Niestety życie często po urodzeniu dzieci się zmienia. Chyba mało który facet się cieszy z tego, że ma dzieci, żonę i wgl rodzinę.
To chyba ja wygrałam w totka, bo mój po porodzie stwierdził, że nie wie jak inni mogą wybierać życie bez dziecka i on sobie nie wyobraża powrotu do czasów kawalerskich.
A nie, czekaj, to nie loteria, to świadome wybory
Jeżeli przed porodem byl układ, że ona zajmuje się domem, on pracuje to czego się spodziewać po porodzie? Że magicznie facet zacznie się domyślać wszystkiego, sprzatac i gotować?
Dziecko to jest sprawdzian dla pary i tego czy ich związek ma sens. Jeżeli wcześniej pracowali nad swoim związkiem to w obliczu trudności on się umocni. Jeżeli wcześniej to było oooo jest super fajnie, zróbmy sobie dziecko, będzie jeszcze fajniej to niestety tak to nie działa.
Autorka pisze, że jest z mężem od 3 lat, a mają 22 miesięczne dziecko. Dołożyć czas ciąży to po jakim czasie zdecydowali się na dziecko? Według mnie ten związek nie miał czasu się umocnić przed dzieckiem.
Autorko szczera rozmowa, mówienie konkretnie o swoich potrzebach, o tym jak ty się czujesz, bez atakowania. Jeżeli nie pomaga terapia. Jeżeli nie chce rozwód lub separacja.
Nie rozumiem jak mąż może mieć za zle, że to jego dom. To jest bardzo egoistyczne podejście. Jak się kogoś kocha to się chce wszystkim dzielić, a nie wypominac kto co dolozyl w związku.
A co do relacji z teściami. Za relacje z teściami odpowiada tylko i wyłącznie twój mąż. Jeżeli on staje po ich stronie, a nie stronie żony to widocznie nie był gotowy na związek. Żona i jego nowa rodzina powinna być na pierwszym miejscu, a nie rodzice.