reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Witajcie,wrocilismy juz od tesciow:-)
Jestem obzarta,na wadze 12 kg wiecej...:baffled:
W 1 dzien Swiat tak sie przezarlam ze w pewnym momencie az wyszly mi oczy na wierzch i myslalam ze eksploduje!Normalnie przesadzilam.

Mamusia mnie ju od 2 tyg maz kozaki zaklada i zdejmuje-po prostu nie moge zgiac sie w pol a cholewki sa dlugie i bez suwaka (wciagane).
Nika bieganie w nocy do WC to katastrofa-niby biegam 2-3 razy w nocy/nad ranem ale przerywany sen nie jest fajny.

Co do Sylwestra to spedzimy go najprawdopodobniej u mojej przyjaciolki ktora robi posiadowke-typowe siedzenie bez baletow bo tam sasiedzi zaraz policje wzywaja jak sie wlaczy glosno muze:-D Ma byc 5-6 par,w tym jedna dziewczyna w ciazy-3 tygodnie za mna:tak:Szkoda ze poza moja przyjaciolka i jej chlopakiem nikogo nie bedziemy tam znali,no ale sie poznamy no i szkoda ze impreza poza Lodzia bo w Zgierzu,wiec troche trzeba przejechac...Nawet mialam ambitny plan zeby poza Piccolo zaniesc tez ze 30 pasztecikow z dzemem,bo te co pieklam na Wigiilie wyszly takie pyszne.
 
reklama
No ciezko człowiek przez to wstawanie cały dzień rozbity ...

świeta się skończyły a moja babka dalej u nas szczerze? to juz mam po wyzej uszu niby nie przeszkadza mi w niczym ale ciagle narzeka ze nie jej rano wtedy kiedy ona i inni i wogle juz chce normalność .... ja licze dni do 27 marca z nadzieją, że urodze troszkę wczesniej niekoniecznie w 40 tyg
 
Troszkę sobie poleżałam i nawet czuje się spoko. Niewiem co się ostatnio ze mną dzieje, ale nie mogę spać. Na początku ciąży to musiałam nawet w ciągu dnia zdrzemnąć się ok 1,5 godz. Zdarzało się że zasypiałam w kuchni przy stole a na kuchence gotował się obiadek :confused:. Teraz uda mi się zasnąć ok. północy, ok. 4 nad ranem budzą mnie skurcze łydek i już ciężko mi potem znów zasnąć. Czasem jakoś drzemnę się jeszcze od 5 do 6.30 góra do 7. Mąż śmieje się, że pewnie mała przyzwyczaja mnie już do nocnego karmienia... A ja praktycznie mało co jestem nauczona wstawania w nocy. Kamil jakoś od początku ładnie sypiał w nocy, na początku budził się raz ewentualnie dwa razy w nocy na karmienie, ale gdy miał mniej więcej 1,5 - 2 miesiące to przesypiał od 22 do jakiejś 6 - 6.30. Chyba będę ściągać pokarm i w nocy mąż będzie karmił córunię...
 
No to widze wszytskie prawie problem ma ze snem ja tez budze sie i nie moge pozniej zasnac nic uciekam do juterka twardych snow zyczymy ja i Martynka:tak:
 
Witajcie po Świętach:-)
Nasze Święta też były bardzo udane. W Wigilię byliśmy u moich rodziców, w pierwszy dzień świąt u rodziców mojego męża, w drugi dzień świąt znów u moich rodziców - mały zjazd rodzinny był. A dziś u mnie małe party - wszyscy chcieli obejrzeć nowe meble, więc ni stąd ni zowąd narobiło się 12 ludzi plus czwórka dzieci - szaleństwo normalnie:rofl2: Posiedzieliśmy, pośmialiśmy się. Było b. fajnie, choć strasznie bolą mnie teraz nogi i w ogóle padam. A to nie koniec imprezowania - jutro imieniny mojego szwagra, w któryś dzień mamy odwiedzić nowożeńców - moją siostrę, "tygodniową" mężatkę a 4 stycznia również mojego brata i jego dziewczynę w nowym mieszkanku. No i pierwszego stycznia imieniny mojego taty. Same widzicie, że dla mnie Święta dopiero się zaczęły:-)

Sylwestra chyba spędzimy już spokojnie w domu.

Ja dla odmiany przyznam, że nie przejadłam się - w ogóle przez całą ciążę mam tak, że muszę jeść małe porcje ale częściej bo mi wzdęcia dokuczają - i nauczona tym doświadczeniem dozowałam sobie rozsądnie świąteczne specjały, tak że popróbowałam wszystkiego ale nie przejadłam się.

Trochę się tylko martwię, bo moja Mała akurat od początku tygodnia jakaś mniej ruchliwa się zrobiła - to znaczy czuję ją co dzień, ale rzadziej i słabiej. Choć wczoraj w nocy gdy tylko położyłam się na lewym boku to tak się rozpychała, że musiałam położyć się na prawym i tak ze trzy razy się przewracałam - taka Mała a już rządzi mamusią;-) Sypiam na razie dość dobrze - kibelek raz lub dwa razy w nocy, ale potem zasypiam szybko i budzę się wyspana. W dzień latam do toalety chyba częściej niż co pół godziny:baffled:

Oczywiście pewnym zainteresowaniem wśród rodziny cieszył się mój brzuszek - na razie wszyscy twierdzą, że mam brzuch jak na synka - spiczasty - wszyscy z wyjątkiem lekarzy:-D A ja już przywiązałam się do myśli, że tam małą Kobietka mieszka:-)

Najbliższą wizytę mam 9 stycznia - to będzie 30 tydzień i zostanie dziesięć lub mniej - niewiarygodne! A niektóre z Was już 30 tydzień zaczęły, a Sara rodzi w połowie lutego!!! Fajnie.
 
Ostatnia edycja:
Miotlica fajnie ze swieta udane,ale jak widze to jeszcze nie koniec:-)super ze macie tak duzo okazji do rodzinnych spotkan:-).
Łoj ale mam ochote na czekolade z duzymi orzechami m pojechal na stacje benzynowa:-D,ale pewnie tam jej nie kupi:szok:moze jakos wytrzymam do jutra.Lubie taka z Lidla-pycha,jak doczekam jutra to zafunduje sobie dwie hehe.

miotlica ja juz zaczynam 31tydz.masakra.
Sara w lutym ma cesarke i pewnie ona pierwsza ode mnie ujrzy dzidziola a ja zaraz po niej.
Dzis maz stwierdzil ze maly moglby przyjsc na swiat w 39tyg,juz tak sie biedak doczeklac nie moze.Caluje moj brzusio gada do niego jest przekochany:-)
 
hejka marcóweczki


melduje sie ze zyje.... nawet sie nie objadlam w swieta z czego sie ciesze chociaz waga i tak pewnie skoczylo sporo....

zaleglosci nadrobie poniedzieli jutro wracamy do domku, a sylwek chyba spedzimy w gronie naszej malej rodzinki :) raczac sie szampanem pikolo...
z moimi chlopakami...
 
Hej hej i u nas bedzie Picollo:-D.
Drzemke sobie zrobilam i czuje si bosko.
Dziewczyny co moge wziasc na gardlo?Juz tydzien sie mecze a bol mam okropny.Mleko,plus czosnek plus maslo juz pilam,homeopatyczne tablety na gardlo tez...trzyma mnie ostro ...kurcze no.
 
na gardło tentum verde mozesz brac, poza tym septolete mozna tez..... ale jak bardzo boli to plucz tez je woda utleniona z woda przegotowana, woda i sl tez mi pomogla....a issla clasic tez mozna do woli brac na gardlo...
 
reklama
No i kolejny leniwy dzień przed nami...
Wiecie co, to jakis POGROM z tymi przeziebieniami, u mnie rodzinka na świeta zakichana, u męża tak samo. Gdzie sie nie ruszyliśmy tam ktos był chory, aż się bałam jezdzic w odwiedziny, bo myslalam ze przy takim steżeniu zarazków i wirusów napewno sie zarażę...a tu prosze, odpukac nic sie nie dzieje.

Tym bardziej współczuję wszystkim chorym mamusiom :)

Czas sie ubierac, dość szwędania się po mieszkaniu w szlafroku...

mam dzisiaj ambitny plan-jade do EMPIKU bo siostra poleciła mi książkę-podobmo rewelacyjna-"ZMIERZCH" może któraś z Was czytala?

A potem jade do mojego Męża do pracy <pracuje w SPA> to sobie pomocze się w jacuzzi, zrobią mi kąpiel na stopy i może poczytam książke <jak kupię>

W każdym razie czas szybciej mi zleci i razem z M. wrócimy do domu.


WE wtorek ide do lekarza, to bedzie 29 tydzien, i musze przyniesc ze soba wyniki z próbu glukozowej :baffled: jeju jak mi sie nie chce tego robić :baffled:

znając moje szczescie i wrazliwosc moojego zołądka to po 5 min zwrócę tą glukozę i taki bedzie finał :-D
 
Do góry