Wspolczuje nocki.Hej dziewczyny,
U nas nocka jak zwykle koszmarna:-(
A co do drugiego porodu to nei zawsze jest lzejszy... z tych babek ktore znam, to na drugi poród narzekały.
Justyna - to mozę usypiajcie małą w rożku? Ja tak robię w dzien, kładę malego na kolderce, zawijam ją, chwile trzymam na rękach i odkladam - jesli nie usnie na rekach, to zaraz zasypia w łózeczku. TEz musi byc unieruchomiony, bo inaczej sie wierci i nie moze sobie znalezc wygodnej pozycji.
Moonika myslalam ze masz synka a nie coreczke
Smarkusia nie no tak to ja bym mogla rodzic co roku.
Porod mialam straszny.
Wody zaczely mis ei saczyc 0 2:30 z piatku na sobote 0 7 bylam w szpitalu KTG badanie szyjki,rozwarcia zero,jeszcze mi kazali podpaske im dac czy czasem nie sciemniam z tymi wodami potem o 9 poszlam na sale przed porodowa,i odpoczac.
Potem znow KTG po tym kazali lazic po szpitalu zeby sie cos ruszylo lazilam tak caly dzien,skurcze byly ale nie regularne i nie zbyt silne o 22 dostalam tabsa zebym poszla spac i na wyciszenie skurczy.Spalam d 3 zaczela sie jazda do 8 skurcze robily sie coraz silniejesze i bardziej rekularne,ale lipa ustaly o 8.
Na 10 bylam umowiona z polozna na porodowke po 10 przyszla.
Najpierw jedna kroplowka potem druga(oxy)zaczely sie skurcze i wdychanie gazu(fazy mialam nie ziemskie) potem uuuuuu skurcze prosilam o zastrzyk-dali w udo,zasnelam na pol godziny.
Po przebudzeniu to chyba mnie caly szpital slyszal jak sie darlam i blagalam o Epidural dali mi go.......poczulam blogosc....nawet sie usmiechalam i gadal z mezem.
Rozwarcie bylo nie bylo skurczy:-( no to kleszcze potem vacum,parcie bez skurczy..............i potem o 19 decyzja o cc o 19:41 pojawil sie maly:-).
Heh ale nam sie zebralo na wspomnienia.
Caro super ze nocka w miare.......u nas ok budzil sie raz o 1;30 ale o 6:30 juz byl gotowy do zabawy a ostatnio spimy do 7 , 7:30