reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

dziewczyny a jak u was z podnoszeniem główki maluszków? nasz mały podnosi ale tylko na kilka sekund i nie podnosi sie tak wysoko jak tu niektóre maluszki leżąc na płaskim , co prawda jak lezy u nas na klatce piersiowej to trzyma się na rączkach i długo trzyma itp. a jak jest u was?

Nasz Pawelek bardzo dobrze juz trzyma glowke. Moze jest to efekt spania na brzuszku i czesto przekreca glowe w nocy.


Candy ale zes dowalila... po co sie nakrecac?
 
reklama
jeśli chodzi o okulistę, to my bylismy w 6 tygodniu, jedziemy w 3 miesiącu i potem jak Szymi będzie miał roczek
ale Bąbel leżał pod lampami:
Zobacz załącznik 246280


Ja tam kładłam zawsze na boku do czasu az zaczeła sama głowe przekrecac- wtedy nawet jak sie uleje to dziecko sie nie zadławi bo sobie da rade. Biodra ok ale jeszcze mało uwapnione wiec po raz trzeci za jakis czas na kontrole sie wybieramy :eek: nie chce mi sie jak diabli bo to cała wyprawa jest.

u mnie to samo, przekręca się, więc nie ma sensu kłaść na boku:-D
a do lekarza jeździsz może do Promyka Słońca?
 
Koza daj mi prosze namiar na termometr, o ktorym kiedys pisalas. Chce taki zakupic, ale jest kilka roznych, a wiem, ze Ty jestes ze swojego bardzo zadowolona :blink:
 
U mnie w przychodni Panie mierzą metrem krawieckim od czubka głowy, poprzez każdą krzywiznę aż do stópki. Także rzeczywiscie te pomiary nie są miarodajne. Jak sie którejś pojedzie tym metrem tak zmierzy:)
Mój jak sie urodził miał 53 cm. Miesiąc później w przychodni niby 54. Dwa tygodnie później czyli w 6 tygodniu już 57cm.
Tak, Kuba też był tak mierzony:tak:

Rany, ja nie wiem, co ja dziś z nim pocznę. Niby teraz leży w łóżeczku i gaworzy do misiów, ale powoli to się przeradza w kwęk niezadowolenia. A za oknem taka wstrętna pogoda, że na pewno na żaden spacer nie wyjdziemy. Mam nadzieję, że da się jakoś zabawić i nie będzie mi płakał:dry:
 
fiołkowa mój od dwóch dni tak marudzi - masakra, niby fajnie, fajnie, a tu nagle ryk:eek::eek:
plus dzisiaj męczą go bączyska, boję się, że mu dupkę rozerwie:dry::dry::dry:
 
mojego też bączki męczą...
w ogole mam lekkiego dołka bo mleka w cycku coraz mniej i młody się nie najda i flacha modyfikownego poszła w ruch..
chciałam miesiąc karmić piersią i ok ale miałam cichą nadzieje, ze może dłużej mi się uda..
miesiac zawsze cos nie:(
w ogole ta pogoda mnie dobija w marcu bylo o niebo lepiej i siedzialam na tarasie pare razy w krotkim rekawku a teraz...
i jak patrze w lustro i siebie widze to wrrrrrrrrrrr! bad day:(
 
Witam :) u nas również tylko ważą nie mierzą, ale córcia na pewno sporo urosła, ubranka już za małe odłożone :)

Od 3 dni mała zasypia sama w łóżeczku :) sukces, ale tylko w dzień, później wieczorem jest jakaś rozdrażniona, że musi usypiać przy mamusi. Czasami gdy coś robię w domu zapominam o córci :) Aniołek z niej :)
 
reklama
Eee ja tam nie wierzę w te pomiary. Mój Adaś jak sie urodził miał 54 cm, 4 tygodnie później 59, a za kolejne 2 tygodnie 57 :sorry2:

Karol jak się urodził 57, a na pierwszej wizycie u pediatry 51

hej baby:)

nie mierzcie same dzieci, a przynajmniej na siłę nie prostujcie nóżki, bo ponoć nie wolno:)

mój długi po ojcu, aktualnie włazi na długość w ubranka 68

teściowa wreszcie pojechała, nawet M miał jej dość:-D:-D:-D
ja sama mierzylam Pawelka jak wyprostowal nozke, to mial okolo 61 cm.
a pediatra powiedziala, ze mi go zmierzy po usg bioderek.
Tak, Kuba też był tak mierzony:tak:

Rany, ja nie wiem, co ja dziś z nim pocznę. Niby teraz leży w łóżeczku i gaworzy do misiów, ale powoli to się przeradza w kwęk niezadowolenia. A za oknem taka wstrętna pogoda, że na pewno na żaden spacer nie wyjdziemy. Mam nadzieję, że da się jakoś zabawić i nie będzie mi płakał:dry:
Pawelek tez jakis marudny. Od 3 dni nie byl na spacerku. Ciagle u nas leje. Zapowiada sie, ze caly tydzien przesiedzimy w domu. :eek:
 
Do góry