reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Tabasia, ja czytałam, że jak karmisz modyfikowanym, to musisz zachować te 3 godziny przerwy, żeby sie mleko zdążyło przetrawić, ono jednak inne niż pokarm kobiecy... ja staram się nie dawać częsciej... achh sama nie wiem...
Oooo tego nie wiedzialam :sorry2:
Tylko, ze czasem on jest taki glodny, ze nie sposob mu nie dac. I czasem tez je na razty, co godzinke po kilkadziesiat ml...
Musze zatem poczytac o tym :tak:
 
Jak w ciąży bywałam rano tak teraz chwile znalazłam wieczorem .
Mały jest superaśny ale dynda mi u cycka bardzo długo. Wydaje mi się że pokarm mam a ten smyk zasypia podczas karmienia . Kurcze nie chce ściągać ani dokarmiać butelką. No nic pomęczymy się jeszcze kilka dni i zobaczę. Ale wczoraj w nocy spałam 2 h . Jak wisi na cycku to jest grzeczniutki , a jak się przebudzi to od razu szuka .Nie wiem może nie dojada :baffled:. Ale przynajmniej jest narazie jak aniołek - tyko że przy cycu.
A wogóle to jak ze smoczkiem - bo niewiem czy dawać czy lepiej nie :baffled: i czy już można ?.
Mam mieszane odczucia.
A co do wagi to dziewczyny - w czerwcu ważyłam 60 kg, przez pierwsze dwa miesiące schudłam 5 kg - a na poród trafiłąm z wagą 69 kg. Wyobraźcie sobie że 5 dni po porodzie ważę - 60,5 kg. Staram się jeśc dużo tylko że w bieguu między karmieniami:tak:, ale jak mnie głod przyciśnie to potrafię prawie całe kawałki łąpać. M donosi mi jedzenie :-D. I podjadam między posiłkami suchary i herbatniki - też niezłe ilości . Także chyba po tym karmieniu bede jak szkieletor wygladac :-D:-)
 
Wróciłam dopiero od lekarza. To się troszkę stracha najadłam. Miałam badanie serduszka małego i tętno spadło do 116 i wysłała mnie do szpitala na KTG. Miałam pierwszy raz robione ale na szczęscie wszystko ok. Porodu nie bedzie w najblizszym czasie święta prawdopodobnie przenoszę więc do grona marcówek isę nie będe zaliczać bu! Ale miałam stracha lekkiego. Przy okazji obejrzałam sale (rodze na Lutykciej). Pani obok rodziła kulała się na piłce bardzo cichutka i spokojna :) Męzulek ja dzielnie wspierał i bujał sie razem z nią :) Po 15 minutam sie zaklimatyzowałam. Juz mniej wiecej wiem co i jak :)
Panie położne super miłe, uśmiechnięte odrazu kontaktowaly sie z moim lekarzem co nie mzienia faktu, ze nie lubie spzitlai o!:)
 
Hej kochane,
u mnie się coś dzieje. Położyłam się przed 1 i zaczęły się bóle jak na @, ale mocne cholernie, zaraz na kibelek na kupke mnie pogoniło i taka wydzielina brązowa się pokazała, ale mało. Oczywiście już zapomniałam o spaniu i czekam co dalej. Skurcze mam co ok 6 minut, ale króciutkie- może 10 sek, także nie wiem co robić. Dzwoniłam do szpitala, to baba powiedziała, że nie jest lekarzem i nie powie mi i że dzisiaj to głupi pomysł do nich jechać, bo mają dużo porodów. Nic, ide pod prysznic, może potem spróbuję pospać, ale myśle raczej że coś już się zaczyna dziać i nie dane mi spać. W razie czego smsa wyślę rano jak bym pojechała. O kurde, znowu napitala. wg mnie to 10-15 sek, mąz gada że dłużej. No nic uciekam. A jakie drgawki miałam na początku, teraz już opanowałam.
 
marry wyglada na to ze jako jedna z niewielu masz szanse urodzic dokladnie w dzien terminu. Trzymam kciuki, ze to nie falszywy alarm, i zycze powodzenia na porodowce oraz zdrowego dzidziusia :).
 
Dziendobry !

Noc przespana, a z rana ból brxucha masakryczny, juz powoli mam dosc tego wsszystkiego, cieknie jeszcze ze mnie po wczorajszym badsaniu, ale juz bardziej brązowa wydzielina...
Wama dziekuje kochana, kurde moze dzis cos sie ruszy ! niby lekarz stwierdzil ze nic z tego ale kto wie ?:)
No i kurde Marry jednak mnie zostawila....;) trzymam kciuki kochana :***

Aaa no i powodzonka dla Naughty i Moni !!! Trzymajcie sie dziewczyny!
CHyba zostane jedyną kwietniówka :(((
 
reklama
WAMA-goi się ale środek nadal smaruję spirytem.
Dziewczyny czy wy też tak macie,że po ciężkiej nocy jak spojrzycie na maleństwo to od razu wszystko wam przechodzi i cieszycie się kolejnym dniem?
 
Do góry