reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2009

Witam Panie z rana. Mam dziś tak zalatany dzień, że od rana chodzę zdenerwowana. Tyle nauki dziś mam. :-( że nie wiem za co brać najpierw. Mam nadzieję, że zaliczę kolokwium z ekonometrii (dziś wyniki) dostanę 3, wpis do indexu i będzie z główki.
Jak ja zazdroszczę tym, które już na zwolnieniu w domku odpoczywają, tak bardzo bym już chciała odpocząć, a tu jeszcze minimum bite 3 tygodnie harówki przede mną. :-(
Eh, musiałam tak sobie po marudzić, wybaczcie.
 
reklama
Witajcie!

monik-u mnie syt jest troche inna, ale równie dziwna...małż sie nie zdecydował jeszcze tak na 100% ze pojdzie ze mna rodzic a ja go nie naciskam, ale moja mama powiedziała ze ona nie widzi problemu...i wiem ze bedzie jej przykro jak sie bartek zdecyduje...bo wiem jak bardzo by ona chciałą, ale nie naciska na mnie ani na meza...

lutuówki sie rozpakowuja?? musze tam zajrzec!!
 
hejka

ja tez mam napady jakies jadla bym podjadala...a slodkie ojej...stram sie hamowac, ale jakos mi nie dobrze jak glodna jestem o matko mlode chyba teraz szybko rosnie ..... na wage boje sie wejsc....

zmykam z mlodym do sklepu bo dzisiaj wagary ma tzn...niby le ferie...
 
hej wreszcie mi sie udało wejść nie wiem jak długo pochodzi moźliwie dobrze... a ja tam ze swoim ide rodzić umowe mamy ze jak coś bedzie mogł wyjść w kazdej chwili więc mylsle ze ok. heh My to biedne jestesmy nie mozemy sie wycofać :););)
 
KasiulkaW na pocieszenie powiem Ci, że z moim pierwszym synkiem w 20tyg miałam 2cm rozwarcia i akcję porodową, którą w Warszawie na Karowej udało się zatrzymać. Urodziłam smyka w 38tyg, dzien po odstawieniu fenoterolu . Dlatego staraj się nie wstawać z łóżka, łykaj to co gin zaleca i bądz dobrej mysli, bo jest szansa, że wytrzymasz jeszcze sporo.
Co do cc przy cukrzycy, to z moich źródeł wynika, że jest ona jak najbardziej wskazaniem. Kobiety z cukrzycą powinny rodzić wcześniej niż wskazuje na to termin porodu ( chyba dwa tyg przd terminem kładzie się je na obserwację), aby uniknąć komplikacji, a poza tym zwykle dzieciaczki są większe i to również przemawia za cc. Jak wiadomo wszystko zalezy od lekarzy.
Mój maluch nadal leży głową do góry i tracę wiarę, że się odwróci. Tym bardziej, że jego tatuś urodził się pośladkowo!! za kilka dni sprawdzę, czy w moim szpitalu zrobią mi cc czy nie, bo jesli nie....szukam innego szpitala
(ups...jakoś z rana się rozpisuję)
Miłego dnia Mamusie
 
hej laski mam problem ze swoja tesciowa...

ona jest za nadto nachalna jest u nas od rana do wieczora 6 lub 7 razy w tygodniu i gdzie tu nasza prywatnosc ?;/ Udaje troskliwa wobec mnie a tak na prawde przychodzi na zwiady aby dowiedziec się jak opiekuje się jej syneczkiem dziala mi na nerwy jak nikt inny na swiecie aaaaaaaaaaa!!!

poradzcie mi cos blagammmmmmmm!!!!:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Witam!

Kolejny dzień przed nami.:-D jeden dzień bliżej do wielkiego spotkania.

Wczoraj któraś z Was pisała o wymazach z pochwy, o kosztach, ja pamiętam, ze taki wymaz zrobiła mi położna przy wpisie na porodówkę, nie powiem żebym to miło wspominała, wyniki wykryły bakterie E-coli, zaraz po cesarce położna podała mi antybiotyk.
Tak wogóle dokładnie pamiętam przygotowywania do cesarki, i od razu powiem Wam, że nie miałam żednej lewatywy (o 17-tej ostatni posiłek, a do 22-ej picie) i samo poszło bez wspomagaczy. Teraz jak pójdę tak samo dzień wcześniej to już cały dzień nie będę specjalnie obciążała żołądka, tylko piła.
Przyjęcie było bardzo miłe, delikatene badanie przez lekarza dyżurnego, wywiad z położną o wiek, zawód mój, męża, wykształcenie (na marginesie to nie wiem do czego to im potrzebne), potem wspomniany wymaz, obmierzenie brzucha i podanie przypuszczalnej wagi naszego synka (powiem że się nie pomyliła, pamiętam, jak wtedy powiedziała, że ważyć będzie góra do 3500g a urodził się z wagą 3450g), wkucie wenflona i pół godzinny zapis KTG.
Całą praktycznie noc nie spałam na sali ze mną była dziewczyna, która dzień wcześniej urodziła, zasnęłam dopiero około 4.30 a o 6.15 położna znowu przylazła z podręcznym KTG na zapis, około 7-ej przyszła z kolei inna i poprosiła mnie na salę porodową w celu przygotowania ostatecznego, podłączyła mi oxytocynę i KTG i kazała czekać.

Ania skoro masz problemy z uzyskaniem pozwolenia na cc, przy cukrzycy, która jest wskazaniem do cięcia, ułożenie pośladkowe to też wskazanie, wiem to od mojego ginka, to jest w Polsce szpital, w którym bez problemu zrobią Ci ciecie, niestety minusem jest cennik, musisz niestety tam sama zapłacić, to Szpital w Tucholi. (to nie jest łapówka dla lekarzy tylko normalny cennik usług, za który płacisz w kasie)
 
Ostatnia edycja:
czesc wam:-)

Ja dzis nie za specjalnie wyspana.Otoz moj mezulek od godz 6.20 nie mogl spac wiec wstal i krzatal sie po domu budzac tym mnie.Zanim zasnelam zrpbila sie 7 a i tak na 8 musialam sie obudzic wziac fenoterol.Potem maz uznal ze dzwoni do szefa i bierze wolne bo nie zdazy sie na sobotni egzamin nauczyc.No i do pracy nie poszedl zajmujac mi kompa wrrrr:-pTeraz mam doslownie pare minutek,wiec nie dam rady nadrobic postow.Z nudow spalam ale i tak czuje sie rozbita tym przerywanym snem.
No ale do rzeczy-dzis mam wizyte u ginki wiec jak nie dzis to jutro zdam relacje.Ona zawsze sie smieje ze mnie ze nie mam zadnych pytan jak inne ciezarne ktore przychodza z dluga lista dolegliwosci,pytan i zazalen wiec na dzis jej te rozrywke dostarcze:-DMam 7 pytan,wprawdzie glownie szpitalno-porodowych,bedzie musiala sie wysilic tym razem.
A wczoraj nadawalam sie jak najbardziej do ludzi,bez problemu przesiedzialam 2,5 h i nawet szare komorki mnie podczas konwersacji nie zawodzily,za to juz po wizycie przyjaciolki stwardnial mi brzuch i mialam bol jak na okres wiec polozylam sie i wzielam nospe.Wniosek-do ludzi sie nadaje ale PO mam dolegliwosci;-)
 
reklama
Sara a ogólnie jak Twoje nastawienie do cesarki?, ja miałam już jedną i już się zaczynam bać...wiesz najbardziej to tej narkozy, a będę ją miała bo na znieczulenie się nie godzę z powodu zwyrodnień kręgosłupa, dziękuje raz już miałam to znieczulenie, niby ok.ale skutki tego znieczulania czuje do dzisiaj, pozatym ciężko mi było z dojściem do siebie po operacji. No i ten niaszczęsny cewnik, który zakładają przed wjazdem na salę operacyjną.:-(;-)
 
Do góry