reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam:-)
Ale wiadomości z samego rana. Wierzę , że z Rybką i Małym wszystko będzie dobrze- musi być.

Ja ostatnio tylko tak podczytuję , jakoś nie mam weny.
Tak jakoś stres i smutek mnie dopada:-(

Nic to , muszę się ogarnąć i głowa do góry:-)
 
reklama
fiołkowa wysłałam do Ciebie prywatną wiadomość bo mam romans do Ciebie;-) A te wiadomości są w takim miejscu że można nie zauważyć więc na wszelki wolę tu powiadomić;-)

No a ja nocka taka sobie.. bolało mnie podbrzusze, a właściwie tak całkiem na dole na wysokości pachwin.. Obudziło mnie to w nocy, wziełam dodatkowy magnez i nospę i jakoś przeszło. No ale przez to mam znowu stresa czy rzeczywiście wybierać się do teściów samochodem. Może to mnie po wczorajszym badaniu tak pobolewało?? Nie ukrywam, że nieźle mi tam wczoraj grzebał gin, że aż mnie bolało..:eek:

Poza tym zbieram się na uczelnie spotkać się z promotorem i oczywiście jak mam tam jechać to pogoda musi być do d....:baffled: znowu napadało śniegu i będzie ciężko iść..
 
Witam się :-):-)
z rana takie wieści :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:...czułam że rybka na dniach się rozpakuje ale nie myślałam ze to będzie dzisiaj...miałyśmy zbliżone terminy porodu.
Z Mateuszkiem na pewno będzie wszystko dobrze :-D:-D:-D:-D

Ale wiecie co ..ona miała cukrzyce ciązowa i dzieci potem sie rodza chore albo z wadami..a ona od poczatku miala jakies podejrzenia co do Mateuszka. Wiec nie panikujcie.

i dzieci wtedy rodzą się duże, Mateuszek nieźle waży jak na 37tydzień - no ale pewnie i przez to jest silnym facetem więc szybko dojdzie do siebie....aż się boję o swojego Mikołajka bo nie mam pojęcia ile może ważyć :sorry:


wczoraj jeden z kolegów mojego J mnie straszył że to już niedługo itp. i powiedział że jakby mój J był gdzieś daleko w terenie w trakcie pracy a ja zaczęłabym rodzić to mam dzwonić do niego lub innych kolegów J którzy będą na miejscu...
i coraz bardziej się boję że będę sama jak się u mnie zacznie :no::no::no::no:
 
Rybko, wierzę, że będzie dobrze!!! Duzo sił dla syneczka!!

Buziaki dla reszty, podczytuję jak tylko daję radę;-)
 
a ja pierwszy raz ledwo co chodzę , pinda mnie boli jak cholera :wściekła/y:, wiem że pisałyście o tym wcześniej a mnie dopiero dziś to dopadło :wściekła/y:, jakieś taki lekki ból w nocy jak się odwracałam albo jak wstawałam to czułam ale w dzień :szok:.
Czuję to tak jakby ktoś sobie z mojej pity zrobił worek treningowy - i to od zewnątrz:wściekła/y::wściekła/y: , tylko jak dotykam to nie boli więc to raczej od środka , najgorzej chodzić .
dobra spadam coś porobić i tego placka chyba zacznę, ale mi się nie chce. :no::no:
miłego dzionka, :-):-):-)
 
poj. to zazwyczaj pojedyncze - dodają też w.p.w. - w polu widzenia
ale ja nawet nie wiem co to leukocyt :confused2: więc wiesz...

ehh idę dziś do lekarza - wczoraj gimnastyka pod prysznicem... :laugh2:
dziewczyny jak coś robię na stojąco - np. prostuje włosy, myje naczynia (że tak dłużej postoje) to mam takie "walenie" serca. Zmierzyłam sobie ciśnienie od razy i ciśnienie ok, ale puls 111.... denerwuje mnie to kołatanie serca, czy to coś groźnego z tym pulsem? :eek: wiem, że ostatnio pisałyście o wysokim pulsie... ale czy lekarz wam coś kazał na to brać?

Ja miałam coś takiego. Byłam u kardiologa i miałam echo serca. Wszystko okazało się być ok. Tak się w ciąży zdarza - tak mi powiedział kardiolog ponieważ serce jest obciążone większą ilością krwi, którą musi pompować. Zagrożenie jest jeśli tętno wzrośnie do ok 150. Bardzo mi pomógł aspargin (najpierw 3x1 później 3x2 dziennie ze względu na zbyt wczesne skurcze).
 
gosia super, że jesteście już w komplecie w domu:tak::tak::tak:trzymajcie się i jak tylko będziesz miała okazje zaglądaj...no i pochwal się zdjęciami:tak::tak::tak::tak:
rybka trzymaj się, będzie dobrze:tak::tak::tak::tak: Mateuszek to silny facet;-);-);-)

Oj, ja chyba na dłużej zrezygnuję z pączków i kawy - wczoraj były z kawą warstwową, ale potem nie tylko zgaga....mam nadzieję, że nie powróciły na stałe wymioty:eek::eek::eek::eek::eek:
 
napewno z rybką będzie wszystko ok, to, że mały leży w inkubatorze nie znaczy, że będzie tam długo, z tego co pamiętam, mamusia z tego forum co urodziła bliźniaczki też jeden maluszek jeden dzień leżał w inkubatorze, więc bądźmy dobrej myśli :) lekarze wiedzą co robią.

a mi dziś zaczyna się 35tc ja pikolę :)
 
reklama
gosia super, że jesteście już w komplecie w domu:tak::tak::tak:trzymajcie się i jak tylko będziesz miała okazje zaglądaj...no i pochwal się zdjęciami:tak::tak::tak::tak:
rybka trzymaj się, będzie dobrze:tak::tak::tak::tak: Mateuszek to silny facet;-);-);-)

Oj, ja chyba na dłużej zrezygnuję z pączków i kawy - wczoraj były z kawą warstwową, ale potem nie tylko zgaga....mam nadzieję, że nie powróciły na stałe wymioty:eek::eek::eek::eek::eek:

a co to kawa warstwowa??:sorry::eek::eek::eek:
 
Do góry