Heh dziwczyny:-)
modroklejka , super ze dzidzia rozwija sie prawidlowo i jest wszystko ok!A ze nie chce pokazac co ma miedzy nozkami to juz inna sprawa...moze sie wstydzi;-) hehe
Miroslava , fajnie , ze u Ciebie w domciu tak lsni...u mnie jest poprostu masakrycznie!!!Jak narazie to moj M pomyl okna i popral firanki , a reszta jak czeka na sprzatanie tak czeka i chyba to ja bede musiala spokojnie sie za to zabrac:-)
Wczoraj caly dzien mi zszedl w Poznaniu.Najpierw od rana z synkiem w poradni prychologiczno-pedagogicznej az do 14!A pozniej maz stwierdzil , ze ma dla nas niespodzianke.Pojechalismy do zamku w Czerniejewie , na kawe do tesciow a na sam koniec dnia do kina 3D na Dinozaury zyja:-) kurka ale to bylo super przezycie.Z tym , ze maly na samym poczatku byl troche znudzony bo to byl typowy dokument , ale te momenty walk dinozaurow , czy pokazanie jak zyly bylo rewelacyjne!Ale przyznam , ze momentam sie balam:-) kurcze myslalam ze mnie tyranozaur pozre!Hehe:-)
I wiecie dzis stwierdzilam , ze cos z moim zoladkiem nie tak...nic nie moge jesc bo zaraz mam biegunke.Musialabym zyc na samych sucharach:-( masakra
A co do ruchow dzidzi , kurcze jak je wyraznie czuje:-) Wczoraj wieczorem to az mi lzy poplynely:-) moje kochane malenstwo wyraznie daje o sobie znac:-)