reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Mordoklejko, a ja już klęłam na Ciebie, że zostawiłaś mnie samą i pojechałaś sobie rodzić (i nawet sms-ika do ciotki z BB nie wysłałaś;-)). No ale skoro miałaś taką imprezę to łaskawie Ci wybaczam:-D. Ja miałam też ponad 20 osób tydzień temu na urodzinach synka więc wiem co to znaczy.
Jeszcze jedno - dzisiaj może skurczy brak (trochę twardnieje co jakiś czas brzuszek) ale jak wstałam ok.9 to znowu pojawił się kawałek Pana Czopa (tym razem dość spory, ale nadal taki galaretowaty i przezroczysty). Chyba jednak trzecie S z wczorajszego rana zaczyna coś dawać...
 
reklama
hej a mnie bolał brzuch w nocy doł brzuszka i po bokach tak jak by mieśnie czy cos jest cięzki i duzy to i boli jak sie przekręcam śpiąc.Albo jak za długo w jednej pozycji spie. Takie napinanie jak by ucisk nie wiem jak to napisać to i ja mam i to od dawna jak by mnie ktos paskiem ścisnął pod piersiami i troche nizej takie dwa miejsca. A po za tym to nic się nie dzieje....
dzisiaj byłam w U Pracy kazali mi jeszcze 16 kwiaetnia przyjechać de..e. Oni sa porabani co oni uwazają ze ja pojde na 2 tyg przed terminem do pracy tak jak dzis? albo potem z małym dzieciem??? ten kraj jest porabany przeciez, maja termin mojego porodu a każa mi jeszcze miesiac po terminie? ,załamka>
 
Ostatnia edycja:
Hejka, ja jutro jadę do szpitala - do kliniki UJ na Kopernika w Krakowie. Mam się położyć na 2-3 dni, żeby mi zrobili badania o określili termin cc. Jestem w 37 tyg., ale w najbliższych dniach już ma być po wszystkim (dzidzia ma torbielowatą nerkę, więc poród będzie wcześniejszy). Czy któraś z was też będzie rodziła w tym szpitalu, albo może znacie jakieś mamuśki, które tam rodziły? Jestem ciekawa wszelkich opinii na ten temat. Trzymajcie za mnie kciuki :szok:...
 
Ale Was powywiewało... Ja w takim razie też znikam. Jadę zawieźć teściową do reumatologa na wizytę a przy okazji jeszcze połażę trochę po sklepach to może przyspieszę dzidzię do wyjścia. Do zobaczyska później.
 
Hej hej ja też zapakowana zaraz dzwonię do po0łożnej czy mogę wpaść na KTG dam wam znać co i jak . Widzę że nie tylko ja jestem jeszcze zapakowana, Mordoklejka przecierz ty już powinnaś pojechać . Pinklover trzymam kciuki kochana za maleństwo i za ciebie .
 
Jej teraz pospalam tylko znow bole mnie obudzily.. u mnie 3S nic chyba nie daje a odkad napisalayscie ze moge to uwierzcie nie zaluje sobie.. no chyba ze to nie od razu dziala.. kurde dzisiaj caly dzien m nie ma w domu wpoadnie tylko na chwilke po 15 zjesc cos i ucieka do drugiej pracy:/ Wogole zaczol dzsiaj prace a w srode mial ze mna isc rodzic mam nadzieje ze szef jego okarze sie spoko gosciem i go pusci z zoneczka a jak nie to nie ide rodzic :p
 
kasiulka-no wiem ze powinnam, ale mały sie nigdzie nie wybiera....

pinklover-mam nadzieje ze z dzidzia bedzie wszystko ok

edis...a mnie to trzecie S guzik dało-ostatnie 2 tyg uzywałam meza ile sie dało i nic...nawet czopa nie zobaczyłam

ja własnie skonczyłam praswoanie dzidiowych ciuszków-i ze zgrozą stwierdziłam ze jest jeszcze jeden worek ciuchów! od kuzynki-załamka-ja juz nie mam gdzie tego wsyzskiego upychac...niby szafa wielka i komoda tez ale miejsca juz prawie kompletnie brak...

mam nadzieje ze jak sie mały urodzi to sie okaze co z tego jest na niego dobre a co nie--i co nie bedzie spakuje w worki prozniowe i do garderoby schowam...i mam nadzieje ze sie troche w szafie przerzedzi...

a wogole wczoraj na urodzinkach meza ubrałam sie w skuienke i nagle wszyscy stwierdzili ze ja to mam orgoooomny brzuch-i ze jak chodziłam w spodniach ciazowych i tuniczkach czy bluzkach to tak tego nie widac było-a wczoraj jak brzuch był luzniejszy, tzn nie skrepowany niczym obcislejszym nagle okazało sie ze jest ogromny! obie mamy sie nie mogły nadziwic ale obie stwierdziły ze juz jest mega nisko...

piore teraz obrusy i serwetki po wczorajszej imprezie i sie zastanawiam czy ja je zdaze wyprasowac przed porodem....

a dzis nad ranem wpadłam na to ze musze poprac jeszcze przed porodem wszystkie reczniki z domu i uszykowac mezowi posciel do przebrania-ja juz nie mam na to siły-a tak jak bede w szpitalu to on przebierze...
 
Hej, hej!

U nas dziś wstrętnie, pochmurno i leje - chcieliśmy z mężem wziąć się za ogródek i umyć samochód, a tu taka pogoda:-(
U mnie bez zmian, tylko spuchnięta chodzę tak, że w prawej ręce od wczoraj nie czuję dwóch palców - tak są zdrętwiałe. Mowy nie ma o zaciśnięciu pięści czy złapaniu czegoś cięższego :-(
Mam na bieżąco wieści od Volcan - też biedula spuchnięta, z podejrzeniem o zatrucie ciążowe, leży i czeka pod kontrolą gina.
Miotlica, co u Ciebie? Czyżbyś już pojechała do szpitala?
Modroklejka, widzę, że do końca aktywnie spędzasz czas... Ja też dziś piorę naszą pościel w proszku dzidziowym, żeby była na powrót ze szpitala... A dużym brzuszkiem jeszcze się ciesz, bo to już naprawdę ostatnie chwile :tak:
Kasiulka, czekamy na wieści z USG.
Pinklover, trzymaj się! Trzymam kciuki!
 
Witam:-)
widzę że tu już sporo mamusiek przeterminowanych :-Da dzieciaczki sie nie spiesza no i u mnie było bardzo podobnie poza rozwarciem na 3cm nic więcej się nie działo aż tu nagle bez bólu i skurczy okazało się że mam 5 cm ale akcji w dalszym ciągu brak więc połozyli na porodówkę i po godzinie bezczynnego leżenia przebili mi pęcherz płodowy a po ok 3 godzinach się zaczęło a po godzinie Martynka była już na swiecie :-)
 
reklama
Maniulka i ja przyznam, ze chcialabym zeby sie tak w miare szybko i bezbolesnie zaczelo.

Wczoraj miaram te twardnienia brzucha. Bylo ich w 7, moze 8, ale nie bylo w miare rownych odstepow i troche dlugo trwaly (ponad 2 minuty kazdy). I tak jak pisalam mialam troche problemu, zeby stwierdzic kiedy jest poczatek tego skurczu a kiedy koniec.

A 3 S zdecydowanie nie pomaga. Chyba szyjka musi byc gotowa by dac sobie pomoc, a nasze na to wyglada ze jeszcze nie sa.

Mordoklejka, no to sie wczoraj nabiegalas:)

Vinniki wspolczuje spuchniecia. Ja mam czesto dlonie spuchniete i stopy co jakis czas i wiem, ze to bardzo nieprzyjemne.

Pinklover zycze powodzenia.
 
Do góry