reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

O to przemieszczanie się po łóżku ta ja świetnie znam. My z mężem śpimy razem na połowie łóżka bo drugą zajmuje nasz syn, który zmienia pozycje i miejsce kilka razy w nocy. A co do przewrotów z brzucha na plecy to nam lekarz kazał go kłaść często na brzuchu jak miał miesiąc i po 3 dniach nauczył się przewracać na plecy a to wynikało ze wściekłości, którą okazywał za każdym razem jak go kładliśmy na brzuch. Teraz ma już dwa sposoby przewrotu:
1. przewrót z ramienia
2. nazywamy na tzw. wścieka bo głowę wbija w matę zaczyna krzyczeć a nogami tak przebiera, że unosi tyłek do góry i wybija z jednej nogi:sorry2:
 
reklama
Nasz tez pierwszy raz zrobił to z wielkiej wsciekłości, tyle ze wtedy to było tylko z brzuszka na boczek:tak: teraz już pieknie sie przekręca na plecki. Podejrzewam że nie będzie chciał się nauczyć z plecków na brzuszek bo jak na razie leżenia na brzuszku nienawidzi:no: Tez kładziemy go bo lekarz kazał.
 
Ja znalazłam mało pedagogiczny sposób żeby mały chciał leżeć na brzuchu. Układam matę jakieś 2 metry od telewizora wiadomo, że mały jeszcze nie jest w stanie odróżnić obrazów za to bardzo lubi patrzeć na zmieniające się kolory na ekranie. Staram mu się włączyć jakiś kanał z bajkami gdzie są bardzo kolorowe obrazy albo muzyczny. To działa tak na góra 5 minut trzymania głowy do góry a potem znowu sobie przypomina że najlepszym zajęciem jest zjadanie własnych piąstek i się rzuca na ślinienie rąk olewa trzymanie głowy i jakiekolwiek przewroty.:tak:
 
Ja znalazłam mało pedagogiczny sposób żeby mały chciał leżeć na brzuchu. Układam matę jakieś 2 metry od telewizora wiadomo, że mały jeszcze nie jest w stanie odróżnić obrazów za to bardzo lubi patrzeć na zmieniające się kolory na ekranie. Staram mu się włączyć jakiś kanał z bajkami gdzie są bardzo kolorowe obrazy albo muzyczny. To działa tak na góra 5 minut trzymania głowy do góry a potem znowu sobie przypomina że najlepszym zajęciem jest zjadanie własnych piąstek i się rzuca na ślinienie rąk olewa trzymanie głowy i jakiekolwiek przewroty.:tak:

hahaha dobre dobre:-D
to ja sie tyko bawie grzechotka przed nim, mamy taką grająca i świecącą:tak: TV nie próbowaliśmy.
Nie wiem jak Ty ale ja zauwazyłam że im częściej go kładę tym wiecej wytrzymuje- znaczy sie o jakies 30 sekund:-D ale zawsze więcej. No i faktycznie coraz bardziej ładnie trzyma główke i przede wszystkim odwodzi nóżki co była dla nas najwazniejsze bo na to robimy ćwiczenia:tak:

Katesh a Ty miałas juz ten egzamin? dobra lecę posprzątac trochę, wieczorem czas się spakować.

dziewczynki nie będzie mnie za duzo przez kolejny tydzień na forum ale będe napewno zaglądac:-):tak:
Jutro wizyta rano u pediatry niedaleko nas (mały ma cały czas mini wysypke na ciałku i nie wiem co to, moze to proszek, zmienimy z Loveli na Jelpa), a potem mamy mieć wizyte u okulisty ale w przychodni w wawie (jak nam uda się numerek wyciągnąc), oraz jednocześnie u neurologa a potem jedziemy prosto do moich rodziców, ja zostaję tam tydzień.
uffff mama mi pomoże trochę przy Oliwierze:-)odpoczne-mam nadzieje:-)
Na szczescie mają neta wiec będę mam nadzieje na bieżąco:-)

A i pojutrze lecimy na wesele.
Przyszła juz jedna sukienka z netu i wczoraj się ubrałam i pokazałam mężowi a on tylko patrzył i patrzyl sie na mnie a potem powiedział jedynie "no i butów tylko brakuje". Wnerwiłam się bo widziałam po jego minie że nie wyglądam za dobrze:-( choć według mnie juz coraz lepiej i nawet nawet-nie spodziewalam sie cudów;-) no ale do rzeczy..czego on sie spodziewa? że będe wyglądała jak kobieta z talią osy?, przecież 2,5 miesiąca temu urodziłam dziecko i przybrałam w ciąży niecałe 30 kg (27-28):angry::wściekła/y: myśli że od razu będę miała talię jak kiedys? I tak juz zleciało mi 17 kg to i tak dobrze i dalej walcze ale na to potrzeba czasu:wściekła/y: Wykrzyczałam mu że nawet mi żadnego komplementu nie powie i widac ze mu sie nie podoba.
Skończyło sie na tym że poszlam do pokoju, przebrałam sie w piżame i poszłam spać(była 22), czyt. połozyłam się i ryczałam w poduszkę że nawet się mężowi nie podobam:-( a on nawet nie przyszedł i nie powiedział że ładnie wyglądałam jak na kobiete która niedawno dziecko urodziła. Czyli potwierdził to co wykrzyczałam mu, nawet nie zaprzeczył:-(ehh
Cięzko mi bo staram sie walczyć z kg, leca znowu ale powoli, przez miesiąc 4 poszło, a on powinien to zrozumiec. Mówi ze rozumie ale jakoś nie czuję się zupełnie akceptowana i kochana przez niego taką jaką jestem teraz:-( Kocham Cię to powiedział mi jak urodziłam Oliwiera i od tamtej pory nie pamietam:-(i jak mam mieć ochote na seks jak sie sama siebie wstydze, a on wie o tym i nie próbuje mi przełamać tego:-( wystarczyloby kilka ciepłych słów..

no i znowu żale małżeńskie:-( sorki..
 
Widze ze nie tylko ja moge sie juz pochwalic obrotami z pleckow na boczki i z brzuszka na plecki:tak::-D:tak:Az sie zasmialam jak tu weszlam by wam napisac co i jak,patrze a w tez o tym piszecie-TELEPATIA:tak:A wiec DZIS moj zdolny Julitek obrocila sie dwa razy pod rzad z brzusia na plecki!I miala motyw taki jak trzeba bo nie plakala,nie wyginala sie w luk,tylko na spokojnie choc stekajac z wysilku przelozyla glowke za raczke i sie powoli przekrecala-powoli bo potem musiala troche powierzgac nogami by pelny obrot udalo sie zrobic.Stalysmy nad nia z mama i piszczalysmy z radosci na caly blok!:tak::-D Z pleckow na boczki tez juz opanowane,rowniez z boczkow na brzusio.Jedynie pelen obrot z pleckow na brzuszek jeszcze w powijakach.Najwazniejsze to wierzyc we wlasne dziecko-ja wiedzialam ze ona da rade,a ona dala juz po kilku dniach:-D:szok::-D
Ja jutro bede na necie i forum ale weekend mamy wyjazdowy-do tesciow itp.
Mysle co kupic na Dzien Matki obu mamom hmm:confused:
No i wzielam sie za konkrety-szukanie zlobka - trzeba zrobic rozeznanie po okolicy oraz podczytuje o wprowadzaniu nowych dan do jadlospisu naszych maluchow.W wiekszosci miejsc pisza ze po 4 m-cu mozna juz cos kombinowac a moja mala szkrabica skonczy 4 mies za niecale 3 tyg-ale czas zasuwa, ranyyyyy!

Madzik-jak ty sie bedziesz sobie podobac i promnieniowac pewnoscia siebie i wdziekiem to i na meza to zadziala.Przymierzaj przed nim te kiecki z glowa do gory i z usmiechem na ustach a nie "na zakompleksionego smutasa".Przeciez fajna z Ciebie kobieta i masz racje-my potrzebujemy czasu by dojsc do siebie po porodzie!
 
no my juz po spacerku,nawet ladnie jest tylko raz bardzo padalo to synka znow wstawilam do kuchni:-D.
Madzik my chcielismy z klinkieru ale wszyscy nam odradzaja.Mowia ze peka odpada i po jakims czasie robi sie beeee.
Na ta chwile juz sami nie wiemy.M szwagier nam mowil zebysmy z kamienia zrobili i teraz nie wiem.
Kamien drogi i robota tez chociaz m szwagier powiedzial ze za robote by mniej policzyl niz normalnie,ale wiesz jak to czasem bywa-ze z rodzina sie dobrze wychodzi ale na zdjecie.Nie chcielibysmy pozniej uslyszec ze on za pol darmo zrobil etc..
W sumie u nas wyszlo by jakies 5slupkow noi brama i furtka(chcemy jakies ladne)bo dzialka ma szerokosc 21 albo 22 metry ale jest dluga na koncu brzozki,swierki itp-bede miala gdzie na grzyby chodzic:-D:-D:-D.
A po bokach ja chcialam siatke a m przesla betonowe i chyba zrobimy te betony ale do polowy a dalej siatke.
Grzejnikow to napewno nie bedziemy zakladac ani pieca bo moga ukrasc chociaz alarm jest ale coz z tego:baffled:.
Grzejniki i piec juz kupilismy.
Zrobia centralne ale rurki beda w scianie czy tam w podlodze tylko zostawia wypustki na grzejniki i tyle.
Kurde masz racje z ta kasa teraz wszystko kosztuje.
My tez ciagle oszczedzamy.
A zycia chyba uzyjemy na emeryturze:-D.

A moj sie nie przekreca z brzuszka na [plecy:no::baffled:tylko probuje.
Z pleckow na bok i odwrotnie to tak,do siadania tez sie rwie:tak:
 
Mój synek charakterem podał się na mnie i jest tak uparty, że jak się zaweźmie to możesz mu grzechotać do woli a on i tak będzie się darł aż w końcu zabierzemy go z maty.
A co to kg to ja w ciąży utyłam 20kg i mój gin ciągle mnie gnębił, że za dużo bo nie powinno być więcej niż13 max 15kg. I nic, że urodziłam dziecko 4570 i tak za dużo wg niego utyłam. I całą ciążę miałam klina bo gin, że za dużo a mąż, że się głodzę i że on tam swoje wie, że ja na pewno nie dojadam. Więc ciągle mnie dokarmiał jakimiś smakołykami. Przez dwa miesiące leżałam płasko w domu i gotował mąż i oczywiście pilnował żebym zjadła potem jeszcze jakiś słodycz zapodał i tym sposobem przytyłam w miesiąc 5 kg. Później już się pilnowałam (prawie ;]]) A teraz spada pomału ale się nie ważę bo nie chce sobie psuć humoru. Widzę po ubraniach, że zaczynam się wbijać ale jak narazie tylko w te najszersze o tych w rozm 36-38 nadal mogę zapomnieć. Bogu dzięki mąż mnie nie dobija u nas to on mi musi tłumaczyć, że niedawno przecież urodziłam. Ale ja i tak wiem, że wyglądam jak krówsko zresztą co się dziwić w końcu daje mleko i często się doje laktatorem.:zawstydzona/y:
A co do egzaminu dopiero w środę trzymajcie kciuki bo jestem niedouczona bo mój syn ucina sobie w ciągu dnia tylko krótkie drzemki więc uczę się głównie w weekend jak mąż się zajmuje Tobiaszem.
 
Ewelcia jak Szymus probuje sie przekrecac to jest to juz kwestia tylko kilku dni/tygodni bo zalapal ze mozna juz zmienic samodzielnie pozycje skoro probuje:tak:No i w razie czego do wszystkich mam-moja neurolog mowila ze na samodzielne obroty wokol wlasnej osi dzieci maja czas do konca 5tego miesiaca wiec nie ma co sie martwic,jeszcze wszystkie maluchy maja sporo czasu:tak:

Madzik
,zdradze Ci jeszcze pewna babska tajemnice.Kiedys ktos mi powiedzial (tez przechodzilam kryzys w zwiazku z poprzednikiem meza) plci meskiej ze jak kobieta sie prezentuje w jakims stroju lub rozbiera to facet w 1szej kolejnosci nie patrzy na stroj ani nawet na te nagosc tylko na mimike twarzy-patrzy i delektuje sie mina z jaka ona to robi.To nie m znaczenia czy jest to pewnosc siebie czy niesmiala niewinnosc-ale twarz musi cos wyrazac.Za przeproszeniem tak samo jak w seksie,nie mozna byc martwym na twarzy bo tym potwierdza sie nude.Najlepiej kazdym jednym doznaniem,bodzcem wzrokowym sluchowym,wechowym sie delektowac i to odbierac w 100%.
 
reklama
Sara ja mam zamiar podac moze w poniedzialek kleik ryzowy na noc,najpier musze kupic.
Mysle ze nie jest za wczesnie,zreszta pediatra mi zasugerowala ze moge zaczac podawac jablko,marchewke(soki najpierw) po 3m.
Czytalam na lutowkach ze tez nie ktore zaczely dawac kleik ryzowy do mleka.

Madzik nie wiem co mam napisac bo moj m mowil i mowi ze mnie kocha taka jaka jestem.
Zacznij sie sobie podobac(wiem ze to trudne bo ja tez jak narazie sie sobie nie podobam)ale sprobuj przynajmniej.

Dzis weszlam w kolejne jeansy:-)

Wlasnie Szymek zrobil kupe(lezy nna macie),smierdzi jak cholera i slychac bylo jak z niego wyskakuje:szok:sorki.

Sara wlasnie mialam zalozyc nowy watek ale ty mnie ubieglas :))
Nauczylas sie to teraz bedziesz szalec heheheheheheh
 
Ostatnia edycja:
Do góry