reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
No jak mała zaczyna " bręczeć " i wypluwa butlę to też ją podnoszę by jej się odbiło i potem zaczyna pić ale po chwili znowu zaczyna swoje wariacje. Bąki to ma co chwila nie mówiąc już o kupkach a raczej MEGA KUPACH ;) i dziwacznych dźwiękach, które wydaje podczas wypróżniania się :) ważne że kolki ją nie dopadły chociaż słyszałam, że pojawiają się między 6 tygodniem. Mała potrafi co 2-3 h " wydoić " 120-130 ml więc widzę, że apetytu wilczego nie ma bo wasze maleństwa też tyle wypijają :)
 
Rany, dziewczyny ja już nie wiem, co robić:no: Od mniej więcej 1,5 tygodnia Kuba w ogóle nie śpi mi w dzień, może maksymalnie godzinę. Cały czas by jadł, a ja karmię go z butelki raz moim odciągniętym, a raz mieszanką. Odciągam po ok 140-170 ml i on to wszystko wypija, a karmienia mieszanką to ok 135 ml. I on by ciągle jadł. A spać nie chce, jak zasypia przy karmieniu, to odłożony do łóżeczka budzi się po 15-20 minutach i krzyczy. Ja ostatnio nie mam czasu obiadu zrobić ani nawet wziąć porządnego prysznica, bo on non stop krzyczy:no: Jak jest na rękach, to nie, tylko w łóżku. Więc to raczej nie bóle brzucha, tylko jakieś marudzenie. Wieczorem zasypia ok 21 i śpi do ok 2-3 w nocy. Potem kolejna pobudka jest ok 6 rano i od tej pory nie ma spania ani dla niego ani dla mnie.
Mnie głowa boli non stop i jestem coraz bardziej zmęczona. Nie wiem, co robić:no::no::no:
 
Rany, dziewczyny ja już nie wiem, co robić:no: Od mniej więcej 1,5 tygodnia Kuba w ogóle nie śpi mi w dzień, może maksymalnie godzinę. Cały czas by jadł, a ja karmię go z butelki raz moim odciągniętym, a raz mieszanką. Odciągam po ok 140-170 ml i on to wszystko wypija, a karmienia mieszanką to ok 135 ml. I on by ciągle jadł. A spać nie chce, jak zasypia przy karmieniu, to odłożony do łóżeczka budzi się po 15-20 minutach i krzyczy. Ja ostatnio nie mam czasu obiadu zrobić ani nawet wziąć porządnego prysznica, bo on non stop krzyczy:no: Jak jest na rękach, to nie, tylko w łóżku. Więc to raczej nie bóle brzucha, tylko jakieś marudzenie. Wieczorem zasypia ok 21 i śpi do ok 2-3 w nocy. Potem kolejna pobudka jest ok 6 rano i od tej pory nie ma spania ani dla niego ani dla mnie.
Mnie głowa boli non stop i jestem coraz bardziej zmęczona. Nie wiem, co robić:no::no::no:

mój dzis ma taki dzien... od 5 rano nie spi wiec go mój J na spacer o 15stej wzial i jeszcze nie wrocili. fiołkowa współczuje :baffled: w dodatku tyle Twój Kubuś je :szok::szok::szok: a ja myslalam ze o moj Miki jest zarłok :sorry2:
 
ja pikole dziewczyny to ciężko zajebiście, nie wyobrażam sobie jak bardzo, nasz mały jak w dzień nie śpi to maksymalnie z 1,5 godzinki z rana i wieczorem po kąpieli z godzinkę i wtedy jest tak wykończony że chwila zabawy ze smoczkiem i śpi. ale cały dzień? kurde że też te maluchy mają tyle energii
 
reklama
Nogi to ja mam jeszcze po ciąży spuchnięte. Same stopy już przestały, ale od kostek w do łydek... Muszę się w końcu poradzić lekarza, bo to chyba przesada:baffled:
 
Do góry