reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Ponoć mówią żę drugie dziecko rodzi się szybciej mam taką ogromną nadzieję że teraz będzie szybko i łatwiej .
Ewelcia mały szybko urośnie fajnie że masz go przy sobie .
 
reklama
Co do farbowania to raczej nie grozi to dzidziusiowi. Za to slyszalam ze nie powinno sie scinac wlosow w czasie ciazy ( jedynie podcinac koncowki) bo podobno skraca sie pepowine. Ale mozliwe ze to tylko zabobony...:-p
Jednak ja nie scinalam jeszcze wlosow jedynie troche podcinalam:-)
W czasie ciazy trzymam sie przesadow ( to silniejsze ode mnie ) :tak:
to są zabobony :rofl2: ja byłam u fryzjera 3 razy w ciąży i jakoś pępowina jest ok ;-)

ewelcia, witaj z powrotem :-)
modroklejka, kaczuszka - przez chwilę myślałam, że z Bydgoszczy jesteście, bo SOWA to bydgoska cukiernia ;-)
KasiulkaW, też mam taką nadzieję ;-)
 
ewelcia86 Witaj kochana dzielna kobieto:-):-):-)
Mam ostatnio mało czasu na forum ale prace porządkowe mają się ku końcowi więc już wieczorem będę z wami nadrobie co trzeba bo już stęskniłam się za wami a na razie zmykam kończyć papa
 
Ola twoja Weronika i mój Nikodem są w tym samym wieku tylko mój jest z czerwca i zobacz teraz też maluszki będą prawie w tym samym wieku . Jak to się człowiek może spotkać z dwóch końców Polski i mieć coś ze sobą wspólnego.
 
Własnie bo nie pochwaliłaś sie :-).
Zaraz zmykam do sklepu po frytki dziś kurczak smażony - niestety brak piekarnika i frytki. Więcej nic nie robię bo puchnę cala niemal, ze nogi ręce i czuje to cały dzień jak bym chodzila na gąbce :(((. Musze koniecznie zapytać lekarza

mojej siostrze lekarz powiedzial ze puchnie poniewaz w jej diecie brak czerwonego miesa....pierwszy raz cos takiego slysze...

kurczaka radze bez skorki i frytki bez soli...sól i inne dodatki Ci nie pomogą.... ograniczenie soli, picie rumianku i soku z pietruszki pomaga na opuchlizne...
 
"Mysia biedactwo napewno maleństwo da znac o sobie i trzymam kciuki aby poród nie był jednak wywoływany. A próbowaliście SSS? tzn SEX, Spacer, Schody?
Słyszałam i czytalam że mozna tez masować sutki, bo wtedy wydziela się oksytocyna- zadnie wspaniałe dla partnera/męża:-D"

Probowalismy 3 S i wiele innych sposobow "na przyspieszenie" i nic na mnie nie dziala Teraz juz sie poddalam bo nie mam sil i ochoty:-pPozostaje tylko cierpliwie czekac
glitterfy071953T559D36.gif
 
Eh Nika narobiłaś mi ochoty na frytki, chyba sobie w domku obiorę ze 6 ziemniaczków i usmażę frytek :-D choć z drugiej strony to takie "ciężkie" jedzenie, że pewnie lepiej było by sobie odpuścić ....
 
Witajcie!
Przez dwa dni leżałam, dieta bez soli, dużo picia + wywar z pietruszki - efekty są - mniejsze obrzeki, ciśnienie spadło, znów czuję się lepiej :tak:
Ewelcia, cudnie, że jesteś z Szymkiem w domu :-D
 
Nika i magda19lenka ja dzisiaj też mam na obiad fryteczki + paluszki rybne+marchewkę w sosiku beszamelowym. Pychotka. Poczekam jednak z jedzeniem na męża i dopiero okolo 18:00 będziemy jeść.

maniulka fajnie, że wieczorem do nas dołączysz!!!

Ewelcia widać, że Szymonek w nocy co 2 godzinki się budził, a teraz odsypia:-D




 
reklama
ola - w Poznaniu jest chyba z 5 cukierni więc mamy szczęście - właśnie męża wałkuję o tort bezowy - bo po porodzie w czasie karmienia będzie miał z zachciankami spokój;-);-);-)

Nika81- ja też strasznie puchnę - w 1 ciąży też tak było, trzeba unikać soli, mniej pić, bo związane jest to z zatrzymywaniem wody w organiźmie (przynajmniej troszkę kg szybciej zejdzie bo są oszukane). Puchnięcie czasami związane jest z zatruciem ciążowym, ale i przy 1 jak i teraz w 2 ciąży lekarz mimo że pyta czy puchnę to i tak nic nie stwierdza. A tak na pocieszenie - wczoraj myślałam że będę do domu od rodziców wieczorem wracała w siatkach na nogach, bo kozaki wejść nie chciały. Mama przeprała mi skarpetki na cienkie rajstopkowe, mąż siłą wpychał kozaki ale i tak nie zapiął i tak wracałam...:baffled:.
Ach i śmiesznie wygląda - prawa ręka bardziej mi puchnie niż lewa (Mikuś leży z prawej strony) i ręce wyglądają jak nie od pary - jedna wielka jak łopata druga w miarę normalna...;-)
 
Do góry