debiutantka
Marcówka 2007
Ewa0381 ja staram się karmic tylko piesią ale mam awaryjną puszkę Bebilon Pepti i dzis po parudniowej przerwia poszla w ruch bo Maly od rana tankował i już nie wydoliłam jak znow ze mnie krew pociągnał. Ten bebilon dostalam na recepte bo to dla dzieci "skazowych".
Jako, że macierzyński mi się pomału kończy i jak wybiorę stary urlop to w sierpniu wracam do pracy (niestety), musze jakos zorganizować karmienie tzn. połaczyc "cycka" z flaszką bo odciąganie w pracy za bardzo nie wchodzi w grę bo nie mam za dobrych efektów i M się i tak by nie najadl.
Jako, że macierzyński mi się pomału kończy i jak wybiorę stary urlop to w sierpniu wracam do pracy (niestety), musze jakos zorganizować karmienie tzn. połaczyc "cycka" z flaszką bo odciąganie w pracy za bardzo nie wchodzi w grę bo nie mam za dobrych efektów i M się i tak by nie najadl.