Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
Jutyna - u nas była temperatura pierwszego dnia 39,3st., dostał czoper, następnego dnia temp. utrzymywała się 38,3-38,6 ale już nie dawałam czopka, trzeciego dnia już temperatury nie było, poszliśmy na kontrolę do lekarza i lekarka zobaczyła końcówkę niewielkiej wysypki.
moim zdaniem najlepsze sa termometry rtęciowe i mierzenie w pupie. dla mnie to jest miarodajny wynik pomiaru.
ale myślę, że nie każde dziecko musi to przejść... nie wiem skąd się bierze...
oj, u nas dziś było baaardzo ciepło i przyjemnie:-)
nie jechałam dziś standardowo do pracy, bo miałam spotkanie o 11 w wawie do 13, więc wyszłam z domu o 10, wróciłam 13:30 i było git:-) rano spokojnie pobawiłam się z Jasiem, zrobiłam mu śniadanko, nakarmiłam, ubrałam - rano jest najfajnieszy, ma dobry umorek, ciągle się śmieje i jest wesolutki.
potem jak już miałam wychodzić to przyszła siostra i poszli z Jasiem na spacer, potem po południu moja mama zabrała jasia na spaceri wrócili o 19, także dziś się wyspacerował ponad pół dnia.:-)
rano zrobiłam jedno pranie i tez leży już góra prasowania.... bleeeeee
moim zdaniem najlepsze sa termometry rtęciowe i mierzenie w pupie. dla mnie to jest miarodajny wynik pomiaru.
ale myślę, że nie każde dziecko musi to przejść... nie wiem skąd się bierze...
oj, u nas dziś było baaardzo ciepło i przyjemnie:-)
nie jechałam dziś standardowo do pracy, bo miałam spotkanie o 11 w wawie do 13, więc wyszłam z domu o 10, wróciłam 13:30 i było git:-) rano spokojnie pobawiłam się z Jasiem, zrobiłam mu śniadanko, nakarmiłam, ubrałam - rano jest najfajnieszy, ma dobry umorek, ciągle się śmieje i jest wesolutki.
potem jak już miałam wychodzić to przyszła siostra i poszli z Jasiem na spacer, potem po południu moja mama zabrała jasia na spaceri wrócili o 19, także dziś się wyspacerował ponad pół dnia.:-)
rano zrobiłam jedno pranie i tez leży już góra prasowania.... bleeeeee