reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Ejjjjj no zapomniałm o najważniejszym MOJE KOCHANIE W DOMCIU:-):-)jak miło było obudzić się u jego boku i wskoczyć pod skrzydełko tzn tak pod paszkę a teraz pojechał do garażu bo chyba klime zepsułam a on nie może usiedzieć jak cos jest popsute musi już natychmiast naprawić dlatego mam chwile to odrazu zagladam ;-)
 
reklama
Ejjjjj no zapomniałm o najważniejszym MOJE KOCHANIE W DOMCIU:-):-)jak miło było obudzić się u jego boku i wskoczyć pod skrzydełko tzn tak pod paszkę a teraz pojechał do garażu bo chyba klime zepsułam a on nie może usiedzieć jak cos jest popsute musi już natychmiast naprawić dlatego mam chwile to odrazu zagladam ;-)
ja też taki pieszczoch jestem:)) zawsze zasypiam wtulona i mąż albo musi spać na pleckach i mnei obejmować albo na prawym boko brzuszku i ja mu leże na pleckach i ja go od tyłu przytulam
 
Laila jesteś z Katowic ??To mieszkamy blisko, bo ja w Sosnowcu :) Ciekawe czy są tu jeszcze jakieś mamusie z naszych regionów...Co do złotego strzału...odstawiłam Vanessę w maju od piersi i przestaliśmy się zabezpieczać...w połowie lipca okazało się,że jestem w 4 tygodniu ciąży :) Nie było planowane drugie dziecko tak szybko, ale cieszymy się. Baliśmy się, że po wcześniejszych przejściach mogą być jakieś problemy z zajściem w ciążę, ale udało się :)) Co do teściów, to jestem chyba jedną z nielicznych osób na forum, które nie mogą narzekać na nich. Zawsze mogę liczyć na ich pomoc i miłość.
 
Ostatnia edycja:
Laila jesteś z Katowic ??To mieszkamy blisko, bo ja w Sosnowcu :) Ciekawe czy są tu jeszcze jakieś mamusie z naszych regionów...Co do złotego strzału...odstawiłam Vanessę w maju od piersi i perzestaliśmy się zabezpieczać...w połowie lipca okazało się,że jestem w 4 tygodniu ciąży :) Nie było planowane drugie dziecko tak szybko, ale cieszymy się. Baliśmy się, że po wcześniejszych przejściach mogą być jakieś problemy z zajściem w ciążę, ale udało się :)) Co do teściów, to jestem chyba jedną z nielicznych osób na forum, które nie mogą narzekać na nich. Zawsze mogę liczyć na ich pomoc i miłość.
ja tez jesatem z sosnowca mieszkałam tam 15 lat i dalej tam mieszkają moi dziadkowie w centrum i na pogoni
 
Dziewczyny,juz pisalam na watku o szkolach rodzenia przed chwila-interesuje mnie ranking szpitali wg fundacji Rodzic po ludzku.Zna ktoras linka do czegos takiego?Jeszcze tylko dopisze ze moja ginka ma wejscia do 2 szpitali ale proponuje mi ten dla ciaz niepowiklanych.A ja sie troche waham ciagle czy nie rodzic w Matce Polce,bo tam w razie jak cos to lepszy sprzet jest,z drugiej strony Ten moj Kopernik ponoc przoduje wg tej fundacji rodzic po ludzku i wszyscy lekarze poloznicy z ktorymi robil wywiad moj tata sa wlasnie za Kopernikiem gdyz jest tam podejscie indywidualne do pacjentki a nie masowe.Ja jednak musze to zobaczyc na wlasne oczy zanim dokonam ostatecznego wyboru.

PS. W Lodzi juz prawie BIAŁO! :))))))))))))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A u mnie slonko i 10 stopni na plusie -dajcie troche tego bialego puchu!!!!!:-):-):-):-)
Sara ja z okolic Lodzi pochodze,do Lodzi czesto w pierwszej ciazy na badania latalam ,zreszta przewaznie latam na lotnisko na Lublinek bo najblizej mam wtedy do mamy;-).Rozmawialam z nia par minutek temu i mowila ze Piotrkow zasypany...a u mnie wiosna,krzaki mi na ogrodzie zakwitly nowymi listkami :szok:.Szok.
U nas pierwsza ciaza byla 3 lata po slubie -kazdy pytal kiedy bedzie jakis potomek..wlacznie z tesciowa..a jak zaszlam to teksty" nie mogliscie jeszcze poczekac i poodkladac troszke kasy"?:baffled:..no krew zalewa jak pomysle.
Jak juz bylam w ciazy z Vanessa to podburzala mi meza ze ja to siedze w domu i nic nie robie:baffled:-a ciaze mialam zagrozona -lozysko przodujace itd...i czemu ja po chleb do sklepu nie pojde sama...a do marketu mielismy wtedy 2 km .Przeciez tesciowa to byla zdrowa i przepracowala cala ciaze a ja sie nad soaba uzalam.Teraz ja krew zalewa bo jestem w domu juz 3 rok i nie zamierzam narazie wracac,chcemy abym odchowala drugie bobo i dopiero worcila do pracy ale to i tak bedzie tylko na pol etatu;-).Mysle ze ja boli to ze po prostu mam lepiej w zyciu niz ona miala ;-) i ma.
 
A u mnie zimno,wieje i do tego jeszcze pada wrrrr nie nawidze takiej pogody,chyba bym wolala snieg.Lubie jak skrzypi pod nogami.
Rok temu i dwa lata temu jak bylismy w PL na przelomie grudzien/styczen to prawie wcale nie bylo sniegu:-(

Nili coz z tego ze nie bylo planowane ale napewno bedzie kochane przez Was oboje,a tak po za tym dwa takie maluchy lepiej sie razem chowaja

maniulka to piszczoch z ciebie jak i ze mnie,tez lubie sie tak wtulac.
Super ze masz meza przy sobie,chociaz jest z kim pogadac no nie?!
 
A u mnie slonko i 10 stopni na plusie -dajcie troche tego bialego puchu!!!!!:-):-):-):-)
Sara ja z okolic Lodzi pochodze,do Lodzi czesto w pierwszej ciazy na badania latalam ,zreszta przewaznie latam na lotnisko na Lublinek bo najblizej mam wtedy do mamy;-).Rozmawialam z nia par minutek temu i mowila ze Piotrkow zasypany...a u mnie wiosna,krzaki mi na ogrodzie zakwitly nowymi listkami :szok:.Szok.
U nas pierwsza ciaza byla 3 lata po slubie -kazdy pytal kiedy bedzie jakis potomek..wlacznie z tesciowa..a jak zaszlam to teksty" nie mogliscie jeszcze poczekac i poodkladac troszke kasy"?:baffled:..no krew zalewa jak pomysle.
Jak juz bylam w ciazy z Vanessa to podburzala mi meza ze ja to siedze w domu i nic nie robie:baffled:-a ciaze mialam zagrozona -lozysko przodujace itd...i czemu ja po chleb do sklepu nie pojde sama...a do marketu mielismy wtedy 2 km .Przeciez tesciowa to byla zdrowa i przepracowala cala ciaze a ja sie nad soaba uzalam.Teraz ja krew zalewa bo jestem w domu juz 3 rok i nie zamierzam narazie wracac,chcemy abym odchowala drugie bobo i dopiero worcila do pracy ale to i tak bedzie tylko na pol etatu;-).Mysle ze ja boli to ze po prostu mam lepiej w zyciu niz ona miala ;-) i ma.
myślę że to jest bardzo częstap przyczyna niechęci ze strony teściowej...kasa i utrzymanie kobiety przez ich synusia...
ja jak się przeprowadziłam do męża to studiowałam i pracowałam ale wiadomo jako studentka i jeszcze nie pracowałam w zawodzie nie zarobiłam tyle co on i tu były pierwsze zgrzyty że nie potrafię oszczędzać.. w tej chwili nie wiem czy nie przerwę studiów na rok stres i dużo nauki-Prawo a teraz nie chodzę na zajęcia nie pracuję i mąż mnie utrzymuje to cały czas słyszymy jakieś dziwne pytania odnośnie kasy... tylko oni nie wiedzą że moi rodzice bardzo nam pomagają finansowo tzn. żeby meża nie urazić robią nam prezenty:)
a jak maz stracił płynnosć to po pożyczke zwrócił się do mojego taty a nei do swoich rodziców chociaż mają bo nie ma takiej śmiałości już do swoich rodziców... do tego doprowadzili:baffled:
 
reklama
Dziewczyny ja uwazam ze zadna z nas nie dogodzi tesciowej,bo jesli nawet bysmy sie saraly nie wiadomo jak to i tak bedzie zle,chyba ze tesciowe sa jakies super rewelacyjne i nas rozumieja.Z tego co wiem to rzadko kiedy sie zdarza ze sa ok.Tu na marcowkach jest kilka dziewczyn ktore maja dobry kontak z tesciowkami,reszta nie.
Wiec nie ma co sie dziwic.
ja tam swoja sie nie przejmuje(bo jej nie widze)ale jak narazie tez nam nic nie pomogla,a wcinac sie zaczynala ale m ja opierdzielil i jest cisza.Tylko denerwuje mnie to ze wszystko gada ludziom jak m zadzwonil i powiedzial ze jestem w ciazy to juz na drugi dzien cala wies wiedziala,bo sms z gratulacjami przychodzily albo na naszej-klasie:crazy:
 
Do góry