reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Hej

Witam Trytytke i Dage - rzeczywiscie, dawno Was nie bylo:tak:

Krolowa, fajna historia:-) Na dowcipnisia trafilas, he he.

Basieniak, moj maly tez kopie dosc nisko. Na szczescie zszedl z mojej szyjki i nie daje mi tak w kosc.

Monisia, to zdrowka dla corci!

Herbata, dziekuje. Moj maly ciut lepiej, Calcium troche pomoglo i katar mniejszy.

Kochane, spadam - jestem zmeczona, a jutro rano jade do szpitala na echo serca maluszka. Spijcie dobrze.
 
reklama
hej Kobietki,

Wybaczcie, że Was zaniedbuję ale ostatnie dni jakoś ciągle coś albo goście u nas albo my w gościach, w week-end Ł na nockach więc jak zwykle wytrąceni z trybu zwłaszcza, że jeszcze w niedziele na urodzinach u Szczepkowej koleżanki.

Czytam Was na bieżąco ale co zabiorę się za pisanie to coś, właśnie Mąż mi przeszkadzać znów zaczął!:-D

Kaniu biedulko współczuję.
Kociatka, Monisia oby Wam Dzieciaczki szybko wyzdrowiały
Kinusia wierzyć mi się nie chce, że na podłodze pozwolili Ci siedzieć:szok: brak słów na ludzi. Bólu spojenia współczuję, niestety wiem co czujesz, mnie też się daje we znaki ostatnio, momentami chodzę jak kaczka normalnie.
Patrycja wspólczuję, że musisz sama się z tym wszystkim borykasz, mam nadzieję, że wkrótce Wasza sytuacja się poprawi, niestety faceci często tak mają, że jak nie potrafią sobie poradzić i problemy ich przerastają, to odsuwają to od siebie.
Królowa uśmiałam się czytając Twoją historię z policjantami, aż musiałam z Mężem się nią podzielić:-)
Betina ależ bym sobie zjazdła takich zawijańców, zdolniacha z Ciebie.
Agula dzięki wielkie za pamięć, mam nadzieję, że Dzieciaki Twoje już doszły do siebie.

Witam serdecznie nowe Mamusie a wizytującym serdecznie gratuluję zdrowych i pięknie rosnących Maluszków
Wybaczcie Kobietki, których nie wymieniłam, ale zaraz młodego uciekam kąpać a chce wysłać posta co by znów nie siedzieć milcząco;-)

W kwestii butków dla dzieci zgadzam się całkowicie, my również nie oszczędzamy choć staram się szukać takie w rozsądnej cenie, zwłaszcza, że od kiedy Szczepcio chodzi/biega to jednak dość wykańcza obuwie i dalej w świat to na pewno nie da rady pchnąć
Jeśli o ząbki chodzi to u nas różnie z tym bywa, jak wychodzą nowe to mały się nie pozwala dotknąć a ja nie mam zamiaru na siłę mu szorować bo nie chce go zniechęcać, tak więc on sobie myje a ja mu pomagam.

Dobra uciekam, spokojnej nocki życzę Kochane
 
Hej, Mieszko mi sie nie podoba;-( ja jestem strasznie wybredna i cieżko mi doradzić hehe. Jednego dnia wymyślne jakieś imię i jest fajne, drugiego stwierdzam ze fajne ale nie dla mojego synka;-)
 
Mnie synus tez kopie strasznie nisko, ale to chyba normalne. Fajnie ze niedługo święta, a pózniej już niewiele zostanie do marca i będziemy czekać na nasze malenstwa. Odezwę sie jutro, pozdrawiam !
 
Monisia no wlasnie do zawieszania firanek zatrudnilam mamusie :) ale zanim je wszystkie poprasowalam i jeszcze zaslony to myslalam ze nie wystoje przy desce, a wczesniej sie wyschylalam przy odkurzaniu dywanow bo niestety nie moge zmienic koncowki w odkurzaczu a chcialam ta taka mniejsza zeby wszedzie wlazla i musialam skrocic rure i na kolanach odkurzac bo mnie tak plecy bolaly ze nie moglam sie schylac. No ale teraz juz nic nie bede robila przez pare dni tylko planuje odpoczywac no i prace nadal pisac bo ciagle jestem w lesie

Trytytka Ja moja mala czuje przewazdnie w okolicach pepka i tak bardziej po lewej stronie jak kopie ale to pewnie dlatego ze tam ma nozki, wyzej po prawej czasami czuje jakies uderzenia i podskakiwanie brzucha ale nie wiem czy to z gowki czasami dostaje czy z raczki. Jak bedziesz na wizycie to zapytaj lekarza jak jest ulozona dzidzia i w ktorym miejscu ma poszczegolne czesci ciala. Moja gin mi wlasnie tak opisuje podczas badania i pokazuje w ktorym miejscu na brzuchu co ma malutka.

A jak to jest jak dziecko ma czkawke? Jest to jakos szczegolnie zauwazane? Bo czasami zdarza mi sie kilka podskokow mniej wiecej w rytmicznym tempie ale nie wiem czy to sa kopniaki czy czkawka. A wy odrozniacie jedno od drugiego?
 
Witam nowe mamusie:))

A my dziś dzień w biegu...ale widzę, że nie tylko ja z tych biegających:-D Dziś mąż w domu więc pojechał z nami do kina na "pokłosie":)) Film drastyczny ale naprawdę bardzo fajny...nareszcie jakaś polska produkcja na której da się wysiedzieć do końca:-D
 
daga czkawka trwa dluzej i wlasciwie w jednym miejscu czuc "pukanie". czasem z 10 minut czuje, a w pierwszej ciazy to i pol h :confused:

ala fajnie ze film sie udal :-)
 
Witam wieczorną porą

siedzę, byczę się ...i ...tyłek mnie boli :szok::-D

Agula
pierniczki po wyjęciu z pieca są miękkie, potem twardnieją :p ale jak włożysz je do plastikowych, zamkniętych pojemników, wrzucisz tam kawałek jabłka, to miękną szybko :)
a synek niezły uparciuch, mój prezes też siedział na tyłeczku...i do końca ciąży nie raczył stawać na głowie :p
Makunia piękne uczucie :)
mnie się śniło że Amelcia tak nam łapki wystawiała przez brzuch, że cześć mogliśmy jej dać:-D pewnie przez to, że Mati wiecznie witać chce się z dzidzią i udaje że cześć małej daje :-D
a kopniaki konkretne mała już wali :) to najfajniesze w ciąży :)
Kiniusia witamy w wirtualnym świecie :p
Patrycja :( tulę..
jotka synuś jak malowany na zdjęciu w podpisie :) i pięknie rośnie :)
Kania jak mi was żal :( zdrówka i sił życzę
Królowa padłam jak przeczytałam o spotkaniu z policyyją
Daga fajnie że mąż mógł "na żywo" zobaczyć córcię :)
Trytyka basieniak, ja do niedawna też czułam ruchy baaardzo nisko, teraz różnie, czasem nisko, czasem tuż pod pępkiem, czy na jego linii, to chyba zależy od ułożenia malucha ;)
myślę że nic niepokojącego się nie dzieje, ale na wszelki wypadek zawsze można zagadać z gin ;)
Maryńka to cię synuś urządził ;)
spokojnej nocki ;)

Witam nowe mamuśki marcowe ;)

i wszystkie pozdrawiam ;)
 
zaczynam intensywnie myslec o sprzątaniu , chyba jutro zabiore się za meble w duzym ( bardziej za szkło w nich) mycie tych wszystkich pierduł doprowadza mnie do szału, chyba zrobie przegląd i połowę NIECHCĄCY wytłuke :-D.Od piątku ponoc ma się zrobić zimowo więc pogoda w tym tygodniu zachęca do mycia okien, moze się za nie zabiore tak na dokładnie a potem przed wigilią je tylko przetrę, zresztą zobaczę bo dzis chęci mam ale co bedzie jutro to sama nie wiem :tak:.

Ja również mam mnóstwo szkła do mycia w witrynach :eek: Ale wytłuc nie wytłukę :rofl2: za dużo mnie kosztowały ;-) A z tym myciem okien to powinnaś sobie odpuścić, w ciąży mycie okien i wieszanie firanek/zasłon nie wskazane

I w końcu na koncercie i byłam i nie byłam. Ponieważ mieliśmy miejsca siedzące na trybunach to tłum nas nie dotyczył. Natomiast siła nagłośnienia wygoniła mnie z trybuny po dwóch utworach i tak naprawdę koncertu słuchałam z korytarza - dla mojego samopoczucia fizycznego i psychicznego było tam znacznie przyjemniej, ściany doskonale tłumiły wibracje, których nie mogłam wytrzymać.

Ja jak byłam na Bajmie (bilety akurat miałam darmowe) to dla mnie też było za głośno, a wtedy w ciązy jeszcze nie byłam, więc nie dziwię się, że postanowiłaś wyjść na korytarz


Kiniusia czy to czasem nie z tego szpitala wyrzucili tych 2 lekarzy od porodu bliźniaczek olimpijczyka Bonka ?

od dwóch tygodni mam taki wilczy apetyt, ze jem nie dość ze za dwoje to nawet i za czworo! Przeraża mnie to.....do piątego miesiąca ciazy jadłam tylko dwa razy dziennie a teraz Okolo 5 razy. Czy to jest normalne? Czytałam ze dzidzius zaczyna teraz magazynowac tkankę tluszczowa pod swoją skóra wiec moze automatycznie wiecej ze mnie wyciąga. Nic no.....w razie czego bede sie toczyć na porodowke :biggrin2:

Toczyć sie nie będziesz :tak: a to , że jesz 5 razy dziennie to lepiej. W ciąży trzeba dostarczać różnych składników pokarmowych, sa one bardzo szybko wykorzystywane przez malucha. Jakby nie było musi mieć z czego zbudować sobie kości, narządy, skórę, nawet krew waży. Toczyć to ja sie będę na porodówkę bo juz 10 kg na plusie :szok: kumpela powiedziała , że specjalnie dla mnie taczke w promocji zakupi by mi wygodniej było jechać :rofl2:

Jedyne 29kg:-D:-D:-D:-D
Zostawilam sobie z poprzedniej ciazy 3kg bo jak wazylam 54kg to wygladalam nieladnie. Jak patrze na zdjecia to wrecz jak anorektyczka.Teraz mysle wrocic do 57kg. Wiadomo jestem starsza o ponad 5 lat i bedzie trudniej ale dla chcacego nic trudnego :) Do diet sie nie nadaje wiec zostaja mi cwiczenia czyli fitnesik

To u mnie z wagą podobnie, ja drastycznie schudłam w maju z 57/58 na 52/53 kg . Patrząc na siebie w lustrze widziałam jedynie kości miednicy, byłam przerażona wyglądem choć wpieprzałam więcej na obiad niż mój mąż ... ale stres i zmartwienia wyciągały te kg. Z taką wagą (52/53) startowałam przed ciążą bo nie udało mi się wrócić do mojej wagi. Za to teraz mam 10 na + :szok: Tyle, że jestem osoba nadpobudliwą jak to koleżanki mówią ;-) wszędzie mnie pełno, i w pracy zamiast chodzić to biegam :-D do diet też się nie nadaję , jedynie oczyszczającą robię raz na rok (wiosna) od czasów studiów, a tak to wolę brzuszki w domciu, jak ciepło to rower . Myślę , że jak mi hormony nie poszaleja to do 57 wrócę

NomiMalone podziel się proszę przepisem na te naleśniki :)
A to raczej nie przepis, tak mi wpadło do głowy i jedynie na necie sprawdziłam czy tak byc może i czy zjadliwe.
Trzeba zrobić ciasto naleśnikowe (na wodzie albo na mleku) . Ja kupiłam 2 kostki (2x200g) sera twarogowego chudego i jedną śmietanę 12%. Ser wymieszałam ze śmietaną (śmietany nie za wiele by za rzadkie nie było), dodać cukru (tyle by ci smakowało), mandarynki pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do sera. Nadzienie na naleśniki, zwinąć w rulon, złożyć na pół jak wolisz. Można polać czekoladą , albo takim gotowym sosem do deserów.
 
Ostatnia edycja:
reklama
NomiMalone faktycznie niedługo się zacznie odliczanie od 100 w dół ;) A termin porodu z usg masz ten sam co z OM? Ja mam troszeczkę wcześniejszy (17.03 choć lekarz powiedział, że 4 dni to nawet się nie uznaje za termin odmienny więc liczę wciąż na 21.03 - ładniejsza data :)
Dzisiaj jechałam samochodem i zatrzymała mnie policja do kontroli - dowód osobisty, ubezpieczenie, prawo jazdy. Policjant pyta się mnie "a trzeźwa jest Pani" no to mu odpowiadam "Proszę Pana, od 5 miesięcy jestem trzeźwa"; on mi na to "AA??" a ja :szok: "eeeeee.... nie ciąża". A on "przepraszam, nie zwróciłem uwagi".
No to sobie pomyślałam - ładnie, w 6 miesiącu ciąży wyglądam bardziej na alkoholika niż ciężarną ;)))))

Z USG genetycznego wychodzi niby 20 marca , ale niektóre pomiary były jak na 17-18 marca. Zobaczymy, Mój mąż nie należy do kruszynek (100kg wagi , silne ciężkie kości ) to córa może też taka większa :-D
Z sytuacji z policjanetem , uśmiałam się szczególnie ze stwierdzenia "w 6 miesiącu ciąży wyglądam bardziej na alkoholika niż ciężarną" :rofl2::rofl2:

czytałyście o tej historii? Dziecko olimpijczyka walczy o życie. Lekarze stracili stanowiska
Ciarki mnie przechodzą na samą myśl co ta rodzina teraz przeżywa. Przecież nawet jeśli uratują to dziecko to z takim niedotlenieniem raczej już zdrowe nie będzie :((((

To jest mój chyba największy powód , że boję się porodu. Nie to , że będzie bolało, tylko to , żeby lekarze nic nie spieprzyli. W tym przypadku trafiło na osobę znaną to i konsekwencje wobec lekarzy zostały wyciągnięte, ale normalnie to takie sprawy ciągną się latami a lekarze nadal pracują tam gdzie pracowali (np jakiś czas temu pijany lekarz nakłuł główkę dziecka kilka razy bo myślał, że to worek owodniowy, dziecko było w ciężkim stanie , teraz o tym przycichło, ale lekarz nie został nawet zawieszony)

Barbia , Inka - witamy i zapraszamy do pogaduchów
Patrycja - no powiem ci, że przejęłaś mnie swoją sytuacją, bardzo Ci współczuję, rozumiem Twój niepokój w tej sytuacji, tym bardziej, że zostałaś z tym sama . Mam nadzieję, że to się wszystko jakoś ułoży, trzymam za to kciuki && a z facetem trzeba pogadać , prosto bez krzyków krótkimi jasnymi komunikatami. Może nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje, nieraz faceci po prostu nie myślą
Truskaffka - ale cudny sen miałaś:tak::-) Ja miałam dziś koszmar, aż się obudziłam o 4:00 krzycząc ratunku. Co mi się śniło na szczęście nie pamiętam.

A ja dziś nie śpię od wspomnianej godziny 4:00, zjadłam śniadanko, zrobiłam pomiary (bo dziś kończę 24 tydzień można powiedzieć kończy się 6 miesiąc.
Pomiary ciekawe :laugh2::laugh2: Przed ciążą w pupie miałam 91cm teraz 97,5 , jeśli w tych cm jest rozszerzenie się miednicy to byłabym za bo ja jestem "wąskodupna" jak ja to mówię, a podobno takie kobietki mają większy problem z rodzeniem naturalnie. Więc tyłek ok . Brzuszek - przed ciążą 68cm a teraz 94 cm - jest piłeczka :-D też mnie cieszy, marzenia się spełniają:rofl2: tylko Kg do przodu . Od ostatniej wizyty u doktorowej przytyłam 3,5 kg - dziś mam wizytę i n 100% dostanę opierdziel za kg :-):-) hmmmm zobaczymy co będzie po ciązy i jak szybko wrócę do swojej wagi. To chyba ważniejsze :tak:

Co do prac męskich w domu ... w majówkę teściu z moim mężulem kładli u nas płytki w przedpokoju, do tej pory nie jest to zafugowane i nadal bez listewek. Jeszcze trochę a rok minie . Gdyby nie dzidzia w brzuchu i zbliżający się grudzień i świadomość , że lada chwila będzie marzec , to pewnie by się za to do tej pory nie wziął. Teraz po pracy dłubie. Aż się boję myśleć jak to będzie wyglądało z tym malowaniem pokoiku przed narodzinami. Chyba wolę o tym nie myśleć by się dodatkowo nie denerwować. W razie czego rodzinie będę mówiła, że to wina męża , niech jemu będzie wstyd nie mnie.

Dziś mam wizytę u doktorowej , taka kontrolną, ciekawa jestem kiedy będę miała kolejną wizytę no i nie moge się doczekać podglądania małej kruszynki. Ciekawe jaka już duża. A na początku idę się zapisać do szkoły rodzenia - za darmo ale nie do szpitala. Zobaczymy czego tam się nauczę i czy sie wyrobię . Bo zajęcia mają się zacząć w styczniu i trwać 1,5 2 miesiące . Może akurat się wyrobię i prosto z warsztatów na porodówkę by wiedzę w praktyce sprawdzić :rofl2:
 
Do góry