reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Urodzilam córkę, dziś 5 marca o 4.13. Było ciężej niż z synkiem, choć stosunkowo szybko. Teraz mam kroplowe bo ze względu na zastrzyki które brałam z heparyna mam teraz trochę krwotok. Pozdrawiam Was brzuchatki i mamuski. Aha mała waży 3.780 i ma 51cm. Ciegle przy cycu;)

Renif wielkie gratulacje!!! wracaj szybko do pełnej sprawności.

Hej Dziewczynki.My od wczoraj jesteśmy już w domciu,Kubuś na szczęście jest zdrowy jak ryba,pięknie ssie cycochy:) mleko na szczęście mam...nawet nadmiar:)))gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom i czekam na resztę marcowych bobasków.Nie będe miała teraz dużo czasu na pisanie,w miarę możliwości napisze opowieść z porodówki jak znajdę chwilę...Ściskam was mocno...:)

Super że jesteście już w domu i zazdroszczę, że możesz już synka tylić w ramionach.Zagladaj do nas często oczywiście w miarę możliwości.

adalina A przy Julku mialas te zapowiadajace czy tak cie od razu zlapaly prawdziwe???


Za chwile uciekam spac!!! Ostatnio spie 24 na dobe...

Kochana ja tez mam ostatnio taka melodię do spania.

A tak w ogóle to witam Was kochane.
U mnie nocka taka sobie, strasznie mi było gorąco i przez to nie mogłam spać. Dzisiaj zauważyłam że moje upławy mają konsystencję galarety ale sa bezbarwne więc nie wiem czy to może być czop i po zatym mam jakieś takie dziwne bóle w środku tyłka, najbardziej jak chodzę. Jakieś to dziwne wszystko jest....:sorry2:
 
reklama
Dzięki mcgosia , yra za odpowiedz, może ktoś jeszcze coś podpowie. Może uda mi się podpytać położnej:blink:

AniaSkrzat, Moniskabe- super, że już w domku:-) Spokojnych dni i nocek i zdrówka - niech chłopaki rosną zdrowo:-)
 
Czy któraś z Was miała może do czynienia z cholestazą?
Ja miałam robione badania bilirubiny, ALAT i ASPAT 15 lutego i wszystko było w normie. Lekarka zleciła mi to przy puchnięciu stóp.
Ale potem na stopach zrobiły mi się jakieś zaczerwienienia... Smaruję to pudrem w płynie, ale ostatnie 2 dni to jest makabra. Tak mnie to swędzi, że nie mogę spać. Bo w dzień tak umiarkowanie.
Czytam, że cholestaza pojawia się do 30 tygodnia. Ja w dzień robienia tych badań byłam w 34 tc.
Wizytę mam we wtorek, nie wiem, czy czekać, czy dzwonić dziś do lekarki.
Czy to w ogóle może być cholestaza? Bo ona chyba nie powoduje zaczerwień, tylko samo swędzenie...
 
Wróciłam, nawet ciepło i przyjemnie....tylko na ciężką głowę nic to nie dało:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:a tylko się zmachałam:dry::dry:

hehhe...moniskabe niezła opowieść, choć pewnie w trakcie nie było do śmiechu...
 
właśnie przeczytałam opowieść z porodówki moniski :-D:-D:-D
...szczerze powiem ze wolę rodzić bez znieczulenia :-p... Pawełek szedł z rączka - normalnie od razu miałam w oczach wizję pozy Supermana z wyciagniętą przed siebie ręką hahaha:-D:-D:-D
 
właśnie przeczytałam opowieść z porodówki moniski :-D:-D:-D
...szczerze powiem ze wolę rodzić bez znieczulenia :-p... Pawełek szedł z rączka - normalnie od razu miałam w oczach wizję pozy Supermana z wyciagniętą przed siebie ręką hahaha:-D:-D:-D

Super opowieść Moniki, ale Ci lekarze to czasami nie wiem... Brak słów, lekarz sobie śpi, a ty z bólu się zwijasz. Wrrr
 
fiołkowa ja też się zastanawiam czy poznam te właściwe skurcze :tak: bo narazie to tylko od czasu do czasu cos mnie szczyknie i brzuszek stwardnieje :tak: a gin wczoraj stwierdziła że mała nisko i jak dla niej to mogłabym juz rodzić, ale chyba jak przyjdzie czas to rozpoznam ;-)

Biore się teraz za obiadek, jak zwykle opóźninia :tak: mąż przywiózł pstrągi a ja tak nie lubie w rybach się babrać
 
Super opowieść Moniki, ale Ci lekarze to czasami nie wiem... Brak słów, lekarz sobie śpi, a ty z bólu się zwijasz. Wrrr

no właśnie tego się obawiam...:baffled:
nie lubie lekarzy... do gina zawsze zdenerwowana chodziłam bo był nieprzyjemny...
a jak w 3miechu ciaży wylądowałam na IP z bólami podbrzusza to tam była taka niezbyt przyjemna Pani doktor...w ogóle przy mnie z pielęgniarką obgadywały te pacjentki co miały rodzić...że wrzeszczą, ze to że tamto...normalnie nieprzyjemnie :dry:...a ja jeszcze zamierzam tam rodzić ech:sorry2::sorry2::sorry2: a nie lubię jak sie na mnie krzyczy...no ale te 3dni mam nadzieję wytrzymam :tak::tak::tak:
 
Tabasia u Ciebie kulka a u mnie dziś sąsiad okna wymienia , sama siebie nie słysze :no:, nie wiem czym oni tam buczą , tłuką się okropnie :baffled:, no ale wytrzymam jeden dzień , teraz już wiem co czujesz ;-)

no i ja chyba zaczne dziś tą torbę pakowac , niby wszystko mam, ale pozbierać to w jedną cłość - szczerze to niewiem jak siędo tego zabrać :-p więc możliwe że będę wam o tym jeszcze truła dupę :-D
Z samego rańca nalepiłam z mamą pierogów z kapustą i grzybami - więc obiadek z głowy :tak:
Marela tylko, ze ja ta kulke slysze CODZIENNIE!!! :no:
I dzis znowu. ALe poszlam spac okolo 9 i wstalam o 13 :szok: Szkoda, ze nie da sie wyspac na zapas :-D
Torbe niby mam spakowana, mowie niby, bo wszystko prawie przygotowane lezy w szafie, trzeba tylko przelozyc do walizki i pare pierd*l dorzucic :tak: Chyba zrobie to w poniedzialek.

Moni27 no to juz sie zbliza wielkimi krokami :-)

Bry :-)
Ale jestem dziś wymięta jenyyyy spałabym i spała, nic mi sie nie chce :zawstydzona/y: Co do pogody to w Poznaniu właśnie ciekawe zjawisko obserwuje: pada śnieg i świeci słońce hmm, popierdzielona ta pogoda. Mały się wierci a raczej wwierca w podbrzusze, ja nie wiem co on tam próbuje wykombinować, ale w sumie skończyłam 37 tydzień, więc niech se robi co chce, jak chce wyjść to proszę bardzo droga wolna :dry: już mam dość tego kłucia w podbrzuszu:dry: Idziemy w poniedziałek do gina i mam nadzieję, że jednak nie będzie CC tylko SN:confused: No i znów mały ma czkawkę:sorry2: czy oby to nie męczy takie maluszki? bo mój to potrafi mieć kilka razy dziennie po 15 minut czasami:szok: Wasze bachorki też tak mają ?
Ojjj wczoraj to mial chyba z 6 razy czkawke :szok: Jedna po drugiej :-D Nie lubie tego uczucia, ale dobrze, niech cwiczy plucka :tak:

Dziewczyny, jak Wy odczuwacie te skurcze?? Ja chyba ciągle nie miałam ani jednego.Brzuch twardnieje, ale to chyba nie to?? Zakuje czasami na dole, że zginam się w pół, ale to chyba też nie to
No ja mam dokladnie tak samo. Chyba nadal nie wiem co to skurcz :-D I moze sie nie dowiem :sorry2:

mysza - nie meczy to maluszków. Jest wręcz prawidłowym odruchem. Ja nie lubię tego uczucia , ale i przy pierwszej i przy drugiej ciąży gin mi powtarza że trzeba sie cieszyć jak dzidizuś w brzuszku ma czkawkę, bo to oznacza że dobrze sie rozwija
Hihi, tak jak ja :-D

Moniskabe i Aniaskrzat witamy i czekamy na zdjecia i opowiesci :-D
 
reklama
Kochana jak ja rodziłam to na mnie się darł lekarz!! Ale on taki ma styl sadysty, po porodzie milutki był!! Żebym nie udawała, że mi boli, albo żebym nie krzyczała i nie straszyła męża!! Myślałam, że go uduszę!! Gdyby sam urodził chociaż raz zmienił może by podejście, natomiast położne miałam cudowne!!
 
Do góry