Miałam zdac relacje z mojej kontrolnej wizyty na karowej. Pojechalam tam w zwiazku z miekka, skrocona do 1 cm szyjka i lekkim rozwarciem. Dostalam sie do dr Obrebskiego. Starszy lekarz, widac ze bardzo doswiadczony, ale dosc trudny w rozmowie. Za to wszystko stara sie wytłumaczyc (niekoniecznie odpowiadajac na pytania).
Powiedzial przede wszystkim ze po 30 tyg nie powinno sie sprawdzac "recznie" szyjki. Do tego jest dopochwowe USG. Narysowal mi tez jak wyglada pecherz plodowy jest jest rozwarcie. Mozne on wchodzic w postaci stozka w kanal rodny co moze doprowadzic do pekniecia i odejscia wod plodowych. Czyli wazny jest ksztalt pecherza. Oczywiscie nadal mam lezec. Jesli mialabym dodatkowe skorcze warto byloby dac leki (poczatek brania lekow powinnien odbyc sie w szpitalu pod kontrola lekarzy), ale w moim przypadku leki sa zbedne
Nastepnie zmierzyl tetno plodu i tu szok. 180!!!! Rozpoznanie: tachykardia plodu.
Zostałam skierowana na KTG. Leżałam tam .... 2 h!!! W koncu okazalo sie, że nie jest tak zle i ze w koncu tetno jest kolo 150, czyli do przezycia.
Mam sie jutro zglosic na kontrolne KTG.
Lekarz zrobil mi tez USG dopochwowe, i co sie okazalo? Szyjka na 25 mm. wewnatrz zamknieta. Czyli "reczne" badanie szyjki sie nie potwierdzilo.
Nie zmienia to jednak faktu, że musze lezec.
Mam nadzieje, ze jutrzejsze KTG bedzie ok. Bo szyjka szyjka, ja moge lezec, ale maluch musi byc zdrowy
W kazdym razie polecam każdej z Was dodatkowa konsultacje u innego lekarza jeśli macie jakiekolwiek wątpliwosci.
Powiedzial przede wszystkim ze po 30 tyg nie powinno sie sprawdzac "recznie" szyjki. Do tego jest dopochwowe USG. Narysowal mi tez jak wyglada pecherz plodowy jest jest rozwarcie. Mozne on wchodzic w postaci stozka w kanal rodny co moze doprowadzic do pekniecia i odejscia wod plodowych. Czyli wazny jest ksztalt pecherza. Oczywiscie nadal mam lezec. Jesli mialabym dodatkowe skorcze warto byloby dac leki (poczatek brania lekow powinnien odbyc sie w szpitalu pod kontrola lekarzy), ale w moim przypadku leki sa zbedne
Nastepnie zmierzyl tetno plodu i tu szok. 180!!!! Rozpoznanie: tachykardia plodu.
Zostałam skierowana na KTG. Leżałam tam .... 2 h!!! W koncu okazalo sie, że nie jest tak zle i ze w koncu tetno jest kolo 150, czyli do przezycia.
Mam sie jutro zglosic na kontrolne KTG.
Lekarz zrobil mi tez USG dopochwowe, i co sie okazalo? Szyjka na 25 mm. wewnatrz zamknieta. Czyli "reczne" badanie szyjki sie nie potwierdzilo.
Nie zmienia to jednak faktu, że musze lezec.
Mam nadzieje, ze jutrzejsze KTG bedzie ok. Bo szyjka szyjka, ja moge lezec, ale maluch musi byc zdrowy
W kazdym razie polecam każdej z Was dodatkowa konsultacje u innego lekarza jeśli macie jakiekolwiek wątpliwosci.