reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

Teraz już też nie mogę narzekać na mojego męża najtrudniej było jak mały miał ok 3 tyg. i Marcin nie umiał z nim nawiązać kontaktu bo nigdy nie miał do czynienia z tak małymi dziećmi. Co wieczór go kąpał i spędzał trochę czasu ale nie wiedział jak sprawić żeby Tobiasz chciał z nim spędzać czas bo jak tylko Marcin zaczynał się nim zajmować mały uderzał w płacz i chciał a mój małżonek zamiast stawić temu czoła od razu przynosił mi płaczące dziecko. I chyba to sprawiło, że się wyalienował z życia rodzinnego. Aż w końcu po kłótni ze mną zawziął się w sobie i udało mu się uspokoić naszego diabełka i od tej pory radzą sobie świetnie. Teraz właśnie zdaje test na inspektora ppoż i muszę się dużo uczyć więc moi panowie spędzają całe weekendy razem i muszę powiedzieć, że świetnie im idzie.:tak:

no właśnie u nas było tak samo. Zbyszek nie miał doczynienia z małymi dziećmi i po prostu do tej pory nie wie jak się z nimi obchodzić i jak płacze to nie umie go uspokoic, niestety do tej pory:-(
A co do spędzania czasu to my też po jego pracy czyli od 18:30 do 22 spędzamy czas razem w trójkę ale zajmujemy się wtedy Oliwierem i chyba on nie traktuje tego jako że ja mu poświęcam uwage:-( a po 22 to ja idę spać bo w nocy musze wstac na karmienie:-(
Nie wiem co mam zrobic:confused: matko jak to pogodzić:confused:
 
reklama
Madzik z czasem wszystko się ułoży zobaczysz to całkiem nowe doświadczenia i potrzeba troszkę czasu żeby się w tym wszystkim połapać i jakoś poukładać.
Ewelcia wiem że ich kocha strasznie i masz racje bo nawet powiedział że Niko potrzebuje teraz dużo miłości żeby nie być zazdrosnym i on sie stara mu ją bardzo okazywać . Nawet dziś wziął go na kolana i przewiózł kilka metrów samochodem to mały był w 7 niebie Niko jest strasznie za Krzyśkiem jak tylko pojawia sie w domu to leci do niego na ręce.
Miroslava ale masz fajowo ja nie pamiętam kiedy spędziłam z moim tak miło poranek i kiedy dostałam śniadanko do łóżka ale nic jak ma mi je zrobić skoro wstaje po5 hihihi.
Katesh trzymam kciuki za zdany test pochwal się jak już będzie po wszystkim.
 
wy tu o filmikach piszecie.. ja jedno zdjęcie na zamkniętym wstawiałam i miałam problem....:baffled: taki ze mnie spec!!!:-D
 
ty się nie śmiej z 40 min sie zastanawiałm czemu mi zdjęcie nei wchodzi zestresowana bo pierwszy raz córe pokazuje!!!! do tego godzina późna... i się okazało ze za duże ale skumałam po 40 min:szok:
 
reklama
Ja właśnie zakończyłam naukę na dzisiaj. Wracając do tematu mężów to muszę przyznać, że robienie przeze mnie tego kursu dobrze wpłynęło na mojego męża. Całe wieczory i weekendy sam musi zajmować się Tobiaszem bo ja siedzę zamknięta w drugim pokoju i zakuwam. I okazało się, że oprócz podstawowych umiejętności przewijania, karmienia i usypiania potrafi również się z nim fajnie bawić. Byli już na wspólnym samotnym spacerze. Dobrze im robi takie sam na sam a niedługo zostaną sami na 36 godz bo ja muszę jechać na egzamin do Warszawy a ze Szczecina to jest kawałek w obie strony. Mam nadzieje, że dadzą radę. :sorry2:
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry