Tak samo i jaale się zdziwiłam, że nam forum przeniesli...wchodzę jak zwykle, bez patrzenia a tu nagle tematy nieznajome, ludzie nieznajomi... dopiero po chwili zorientowałam ie, że to majówki...
reklama
maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
co do siusiaczków i odciągania skórki to wam powiem że przy synu mi tez nie kazali nic ruszać a siostra mi mówiła że trzeba ale ja posłuchałam lekarzy i niestety musiał mieć zrywana skórkę chirurgicznie,widok okropny darł się w niebogłosy koszmar normalny,gdybym teraz miała syna odciągała bym sama przy kąpieli.
Ciężki tydzień mamy ciągle próby w kosciele,zebrania w niedziele komunia a w sobote przyjeżdża mąż:-)tak się cieszę
Ciężki tydzień mamy ciągle próby w kosciele,zebrania w niedziele komunia a w sobote przyjeżdża mąż:-)tak się cieszę
S
Sara27
Gość
A to ja jestem spryciula bo mam skrot na pulpicie od razu do marcowek i widocznie od razu dobrze mnie przekierowalo bo trafilam prosto do was
Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
Też mam skrót ;-)
*J*U*L*K*A*
Mama dwóch łobuzów:)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 156
Witam
Ja starszemu synkowi naciągałam a i tak wylądowaliśmy u chirurga bo wyszła mu żółć i chirurg musiał naciąć żeby wyczyścić. Teraz narazie nie naciągam.
A tak z mniej miłych informacji to nie dosyć że po porodzie macica mi się nie obkurczyła, dostałam krwotoku i miałam łyżeczkowanie na żywca bez narkozy i znieczulenie bo akcja serca spowalniała tętno spadało to 3 dni tem znowu dostałam krowotoku mąż był blady jak ściana i w nocy do lekarza. Leciało ze mnie ciurkiem ze skrzepami krwi wielkości dłoni Naszczęście wszystko skończyło się dobrze. Teraz musze dojść do siebie i czekam aż w końcu to krwawienie się skończy
Ja starszemu synkowi naciągałam a i tak wylądowaliśmy u chirurga bo wyszła mu żółć i chirurg musiał naciąć żeby wyczyścić. Teraz narazie nie naciągam.
A tak z mniej miłych informacji to nie dosyć że po porodzie macica mi się nie obkurczyła, dostałam krwotoku i miałam łyżeczkowanie na żywca bez narkozy i znieczulenie bo akcja serca spowalniała tętno spadało to 3 dni tem znowu dostałam krowotoku mąż był blady jak ściana i w nocy do lekarza. Leciało ze mnie ciurkiem ze skrzepami krwi wielkości dłoni Naszczęście wszystko skończyło się dobrze. Teraz musze dojść do siebie i czekam aż w końcu to krwawienie się skończy
Moje maleństwo
Mamusia Amelki
czy dwa miesiace po cesarce mozna zaczac chodzic na solarium??? bylam juz dwa razy i albo mi sie wydaje albo blizna sie zaczerwienila ale nic mnie nie boli czy moze zawsze blizny sie czerwienia przy opaleniznie???
prosze o odpowiedz bo nie wiem czy jutro moge znowu isc
prosze o odpowiedz bo nie wiem czy jutro moge znowu isc
Ja nie chodze na solarium bo nawet nie mam kiedy i jak ale blizne mam czerwona.czy dwa miesiace po cesarce mozna zaczac chodzic na solarium??? bylam juz dwa razy i albo mi sie wydaje albo blizna sie zaczerwienila ale nic mnie nie boli czy moze zawsze blizny sie czerwienia przy opaleniznie???
prosze o odpowiedz bo nie wiem czy jutro moge znowu isc
A czy mozna chodzic to tego nie wiem
Julia - ale Ty sie kobieto nameczysz:-( Współczuje bardzo
Ja głupia z nudów weszłam dziś na wątek - utrata dziecka. Naczytałam sie i teraz od pól godziny rycze jak bóbr Boze jaki los jest niesprawiedliwy, straszne nieszczescia spotkały te kobiety,niektóre traciły dzieci w 7 8 iesiacu ale były tez 2 dziewczyny które straciły swe malenstwa w 41tc bo jeszcze nie wywołano im porodu i malenstwa silne, zdrowe a owineły sie pępowiną i udusiły I jeszcze te kobiety musiały je urodzic naturalnie, okrutne to bardzo. Kurde po co ja tam właziłam!!!
Mamy szczeście że każda z nas doczekała sie zdrowego, slicznego bobaska i ze nas taka tragedia nie spotkała
Uciekam doprowadzic sie do ładu bo jestem zaryczana a zaraz wroci P. z zakupami i jak mnie zobaczy to pomysli ze stało sie cos strasznego;-) Idę ucałować moje śpiące malenstwo:-)
Ja głupia z nudów weszłam dziś na wątek - utrata dziecka. Naczytałam sie i teraz od pól godziny rycze jak bóbr Boze jaki los jest niesprawiedliwy, straszne nieszczescia spotkały te kobiety,niektóre traciły dzieci w 7 8 iesiacu ale były tez 2 dziewczyny które straciły swe malenstwa w 41tc bo jeszcze nie wywołano im porodu i malenstwa silne, zdrowe a owineły sie pępowiną i udusiły I jeszcze te kobiety musiały je urodzic naturalnie, okrutne to bardzo. Kurde po co ja tam właziłam!!!
Mamy szczeście że każda z nas doczekała sie zdrowego, slicznego bobaska i ze nas taka tragedia nie spotkała
Uciekam doprowadzic sie do ładu bo jestem zaryczana a zaraz wroci P. z zakupami i jak mnie zobaczy to pomysli ze stało sie cos strasznego;-) Idę ucałować moje śpiące malenstwo:-)
reklama
katesh28
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2009
- Postów
- 62
Ja się też ostatnio naczytałam i niepotrzebnie, bo tylko załapałam doła. Choć dopiero wtedy człowiek czuje, jakie miał szczęście, że nasze maleństwo urodziło się zdrowe. Choć kilka razy byliśmy bliscy poronienia a potem przedwczesnego porodu. Ja przed samym porodem weszłam na stronę www.dlaczego.pl to serwis rodziców, którzy utracili swoje dzieci lub ich dzieci są ciężko chore. Najgorsza jest galeria dzieci, które odeszły. Wyłam przez tydzień.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 207 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 659
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 931
Podziel się: