reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

smutne ale w dzisiejszych czasach b duzo dzieci ma jakies problemy. Bywają i gorsze dacie radę będzie dobrze zycze zdrowka :). I lece spac, bo cos spiąca się zrobiłam
 
reklama
Nie wiem czy juz któras pisała o tym nie jestem w stanie nadrobic zaległosci 2 tygodni ale chce pocieszyć mamy cukrzycowe i z nadcisnieniem po porodzie jak reką odjoł znowu jestem zdrowa jak ryba i moge jesć wszystko (oczywiscie przy karmieniu jest to niemożliwe haha)
Maniulka, ja muszę przyznać, że już od kilku dni moge podjadać sporo więcej a cukier jest ok. Wczoraj nawet podjadłam sobie ciasta i było w porządku. A na dodatek jak byłam w czwartek na wizycie to okazało się, że od 16.02 (czyli przez jakieś 3 i pół tygodnia) jeszcze schudłam - dokładnie o 1,8kg.
Maniulka jak Martynka da Ci chwilkę wytchnienia to napisz co i jak miałaś z badaniem poziomu cukru i z podawaniem insuliny w trakcie porodu. Myślę, że wiele z nas jest tego ciekawa.
 
Edis- hehe, z chęcią bym skorzystała z ustąpienia kolejki:-D Tylko ten mój maly cos taki grzeczny, ze wsyzstkich chyba chce przepuscic przed mamę:-D
 
hejka mamuśki :)
wbrew ohydnej pogodzie ślę WAM wszystkim dużo :-):-):-):-)
modroklejko, nie martw się, że termin porodu minął, mój synek był aż dwa tygodnie przenoszony. nie życzę Ci naturalnie aż tak długiego czekania! widocznie mały nie ma ochoty rodzić się w taką pogodę. może czeka na wiosnę ;-)

ja mam się pojawić w szpitalu 27 marca, i powiem szczerze, że nie chcę urodzić Zuźki wcześniej, mimo iż mam już dość brzucha, zgagi, sikania i opuchniętych końcówek :crazy:
powód pewnie prozaiczny ale nie chcę żeby była Rybką (jak ja, moja siostra i mój starszy syn) tylko silnym Barankiem ;-) Ryby są b.empatyczne i kochliwe ale zbyt wrażliwe. dzieci jednak lubią się rodzić blisko urodzin albo imienin kogoś z rodziny więc nie wiadomo jak się to zakończy :tak:

edis, nadal jeździsz autem? ja w zeszłą niedzielę zrobiłam ponad 100 km i rodzinka mnie zrugała za to. złapałam gumę niedaleko domu w drodze powrotnej. opona do wymiany...na razie nie jeżdżę sama.

ja uprałam już pościel w Jelpie dla nas i małej ale zmieniać jej nie mam zamiaru, to za duży wysiłek dla mnie teraz. ubranka poprasowałam tylko takie 0-3 m-ce na razie i to nie wszytkie. kocyki, rożki, ręczniki, pieluchy i nawet wyściółkę wózka, fotelika i leżaczka.
wczoraj robiliśmy próby montowania fotelika sam. w obu autach. to nie takie trudne.
od kilku dni mam lenia strasznego, najchętniej czytałabym sobie w łóżku.nawet myć mi się nie chce. to dziwne bo mam adhd ;-)
widocznie organizm chce juz zwolnić tempo.
jutro planujemy jakieś ostatnie zakupy i może kino jak się uda.

przyznam szczerze, że mam straszną ochotę na sex ale boję się przyśpieszyć poród więc poczekamy chyba jeszcze z tydzień, skoro piszecie, że to na niektóre z Was działa a na niektóre nie...wolę nie ryzykować.
mała tydzień temu ważyła 3100, mogłaby trochę przytyć jeszcze.
tanu,
dlaczego masz doła (giganta na dodatek)? to przez tą pogodę czy masz już dość ciąży?
maniulka,
to poród miałaś świetny moim zdaniem, szybki i bezbolesny prawie :-)
rewelacja!
ewelcia 86, teraz będziesz już związana pępowiną z dzidziusiem do końca życia :tak: na jawie i w snach będzie dla Ciebie najważniejszy. będziesz mieć oczy naokoło głowy bez przerwy. chronić go i martwić się. to piękne i jedyne w swoim rodzaju uczucie.
 
Evulku...chcialabym juz po prostu urodzic i miec to za soba.......mialam bardzo dlugi i bolesny 1 pord...i swiadomosc ze nieuniknionym jest przejsc przez ten bol jeszcze raz mnie jakos meczy....mam tylko nadzieje,ze bedzie krocej....ehhh....lece na KTG....
 
Edis- hehe, z chęcią bym skorzystała z ustąpienia kolejki:-D Tylko ten mój maly cos taki grzeczny, ze wsyzstkich chyba chce przepuscic przed mamę:-D
Moonik, po prostu Twój mały to prawdziwy dżentelmen... chce przepuścić najpierw wszystkie dziewczynki...
Evulek, ja jakoś nie mam problemu z prowadzeniem samochodu chociaż w dłuższe trasy staram się nie jeździć sama. Tak to jeżdżę sobie do lekarza, na zapisy co 2dni do szpitala, czasami do szkoły odebrać mojego synka. Gdy byłam w ciąży z Kamilem to pamiętam, że w poniedziałek jeszcze zrobiłam kilkadziesiąt kilometrów samochodem a we wtorek byłam w szpitalu (urodziłam w sobotę).
Jeśli chodzi o ciuszki dla mojego maleństwa to zrobiłam tak samo - poprałam wszystko, ale prasowałam i poukładałam w szafie tylko te w rozmiarach 56-68. Resztę rzeczy tylko złożyłam w garderobie, bo na razie do prasowania już czuję jakąś awersję... Chociaż część rzeczy mam uprasowaną już we wszystkich rozmiarach - moja bratowa i siostra mojego męża dostarczyły mi kilka worków ubrań po swoich dzieciakach, ale wszystko poprane już i poprasowane.
Zmykam na razie dziewczyny, bo coś chce mi się jeść.
 
edis, czytałam wczoraj, że często spadek wagi pod koniec ciąży oznacza zbliżający się poród :tak:
może ma to związek z Twoją cukrzycą a może niebawem urodzisz...:-)


może wsiądę w auto żeby przyśpieszyć poród ?
jakaś się zrobiłam strachliwa teraz, odpowiedzialna czy coś...mieszkam pod miastem od 3 tygodni, to pewnie dlatego. daleko mam wszędzie.
a propos do szpitala mamy ponad 30 km !

Smacznego
 
Ostatnia edycja:
reklama
nawet nie próbuję nadrabiać tego wątku... nie jestem w stanie nawet przeczytać wszystkiego ;-)
tanu - życzę by był szybki, tak jak mój ;-)
a co do przyspieszania porodu - polecam mycie okien :-)
 
Do góry