hej dziewczynki
No dobra to już nardobiłam weekendowe zaległości ale co która pisała to juz nie pamiętam:-)
Z puchnięciem dziś lepiej ale nadal pozostała
na dolegliwościach pisałam ze masakra była, zginac reki nie mogłam.
Dziewczyny jak się robi ten wywar z pietruszki? z jakim rozcieńczeniem ma być?
Bo ja sobie nie wyobrażam miec takiej powtórki
A i strasznie mi się chce pić? ale na 100% zatrzymuje i sie wodfa bo wczoraj pragnienie miałam jak oszalała a sikac bardzo mało sikałam-efekt na wadze 2 kg większy!! co mam nie pic??
Poza tym dziś spałam z kompletnie zakręconym kaloryferem w pokoju bo jak jest cieplej(jakies 20 stopni) to od razu puchne, wiec mąż niezadowolony bo dla niego to za zimno jest na noc ale dał zakręcic kaloryfer. Choć i tak śpię cała odkryta bo stopy mam tak gorące że nie da się ich pod koc ani kołdrę włożyć.
Jakby to było na 2 tygodnie przed terminem porodu to rozumiem ale miesiąc??
już przez to puchnięcie mam 27 kg na plusie a jeszcze 2 tygodnie temu było 22-23
. nie wiem co zrobić bo już mam liczbę 3 cyfrową na wadze a to nie za zdrowe jest
Dodam jeszcze że mam rozwolnienie od 3 dni
wiec organizm się oczyszcza napewno a waga i tak do góry
A porodu lekarz nie przewidywał jeszcze...
chce mi się płakać
właściwie już mam łzy w oczach