reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

gosia88 nie jutro ide bo na wizyte na dzieci zdrowe czeka się pare dni niestety, ale już wysiadam nie chce jeść, krzyczy i ulewa jakby samą wodą której tez nie pije ani herbatki. Ale moja pediatra zna mnie już ponad 3 lata i wie że ja należe do osób które z pierdołami głowy nie zawracają i jesli przychodze to cos musi być nie tak zresztą w razie choroby starszego to mam nawet jej prywatny nr bo Damianek jest jedynym dzieckiem z tak poważną chorobą skóry. I co do tego to Ona raczej dmucha na zimne. Lece bo mały znowu krzyczy a Damianek znowu zadrapał się do krwi:-( wysiadam dzisiaj nad nimi a mężuś dopiero w nocy wróci z pracy:-(
 
reklama
Kitki, byłaś we Wrocku i nawet pary z ust nie puściłaś - oj Ty.
Ja będę niebawem przez Szczecin jechać to też Cię nie odwiedzę.

byłam w drodze powrotnej tak tylko na kilka godzin, nigdy wczesniej nie byłam we Wrocławiu wiec P. zabrał nas po drodze na obiad na rynek - ładnie tam, i tyle knajpek w jednym miejscu, w szczecinie nie ma tak niestety:zawstydzona/y: ale jak bedziesz u nas to zapraszam
 
jeju jak ja ci wspolczuje ale i baardzo podziwiam. Jestes niesamowicie silna kobieta, ja pewnie bym non stop ryczala z takimi problemami. Moze to chwilowo Natus tak nie je, Ewelcia tez miala problemy zze sowim Szymonem, moze po prostu dzieciaki maja jakies takie okresy dziwne? I Adi Miroslavy tez nie jadl bo mial chore gardlo- wiesz to moze nie byc nie powaznego a apetyt i tak mogl stracic
 
Ada śpi sobie ale dopiero od 15 stu minut, więc jeszcze może się przebudzić. Zjadła dość sporo więc jest szansa, że prześpi całą noc. Odkad daję mleczko z kleikiem mała nie ulewa tak intensywnie, tylko odbeknie i czasem cos tam poleci ale nie zawsze. Do tej pory to potrafiła ulać nawet 1h po jedzeniu:baffled: Dziś też zważyłam się z nią na naszej domowej wadze. Wychodzi na to że przybrała prawie pół kilo w 2 tygodnie (ostatnio u lekarza 5625g, dziś 6100). Jutro zobaczymy jak jest faktycznie bo mamy wizytę kontrolną. Ja sie rejestrowałam chyba 10 go i już mi powiedziała, że komplet mają na 18 go, ale ja na to że i tak przyjdę b potem wyjeźdzam i lekarka kazała mi przyjść :-)
Póki co wietrzę walizy, biorę się za prasowanko i pakowanko, bo jutro to nie będę miała za wiele czasu. Lekarz, mechanik i jeszcze psiaka muszę do rodziców (30 km) zawieźć.
 
jeju jak ja ci wspolczuje ale i baardzo podziwiam. Jestes niesamowicie silna kobieta, ja pewnie bym non stop ryczala z takimi problemami. Moze to chwilowo Natus tak nie je, Ewelcia tez miala problemy zze sowim Szymonem, moze po prostu dzieciaki maja jakies takie okresy dziwne? I Adi Miroslavy tez nie jadl bo mial chore gardlo- wiesz to moze nie byc nie powaznego a apetyt i tak mogl stracic


Pewnie masz racje że to nic poważnego. Dałam mu Viburcol bo tak krzyczał i do tego chlustał wodą której nie chce pić ani żadnych płynów, mleko 30ml od 17-tej do teraz które przy ulewaniu i chlustaniu i tak zwrócił. Do tego odbija mu sie jakby nie wiem ile zjadł. A jak zrobił łyczek mleczka i wpłynęło do brzuszka to jak do studni taka pustka a i tak nie che nic wypić. Kurcze mam nadzieje że nic się nie dzieje i tylko taki tydzień po tym szczepieniu ma kiepski.
Cho................. przez ten czas co trzymałam małego na ręku to Damianek w swoim okoju całe boki pleców rozdrapał ide go poopatrywać i twarz nasmarować bo masakra:-(
 
Kitki fajnie że urlop udany cieszymy się oczywiści że już jesteś...:-D
gosia88 nie przejmuj się tą babą, a moja Zuzia dziś podobne ceregiele w łóżeczku robiła:tak:
julia moja też drobniutka wczoraj 5500 ważyła i też ulewa choć nie wiem ile zjada ale czasem mąż też się śmieje że chyba wiekszość zwymiotowała ale ponoć po 4 m-cu ma się poprawić tak nam powiedziano
moje maleństwo Ametka to aniołek przesypia w nocy sporo jje i nie płacze chyba za dużo??? a kolki ją już nie męczą bo pamiętam jak pisałyśmy o tym prężeiu?

Bo moja Zuza to taki diabełek na początku aniołek wogóle nie płakała spała i jadła a teraz masakra od 2 tygodni nie chce leżeć ręce jej się spodobały i bujanie ,niunianie itp.szantaż marudzenie ja jej nie poznaje a i spać nie chce w nocy często się budzi o12, 3,5,7 masakra a ciekawska i w telewizor by patrzyła a jak wyłącze to płacz charakterna baba co się z nią porobiło:angry::angry::angry:
o 19 30 wykąpałam i jak się rozryczała nawet płaczem tego nie nazwe to 15 min temu usneła na rękach i co odkładałam to płacz i tak 6 razy myślałam że zwątpię.....Ale już śpi na szczęście choć nie w łużeczku tylko w kołysce na baterie bo ją buja achhhhh:no::no:

muszę się wyżalić jeszcze że facet to ma w życiu lepiej mój dużo pracuje od 9-18 albo i 21 i zakomunikował mi że w środy to on na piłkę chodził będzie z kolegą a ja na to że bez przesady ja ciągle sama jestem a on że musi się wyluzować PO CZYM???? po pracy ciężkiej a ja też bym chciała a on że mogę on mi nie zabrania więc już nerw mnie wzioł co mu tłumaczyć będe i tak nie zrozumie więc mała strasznie płakała a on pojechał sobie odpocząć a ja godzine na rękach byjałam ale co tam to on musi odpocząć wrrrrrr:baffled::baffled::baffled:
 
Pewnie masz racje że to nic poważnego. Dałam mu Viburcol bo tak krzyczał i do tego chlustał wodą której nie chce pić ani żadnych płynów, mleko 30ml od 17-tej do teraz które przy ulewaniu i chlustaniu i tak zwrócił. Do tego odbija mu sie jakby nie wiem ile zjadł. A jak zrobił łyczek mleczka i wpłynęło do brzuszka to jak do studni taka pustka a i tak nie che nic wypić. Kurcze mam nadzieje że nic się nie dzieje i tylko taki tydzień po tym szczepieniu ma kiepski.
Cho................. przez ten czas co trzymałam małego na ręku to Damianek w swoim okoju całe boki pleców rozdrapał ide go poopatrywać i twarz nasmarować bo masakra:-(
przypomniało mi sie jeszcze coś jak znajomej dziecko nie chciało jeść pediatra zleciła badanie moczu i okazało sie że mała bakterie coli miała z kupki się przedostała i po antybiotyku problem znikł mała wcinała sporo?????????
 
julia moja też drobniutka wczoraj 5500 ważyła i też ulewa choć nie wiem ile zjada ale czasem mąż też się śmieje że chyba wiekszość zwymiotowała ale ponoć po 4 m-cu ma się poprawić tak nam powiedziano


Same ulewanie to normalne ja martwie się tym chlustaniem 4 pieluchy tetrowe które mu podkładałam pod buzie przez cały dzień to mokre jak po praniu, 2 moje bluzki załatwione mokrusieńkie tylko plecy miałam suche. a teraz zasnął i moge nim "podrząsać" ile wlezie i nic:szok:

Mój m tez zaczyna się martwić a facet to raczej wszystko przyjmuje ze spokojem a tu niespodzianka mężuś się martwi:szok:


A ile ważyła po urodzeniu?
 
reklama
A ja mało w Internecie od wczoraj. Kurs rozpoczęłam od "wykładów" - ma być siedem spotkań, pierwsze było o ogólnych pojęciach dotyczących ruchu drogowego i o znakach ostrzegających. Było nawet nieźle, jutro i w piątek kolejne spotkania.

Wczoraj wieczorem przyjechała do mnie siostra z synkiem - 8-mies. Szymusiem. Zostali na noc i spędziłyśmy dziś cały dzień. Było fajnie, pogadałyśmy, pośmiałyśmy się a wczoraj wieczorem gdy dzieci już spały urządziłyśmy sobie plotkowo-zwierzeniowo-filmowy wieczór:tak:

Julia - obserwuj Małego. Mam nadzieję, że będzie wszystko OK.

Kitki - super, że udał się wypoczynek!:-D
 
Do góry