reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Moja siostra ma termin na 1 lipca, więc jest na samiutkim początku całej tej drogi i ona już umiera jak tylko mówi o porodzie. Wydaje mi się, ze podejście do bólu porodowego zależy tez od dojrzałości. Oczywiście nie mam zamiaru zarzucać którejkolwiek z was niedojrzałość, tylko mam na myśli właśnie tą świadomość tego, po co jest ten ból:tak::tak:

Ja jak byłam na etapie mojej siostry, to myślałam tylko o donoszeniu ciąży... o porodzie wogóle nie myślałam, bo bardziej niż porodu bałam się, że nie donoszę ciąży i poronię.. wiadomo.. różnie może być na początku..
A moja siostra ma 30 lat i to jest jej pierwsze dziecko i wogóle mówi, że ma być syn (nie wiem co to będzie jak będzie córka), bo ona chce mieć dwóch synów i tyle dzieci. Poza tym jak jej mówię czemu służą usg między 11-13tyg i połówkowe, bo się mnie pytała, i jej mówiłam, że pod kątem czy się dobrze rozwija i czy jest ryzyko jakiejś choroby, np. downa itp. to ona na to, żebym jej nic już więcej nie mówiła, bo ona się i tak już czuje jak chora.
Przeraża mnie też jej sposób odżywiania się.... Mówiła mi ostatnio, że ona tak strasznie dużo je i że ciągle mogłaby coś jeść. Więc jej się pytam, co je, to ona wymieniła to, co zjadła przez cały dzień: płatki z mlekiem, gałążkę winogrona, bułkę czosnkową, zupkę chińską, batona i dwie kanapki... No to jaj powiedziałam, ze nic dziwnego, ze ciągle coś je, bo jak się nie zje raz porządnego posiłku, to człowiek cały dzień niedojedzony jest... Boshe jak ona się nie boi tak odżywiać...
A co mnie rozwaliło najbardziej, ale już pozostawiłam to bez komentarza, bo przypadkiem usłyszałam jak rozmawiała ze swoim mężem.. Była u dentystki i jej powiedziała, żeby jadła dużo rzeczy bogatych w wapń, bo ma słabe zęby, a wiadomo, że ciąża potrzebuje jeszcze więcej wszystkich witamin, pierwiatków itd. Więc on a wpadła na wspaniały pomysł, że będzie jadła batoniki cini minis, bo na nich jest napisane, że jest wapń hahahaha:confused2::confused2::confused2:
Ona nawet nie wiedziała, że trzeba zażywać kwas foliowy. Ja jej dałam swoją resztkę i ją wtedy oświeciłam:nerd: Mam wrażenie, że ona jest z jakiejś innej planety. A i ona się dowiedziała dopiero jak zaszła w ciążę kiedy ma dni płodne.... jesuuuuuu....:confused2::confused2::confused2::confused2::confused2:

Hej!
Kujcze czytałam z małym niedowierzaniem?! Przy pierwszej ciąży czytałam od samego początku czytałam magazyny i kupiłam parę książek na temat ciąży i porodu- strach przed niewiedzą mobilizował mnie do czytania, dowiadywania się, więc nie moge uwierzyć że w dzisiejszych czasach można pozwolić sobie na taką niewiedzę i beztroskę...Dobrze że ty jesteś i coś zawsze możesz podpowiedzieć. Powodzenia jako przewodnik- to trudna rola :blink:

Miałam przedwczoraj kryzys, już myślałam że wyląduję na ostrym dyżurze- poszłam do ogródka i przez godzinkę coś tam sprzątałam z córą przed zimą i chyba się przepracowałam bo miałam takie ostre bóle brzucha że tylko leżałam i ryczałam- pomogły 2 nospy - ale mam nauczkę!!:zawstydzona/y:
 
reklama
Dziewczynki, a niech się któraś złapie za centymetr i zmierzy swój brzuszek. Tak na wysokości pępka. Bo nie wiem czy mam dużo czy mało tych centymetrów jak na początek 6 miesiąca. W każdym razie mierzyłam się ostatnio 2 miesiące temu i miałam dokładnie tyle samo :|
 
Wróciłam z zakupów, ufff ale się nachodziliśmy....
zaraz wkleję fotki tego co kupiłam:-)a później Was nadrobię...
Ja na wysokości pępka mam 105cm
 
Dziewczynki, a niech się któraś złapie za centymetr i zmierzy swój brzuszek. Tak na wysokości pępka. Bo nie wiem czy mam dużo czy mało tych centymetrów jak na początek 6 miesiąca. W każdym razie mierzyłam się ostatnio 2 miesiące temu i miałam dokładnie tyle samo :|

Ja jestem 5 miesiąc i mam 92 na wysokosci pępka niewiem czy to za duzo jak na ten miesiąc
 
dziewczyny ani to malo ani to duzo, wszytsko zalezy od budowy ciala i ulozenia dziecka. Mialam kolezanke ktora przez cala ciaze wogole nie wygladala ze byla w ciazy, tak ulozylo sie jej dziecko a mialo prawie 3kg jak sie urodziloa.
Nawet gin nie mierzy brzucha w pasie tylko od pepka do hmm "krocza".
 
Witam was dziewczyny:)
A u mnie dziś na obiad była zupa pieczrakowa i placki ziemniaczane z cukrem. Uwielbiam je. Mój M zjad 2 a ja 6!!! I teraz nie mogę się ruszać a już myslę co zjeść na kolację. Ale na razie mam z 2 kg na plusie więc się nie martwię.
W mojej miejscowości nie ma ciucholandów, tylkow mieście obok. Ale mam pełno ubranek po kuzynce więc w sumie nie opłaca się kupować. Chociaż czasami mam wielką coś kupić
 
Hej kobietki :-)

Ja niestety nie mam centymetra w domku u siebie:(

Podobnie jak pare z was własnie zaczynam walczyć z moją praca mgr. Nerwów przy tym pełno :eek: Szukam artukułów, których prawie wcale nie ma. Grrr a moja szanowna uczelnia (UJ w Krakowie) chce zeby bylo 30 pozycji w bibliografii z czego 70% artykułów :eek: grrrrrrrrrr ale jakoś musze dać rade.

Od wczoraj rozwazam podejść znowu do egzaminu na prawko. Zdawałam 2 lata temu ale aż 5 razy. Teraz widze że to będzie konieczne i myśle żeby sie za to zabrać.

Czekam też na kase z ZUSu. Dzwoniłam już do Działu Zasiłków czy wszystko mają ale ponoć muszą jeszcze sie skontaktować z moim zakładem pracy w kwestii zarobków:eek: ehh

Co do mojego "leżącego" L4 to ja miałam po prostu bóle brzucha i to takie dokuczliwe. Niestety ja byłam zawsze bardzo aktywna i nie przychamowałam. Lekarz powiedział że to jedyne wyjście na mnie hehe Chciałam pracować dłużej ale niestety...ja pracowałam jako pielęgniarka na oddziale Reanimacji Dzieci. Dużo zakażeń itd...Nie chciałam narazać dzieciaczka.

Ale sie rozpisałam...hehe
 
reklama
Ja też muszę się zabrac za swoją mgr bo już ostatni rok szkoły. Nie wiem jak ja to napisze.. eh.. w marcu poród a w czerwcu obrona. A weź tu w międzyczasie prace napisz..heh:) Ale dam radę ;)


A co to jest? Daj przepis :)
mi się udało obronić w lutym i miałam wtedy 4 miesięcznego Olka. Pomogła mi mama bo brala go na 3 godzinne spacery (zima:tak:) a ja ryłam do obrony. Przez to mi się dziecko zahartowało :-)
Ja biorę 2 x 2 tabletki
kurcze muszę zwiększyć dawkę
Czasami mnie boli zołądek czy moze wiecie co dobre jest na to?
mi pomaga doraźnie dziurawiec w syropie ale nie wiem czy go możemy brać :dry: bo nie wszystkie zioła można brać w ciąży. Mam częste problemy z żołądkiem - więc chyba sama muszę się przygotować na jakieś ziółka :tak:


co do porodu, to mimo że to mój drugi poród to i tak się boje. Jak rodziłam to po 2 godzinach bólów partych nawet myśl o dzidzi mi odeszła... było mi już obojętne byle się to skończyło. Nie umiałam już myśleć tak pozytywnie jak przed tym bólem. Ale to kwestia osobowości.

ja mam 94cm w 21 tygodniu :tak: chyba też nie rośnie... poszukam poprzedniego postu hehe a może mi się plecy wygięły :-D
 
Do góry