reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

reklama
Agusia - wszystkiego naj dla Patusi!!!:-)

ivaz - śliczną masz córeczkę :tak: też bym chciała miec jeszcze córeczkę ;-):tak:

musze poszukać tego loxon skoro taki dobry.. mi też garściami lecą:baffled:
ja dziś za dużo sobie roboty zaplanowałam do zrobienia i jakoś się dopiero co z wszystkiego wyrobiłam...:baffled: i padam...

spotkałam dziś koleżankę, która też ma Jaśka, urodzony jakoś tydzień po moim Jaśku i zapytałam ile waży, a ona mi powiedziała, że nie wie, bo nie chodza do przychodni, mały nie był jeszcze wogóle szczepiony, bo jak miał 2 miesiące zachorował na ospę :szok::szok::szok: i po ospie nie można parę miesięcy szczepić
 
Dziękuję kochane za komplementy w imieniu Zośki, która juz sobie słodko śpi - nareszcie!!!
Agusia dużo zdrówka dla Patusi, ale mi smaka narobiłaś na ten sernik:-)
Gosia ciężka sprawa z tym pakowaniem, wyjeżdzając z takim małym dzieckiem to naprawdę trzeba tych bambetli nabrać. Ja jak wyjeżdzałam nad morze zrezygnowałam z wanienki, stwierdziłąm ze jest najtańsza i kupiłam na miejscu w Krokowej za 22,50, ale i tak ledwo się pomieścilismy, z tymze nas jest 4
Maniulka, a podaj przepis na ta sałatkę??
 
1. gratulacje dla Małgosi i Julki - pierwszt ząbek to nie przelewki!!! a jak tam mamusine piersi? cierpią na tym?? ja to aż się boję co to będzie...
2. maniulka - ja też sprzątam i sprzątam a efektów jakoś nie widać, ale ostatnio wybrałam się na spcer ze znajomym, i on (w dobrej wierze) zapytał mnie czy mam porządek w domu - a ja z czystym sumieniem powiedziałam: TAK. i miałam ogromną satysfakcję:tak: a Ty pewnie musisz się jeszcze ogarnąć i przyzwyczaić do nowego miejsca. no właśnie mówisz już mój dom czy na razie jeszcze nie?? i można już mówić o KAWIE:-):-):-)
3. ivaz fajna Zośka:tak:
4. myfa, miotlica - mnie w szpitalu kazali podpisywać papier, że zdaję sobie sprawę, że 1 cc nie oznacza kolejnego. ortopeda mnie przekonuje, że raczej w moim przypadku będzie kolejne cc. ale chyba się uprę:-p chciałabym przeżyć ten "cud narodzin".
5. Ola - ja chyba coś przegapiłam... przeprowadzacie się?

a ja miałam być częściej ale jakoś mi nie idzie... wczoraj załatwiałam chrzciny - wieczorem podczas usypiania Zu sama usnęłam...:baffled: alw wykańczają mnie te nocne maratony...obudziłam się jak mała zaczynaa oczy przymykać o 22... nie wiem, ale chyba dobrze się bawiła bo nie płakała... bo bym sie obudziła (chyba:baffled:). Była też wieczorem moja koleżanka - nawet dobrze się gadało, a mała dostała wczoraj pierwszy deserek. Dałam jej w nadziei że przespi wiecej w nocy - i obudziła mnie dopiero około 4... chciałam jej dać tylko dwie łyżeczki ale wtrząchnęła pół słoiczka bananów... za to kupa była dzisiaj taka, że szok:szok::szok::szok: Zresztą po buraczkach wczorajszych więc możecie sobie wyobrazić... Sama jwej ugotowałam i widzę, że małej bardziej smakuje domowe żarełko. al słoików mam tyle, że na pół roku wystarczy... a warzywek świerzych nie ma skąd brać... więc postaram się kupować w eko sklepei - może znajdę i będe dawać raz to raz słoik:happy: Dzisiaj mała coś odmawia jedzenia. najpierw od rana podzziekowała i nie chciała ssać - dopiero po godzinnym płaczu łaskawie zdecydowała się zjeść. na śpiocha co prawda ale jednak/. potem była buraczkowa kupa... wymagająca wsadzenia dziecka pod prysznic.:happy: potem pojechałysmy na działkę do moich dziadków razem z moją mamą. nawet fajnie było - ale jakoś nie odpoczełam za bardzo. jesszcze się denerwowałam bo mała zjadła o 13 obiadek (buraczek i ziemniak) i godz 16 a ona nie chce jeść... wykręca się denerwuje płacze... 17 to samo 18 też. w końcu dałam jej resztę tego banana na łyżeczce - to zjadła:wściekła/y: KOmentarze dziadków, że ona nie chce z piersi, że chce już łyżeczką, że co tam będzie głupią pierś jeść jak z łyżeczki trzeba - no i najlepsze - żeby da jej skórkę od chleba i kabanosa do reki:baffled: wcale mi nie pomogły... wróciłam z bólem głowy - z takim z jakim sie obudziłam. z piersiami jak helowe balony i głodna jak wilk... mała śpi, poczytam obejrzę coś w sieci i mykam spać:happy2:
A dzisiaj mam 2 rocznicę slubu i oboje z m w różnych końcach Polski:-( Tzn ona na końcu a ja w środku. mam nadzieję, że sobie odbijemy - a m juz od samego rana dzwonił z życzeniami:tak:
 
ivaz, Zosia fajne blondyneczka
Aguia, wszystkiego dobrego dla Patusi

Justynko, to wszystkiego najlepszego na Waszą rocznicę :-)
nie wiem, czy przegapiłaś, bo nie wiem czy w sumie pisałam o tej naszej przeprowadzce... wyprowadzamy się pod miasto, do małego domku - kupiliśmy go w kwietniu, ale dopiero od 15 lipca mamy klucze, więc odmalowanie, gipsowanie itp dopiero się skonczyło, a łazienki niestety nie zdążymy zrobić :-( w każdym razie w sobotę będzie sądny dzień, bo mój m umówił firmę przeprowadzkową na... 9 rano :baffled::sorry2::szok: no chyba nie do końca to przemyślał...

dzisiaj byłam w naszym domu myć okna - umyłam 3, koleżanka Julę na rękach nosiła... a tu jeszcze podłogi, drzwi, wszystko w tym cholernym białym pyle gipsowym... nie dam rady sama z tą moją marudą - znalazłam sobie pomoc do tego sprzątania :tak:
 
ivaz fajną masz córcie słodziutka:-)
Ja też się bardzo cieszę że mam córeczkę starałam się o nią i udało się muszę przyznać że chyba dziewczynki lepiej się chowają tak zawsze mi mówiono i w naszym przypadku w 100% to się sprawdziło:tak:
Przepis podam na kulinarnym,ale może jutro bo dzisiaj już padam
Agusia1987 wszystkiego najlepszego dla Patusi:-)
Justyna337 jeszcze ten mój dom to nie taki w 100% ale pomalutku przyzwyczajam się i coraz rzadziej czegoś szukam (sama powciskałam a teraz nie wiem gdzie co mam):-)a jak z kawą już pijesz?
Justyna wszystkiego naj naj najlepszego z okazji rocznicy :-)my obchodzimy jutro 9:-):-):-):rofl2:
ola_o no tak o takiej fajne rzeczy zapomniałaś nam powiedzieć super mały domek jak się domyślam z mieszkania na domek się przeprowadzasz?super:-)
Sara27 to czyli interes ciuszkowy idzie w dobrym kierunku czy to wszystko Julitkowe się pierze
 
Sara27 no to super oby wszystko sie tak dobrze sprzedawało :-)Ja przed wyjazdem sprzedałam wózek i tez całkiem dobrze mi poszło,moze nie za wiele ale zarobiłam na nim:tak:nie udało mi się sprzedać laktatora ale tylko dla tego że dałam cenę minimalną (50 zł)doszłam do wniosku że za mniej mi się nie opłaca sprzedawać nowy kosztuje 120 zł ja używałam go tylko parę razy w zestawie są 2 buteli Lovi duże one same trochę kosztują więc jak mam póżniej za 2 butelki zapłacić ze 30 zł to wolałam żeby on został jak nikt go nie będzie chciał za te 50 zł
 
reklama
Do góry