z moim żołądkiem jest coś nie tak Ale wydaje mi się, że to niemało te 7 łyżek
U nas jest podobnie - rano mleko, ze 2 godz. później parówka/jajecznica/serek ziarnisty/kanapka, zupa koło 13, drugie danie jakieś 2 godz. później, mleko na noc.. W międzyczasie oczywiście jakieś owoce - ale mało, bo ostatno mały się wypiął na wszystkie, płatki bez mleka, na sucho, jakieś herbatniki, itp.
Zupy potrafi zjeść dwie duże chochle, a czasem 3 łyżki, nie zmuszam.. 2gie danie różnie, zależy czy ma apetyt i czy mu podejdzie, ale z reguły bardzo ładnie zjada
Waży już prawie 15 kg ;-)
blu - ja zawsze mówię, że rosół to woda z tłuszczem z kury bleee... ja nie jadam, Piotruś nawet lubi, mąż uwielbia