reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Modroklejka, trzymam kciuki, daj znać co i jak.
Maniulka, fajnie, że podróż masz z głowy, mam nadzieję, że tym razem obyło się bez niespodzianek.
Magdalenka, myślę, że lekarz rodzinny wie co jest dobre dla kobiety w ciąży i tylko takie rzeczy Ci przepisze, a pewnie lepiej zna się na przeziębieniach niż gin.
Ja do teraz odsypiałam zarwaną nockę - nie mogłam spać, tak mnie bolały plecy, przewracałam się z boku na bok, nie mogłam wytrzymać w żadnej pozycji, pomimo tego, że mam poduszkę ciążową pod brzuch i plecy :-( Dopiero nad ranem sen przyszedł.
Ja też mam wagę 70+, a startowałam z 65 kg. Chciałam nie przkroczyć 80 kg, ale boję się, że się nie uda. Dla mnie najgorsze teraz jest podjadanie w nocy - budzę się z takim ssaniem, że chodzę do lodówki i muszę coś zjeść.
 
reklama
Ja już wróciłam. Dostałam doustny antybiotyk Bioparox, nie przenika do kwioobiegu, i lekarka zapewniła, że na pewno nie zaszkodzi dziecku. Dostałam tydzień zwolnienia z zajęć, co by w domu odpocząć :-) Zastanawiam się tylko czy jutro na kolokwium z ekonometrii iść, ale, może sobie daruje. :-D A przy okazji zdądzyłam jeszcze wdepnąć do zoologicznego i zaopatrzyć swojego kociambra w 10kg zapas Benka (ledwo przydźwigałam:baffled:) i nową obrożę przeciwpchelną, i razem z lekarstwem, ponad 60 zł poszło się ...... grrrrr :crazy:
 
Modroklejko, też trzymam kciuki, daj znać co i jak.

A ja dziś pierwszy dzień na L4 - za oknem paskudna pogoda. Jak sobie przypomniałam, że ja w poniedziałki musiałam wstać po szóstej, to nie wiem jaką siłą wstawałam z łóżka. Dziś poleżakowałam do 9.00, zjadłam śniadanko, wypiłam inkę z mleczkiem, nastawiłam pranie, pogadałam przez tel z kumpelą, teraz zaglądam tutaj a jeszcze nie ma nawet 12.00! :tak:

A wczoraj byliśmy na chrzcinach małego Szymonka - był dzielny, cały czas spał i wyglądał tak słodko w bielutkich ubrankach.

Dobrego dnia Wam wszystkim!
 
Magdalenka, Ty lepiej nie dźwigaj tyle... Bioparox jest skuteczny i można stosować w ciąży, tak więc mam nadzieję, że szybciutko opanujesz infekcję :-)
 
Vinnik js wpierwszej ciazy startowalam z waga 65 kilo skonczylam na 90 jadac na porodowke masakra...ale po porodzie wazylam 80 kilo i w tydzien na szpitalnym zarciu spadlo mi kolejne 5 kilo kolejne 5 kilo przez karmienie mlodego i zatyrzymalo sie na 70....



z chorobskami gornych i dolnych drog oddechowych do rodzinnego najlepiej isc...ja bylam u pediatry....ale tez za wiele nie dostalam wiec domowe sposoby....a jak juz zle to antybiol...
 
Czesc Dziewczyny!
Ale ja tu dawno nie zagladalam, nadrobienie wszystkiego co napisalyscie graniczy z cudem :szok:
Pozdrawiam wszytskie brzuszatki :)
 
Myfa, ja w pierwszej ciąży startowałam z 53 kg i dobiłam do 80 kg - byłam przerażona, ale potem karmiąc błyskiem schudłam do ok. 57 kg i wtedy zaszłam w drugą ciążę - prawie się głodziłam aby nie przytyć (tzn w ramach rozsądku, jadłam tylko to co ważne dla dzidzi - darowałam sobie chleb, słodycze, proste węglowodany), a i tak przytyłam 20 kg. Potem spadłam z wagą do ok. 60 kg tak więc można powiedzieć, że na stałe po porodach zostało mi +7kg, bo nigdy nie wróciłam do wagi 53kg. A dodatkowo po 30tce zaczęłam tyć, stąd waga startowac 65kg. Znając moje skłonności do tycia w ciąży pewnie będę mieć pod 90kg i mam tylko nadzieję, że dam radę urodzić z taką wagą ;-)
 
mnie się juz nawet myślec nie chce na temat wagi ... napewno jakos schudne karmiąc i dbajac o siebie ćwiczenia i wogle. Mam cała mase innych zmartwień ale chyba nie powinnam pisac na forum b się martwię boje ale nie chodzi o dziecko porpstu cos spędza mi sen z powiek i sprawia że b się boje
 
wróćiłam ze szpitala...zrobili mi usg i ktg...z tych nerwów na ktg nawet dwa małe skurczyki sie załapały
z małym wszystko ok, tylko po prostu zwiększyła mi sie ilosc wód płodowych i znacznie powiekszyła macica w ciagu tych dni od wizyty u gina i mały ma po prostu wiecej miejsca...duzy już jest i tak-wazy ok 520 gr....
pan doktor powiedział ze łozysko sie przesuneło w gore z czego sie bardzo ucieszyłam...szyjka ok, wszystko inne tez..jedyne czego pan doktor nie mogł zobaczyc czy mały to napewno On...bo sie zakrywał i ukrywał
pan doktor powiedział tez ze mam ograniczyc wapn-bo w nadmiarze powoduje jakies supłania miesni okreznych czy cos takiego i ze to potem moze utrudnic naturalny poród...nie do konca zrozumiałam bo sie cieszyłam ze wszystko ok-musze o ten wapn zapytac mojego ginka-fak faktem ze teraz generalnie mam faze jogurtowo-serowa..,miesko moze dla mnie nie istniec...
 
reklama
Modroklejka, to cudownie, że wszystko jest w porządku. Eh i nie było się czym martwić :-) Ale dobrze, że sprawdziłaś.
Wcześniej coś mówiłyście, że wymiary dziecka przy porodzie są uzależnione od jego męskiej linii, i ja zapytałam wczoraj moją ("przyszłą-niedoszłą";-)) teściową jak to było z Tomkiem. A ona mi, że z 4 dzieci, które urodziła, Tomcio był największy !!!!!! Chciałam też zapytać ("przyszłego-niedoszłego") teścia jak to z nim było, ale on mówi, że nie wie, a jego mama już nie żyje. Tomasz ważył podobno ponad 4,5kg, i miał około 60cm !!!!! Yyyy, masakra .... oby się nie sprawdziło :-D:-D
 
Do góry