reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

u nas tez pogoda wstrętna,spędzam ostatnie chwile z mężem właśnie zrobił kawkę dla mnie bezkofeinową ;-)
jestem do niczego więc mam zamiar poprawić sobie humorek czekoladką :-)
Ja z moim synkiem siedziałam w domu prawie 4 lata i nie żałuje miałam mnóstwo czasu dla dziecka,męża i dla siebie jak wróciłam do pracy to dopiero się zaczęło obowiązków tyle samo tylko 8 godzin mniej bo praca nie wspomnie o chorobach jakie non stop przynosił mały z przedszkola :tak:
 
reklama
Justina cytując wikipedię "Żłobek – zakład opiekuńczo-wychowawczy dla dzieci w wieku od 6 tygodni do około trzech lat, których rodzice lub opiekunowie pracują poza domem. Żłobek zapewnia dzieciom żywienie, zabiegi pielęgnacyjno-zdrowotne, opiekę wychowawczą oraz zajęcia dodatkowe (m.in. języki obce, basen, rytmika)."

Ja myślę, że nie będzie problemu z zostawieniem tam dziecka 5-6 miesięcznego.

Maniulka fajnie, ż miałaś taki komfort i mogłaś tak długo zostać z dzieckiem w domu. Ja niestety będę musiała wrócić w październiku na studia. A czarny scenariusz obejmuje nawet przejście na studia zaoczne i podjęcie pracy .... Na rodziców niestety z Tomkiem nie będziemy mogli liczyć bo oni jeszcze pracują, a moje babcie są już stare i niestety bardzo niedokładne .... Dziekanki wziąść nie mogę, gdyż jestem rocznikiem w systemie 5-letnim, rocznik młodszy ma już studia II-stopniowym, więc byłby spory problem ....
 
Justina84,wydaje mi sie ze od 6-tego mies.Jedna z kuzynek poslala dziecko po 1 urodzinkach 2-ga jak ledwo zaczelo siadac,wiec dlatego tak sie domyslam.Pewnie zalezy to tez od placowki,jakie proponuja warunki,bo pewnie te wieksze zlobki maja wiekszy przedzial wiekowy.Do pracy wrocic zdecydowanie chce,a rodzice ani tesciowie (zrezta w innym miescie) nie sa jeszcze emerytowani,wiec u na zlobek na 100%.Po macierzysnkim po powrocie do pracy nie tylko jest zwykla pensja a nie panstwowa,ale u nas jeszcze te premie dochodza,wiec roznica finansowa jest spora,aczkolwiek wiadomo ze zlobki tez swoje kosztuja;-)

Maniulka moj tata lekarz-zalaznik uwaza ze dzieci musza a wrecz powinny odchorowac swoje choroby zakazne bo potem im starsze tym ciezej je przechodza i nie maja odporosci:tak:Ja sama po przedszkolu tez latalam z gilem do pasa i jak nie ospa to cos tam,tak juz jest,nie uniknie sie tego w zbiorowiskach.

Wg mnie plusem zlobka/przedszkola jest tez to,ze dzieci szybciej nabywaja umiejetnosci spoleczne dzieki zabawom z rowiesnikami,zwlaszcza jak nie maja w domu rodzenstwa.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Moja koleżanka oddała dziecko do żłobka jak tylko jej się macierzyński skończył...
Ja też zamierzam wrócić do pracy - tym bardziej, że całą ciążę spędzam na l-4. Nie oddam jednak malucha do żłobka - każdy ma oczywiście własne zdanie, ale ja wzdrygam się przed tym - raz, że choroby, dwa, że nie zawsze opieka taka jaką by się chciało dla dziecka - pewnie są świetne żłobki prywatne, ale nie u nas:-( No chyba, że żłobek się zmieni, ale w cuda nie wierzę :crazy: Dlatego będę myśleć o niani - mam to szczęście, że pracuję w szkole i nie będę mieć więcej niż 20 godzin w tygodniu - tak więc ktoś przychodziłby na 4 godziny dziennie do maluszka. Mam nadzieję, że będzie nas na to stać. Niestety babć nie mamy - moja mama mieszka 300 km stąd, a mama męża ma już ponad 70 lat...
 
Sara, też się zgadzam, że maluchy muszą swoje odchorować, ale nie koniecznie muszą łapać te choroby w żłobku - niestety dzieci żłobkowe często łapią tych chorób aż za dużo :-( Potem i tak ćwiczą odporność w przedszkolu.
 
Ja zostane kolejne 3 -4 lata w domu.Mam zle doswiadczenia z nianiami:-(.Mielismy ich sztuk 5,dziecko niedopilnowane ,glodne ,pupka odparzona(mala wtedy miala 9 miesiecy wiec myslalam ze to dobry wiek) .Po 1,5 miesiaca gehenny bo inaczej tego nie nazwe postanowilam zostac w domu i odchowac corke sama..smutne ale prawdziwe.
 
Wiadomo, że opieka mamy jest zawsze dużo lepsza, dokładniejsza niż niani czy opiekunki w złobku/przedszkolu. Tylko nie zawsze tak można ....:happy:
 
Ja też zamierzam zaraz po macierzyńskim wrócić do pracy. Dzieckiem ma zająć się moja mama - babcia to jednak dobra instytucja:-)
Ja również, choć ciążę znoszę b. dobrze, chciałabym już tulić Maleństwo... Ale pierwsza połowa ciąży minęła szybko, teraz cieszę sie że odpocznę w domu, potem święta i jakoś zleci:-)
Jutro chrzest mojego siostrzeńca - dopiero moja siostra była w ciąży, przez ponad 3 miesiące "razem" byłyśmy ciężaróweczkami, a teraz już jej Maluch kończy miesiąc...
 
reklama
to prawda - znaleźć nianię dobrą to los wygrany w totka
mój mały chodził do żłobka od 2 roku - niestety wcześniej się nie dostał i musiałam zostać rok dłużej na wychowawczym
teraz myślę że wychowawczy wezmę ok roku i potem żłobek
co do wieku - koleżanka urodziła w lipcu od grudnia mała przyjęta do żłobka
wg mnie ani babcia ani niania nie da tyle co kontakt z innymi dziećmi, a im wcześniej się nauczy prawa dżungli tym łatwiej np w szkole:tak::tak::tak:
 
Do góry