Hawk! Wrociłam z "urlopu".
Kurcze, tak czytam jak ubieracie swoje bąble to stwierdzam ze Hank będzie uodporniona na niskie temperatury
Ja ją ubieram własciwie tak jak siebie +czapeczka i pieluszka flanelowa do przykrycia lub kocyk. Nie stosuje sie do tego ze niby trzeba o jedna warstwe wiecej bo sie dziewczyna upoci. Wystarczy ze jak zasnie przytulona przy cycu to zaraz cała mokra
Dziewczyny mam wrazenie ze bardzo duzo z nas co najmniej dokarmia butla. Czy sa tu jeszcze takie co tylko cyca daja? Jakos mi sie wydawało ze jak sie człowiek zdecyduje na karmienie cyckiem to tak to idzie... a chyba czesto tego mleka za mało
Mnie nigdy po nacisnieciu nie leciało ciurkiem, najwyzej kropelki ale mała potrafi wyciagnać co trzeba i jest ponad pieciokilowym kluskiem.
Jesli chodzi o publiczne karmienie to tez mi to nie leży. Nie jestem wstydliwa i ogólnie cycek jak łokcie czy inną czesc ciała traktuje
Ale karmienie jest takie troche fuj i bardzo osobiste wiec jeszcze nigdy nie karmiłam w miejscu publicznym choc pewnie jesli bede zmuszona to pod pielucha załatwie sprawe. Jakis czas temu byłam w urzedzie i Hankok zaczął płakać to oczywiscie wszyskie najmadrzejsze panie zaczeły komentowac ze pewnie głodna i "niech pani ja nakarmi, tutaj jest krzesełko, mozna sie do sciany odwrócic" Odpowiedziałam tylko ze jako matka wiem ze nie jest głodna (przecie wiedziałam kiedy ostatnio karmiona była) i ze na pewno nie będę tutaj karmić- spojrzały na mnie jak na wyrodną matkę która głodzi dziecko
Za to jak jestem w terenie z Hankiem to w samochodzie bez krepacji karmię
Za to kompletnie mi nie przeszkadza jak widze kobiete karmiacą. Ostatnio widziałam babeczke która w ikei usiadła na krzesełku (tam gdzie meble są) i karmiła
Odnosnie ślinienia to ja tez nie lubie jak mój dzieć bierze łapy do buzi. Ale nie chodzi o slinienie czy i samo mamlanie bo ona sie czesto uspokaja ciamkaniem zamiast smoka. Nie lubie jak po jedzeniu wkłada łapki do dzioba i ma całe utytłane w mleku bo pozniej śmierdza jej te łapki i są lepkie. No to niedobra matka bierze chusteczki nawilzane i wyciera te łapciochy a dzieć ma nerwa
No ale przyczyna jest mój wyczulony węch