my po wizycie u pediatry
diagnoza - skaza mialkoowa, pojechalam bo mimo ze krostki lepiej wygladaja po kapieli w banleum, ale zielone kupy doszly i to pieniste a dwie ze sluzem byly....mam nie jesc nic co zwiazane z mlekiem krowim ..
Myfa kurcze zrób no zdjęcie tej twojej skazy bialkowej, kurcze no ja to juz sama nie wiem ale lekarz tego nie stwierdził. Jak kazdy pisze że ma skaze białkową to i ja sie zastanawiam czy nie mamy jej-chyba ze strachu juz sobie to wkręcam
u nas wczoraj tez powiedziana ze mala ma objawy skazy balkowej luub jest przebalkowana mam nic nie jesc co zawiera mleko krwie i po 2 tygodniach zobaczymy 13 maja mamy wizyte aergologa bedzie miala robione badania wtedy sie okaze co do mleka to nc nie przepisala bo karmie cyckiem ale cos mnej mleka mam i nie wiem jak dlugo bede karmic:-(
Truda kolejna białkowa istotka
trzymam kciuki aby nie była to skaza!! A co do ilosci mleka to możesz miec kryzys laktacyjny-przystawiaj jak najczęsciej i jak najmniej butelki. Mi przystawianie pomagało baardzo.
Moje maleństwo ja syna nie karmiłam bo nie miałam pokarmu tyle ile potrzeba i sam sie zasuszył nawet nie miałam bolesnych piersi,chyba naprawdę było go niewiele bo teraz jak mała wstanie nad ranem do jedzenia to cycki bola jak cholera i twarde jak skały.Wiem że są jakis specjalne leki ale ty nie jestes w Pl wiec nie wiem jak to tam wyglądaA propo ja przeprowadzam się w sierpniu do Norge trochę sie boje ale co tam ;-)
Maniulka super że jednak sie zdecycowała!!! no gratuluje
nie ma nic lepszego niż rodzina w komplecie
trzymam mocno kciuki!!
A co do spacerów to może oni naucza się od was spacerowac? choc to za duzo przyzwyczajenie juz do auta-wygodnisie;-)
A u mnie dziewczyny masę roboty w długi weekend. Brak świętowania
Wczoraj przyjechał mój tata, brat i siostra i robią z męzem ogrodzenie. Siostra pomaga mi przy Oliwierze, a ja mogę sobie np posadzić warzywka
8 małych rządek zasiałam
śmiać mi sie chce bo już od jakiegoś czasu to "miastowa" byłam ale zachciało mi sie miec mini ogródeczek
no i mam!! zobaczymy czy wzejdą mi te nasionka.. Jedyne co tesknie to za sałata i rzodkiewka!!-boje sie kupować w sklepie bo teraz to taka sama chemia:-(
Poza tym dziś mam nadzieję ze sklepy w moim mini miescie, 2 km dalej, będa otwarte to wreszcie na jakies zakupy sie wybiore-siostra popilnuje małego a ja spokojnei będe ogladac jakieś ciuchy. Waga drgnęła o 0,5 kg wreszcie bo juz załamka..Ale i tak musze jakieś ubrania sobie sprawić wieksze zanim w swoje stare wejdę bo ilez można chodzić w ciążowych spodniach
No i ostatnia rzecz to moje cycki pracują jak chcą
raz leci mleka tyle że aż po prostu zalewa małego po całej buzi i on nie nadąża tego łykać, a raz tak jak wczoraj i dzis leci mu tak se średnio i na koniec juz "nie starcza" i sie mały denerwuje. Przystawiam wtedy do drugiej piersi i tak na zmiane i sie w końcu najada-jak międli na pusto to w końcu zaczyna mu lecieć kolejna seria;-) Kiedy ta laktacja cala sie unormuje? nie wiem czy to dlatego ze nie jadam regularnie, czy że mało spię (wczoraj znowu 3 godziny bo za późno poszłam spać a o 6 rano juz rodzinka przyjechała) i ze zmęczenia?
nie mam pojecia.
Dobra to chyba juz koniec mego pisania bo Oliwier wierci sie juz w łózeczku niemiłosiernie
to sie napisalam...:-(
Miłego weekendziku dziewczynki!!
ewelcia a jak Twoja dietka SB?
kasia diete SB polecam;-) służe też książką kucharska.