reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
noo dziewczyny cos sie ruszylo znow... i normlanie co 5 minut skurczyki jakies sa... zaczyna sie znow hehe:) po 19 jade na ip zobaczymymy co pwoiedza
 
noo dziewczyny cos sie ruszylo znow... i normlanie co 5 minut skurczyki jakies sa... zaczyna sie znow hehe:) po 19 jade na ip zobaczymymy co pwoiedza

Ojj kochana, powodzenia! :) Trzymam kciukasy ;)

Moja dzidzia tak leniwie szturchneła mnie nóżką u góry i rączką na dole.. Ale na tym koniec.. Żadnych takich mocniejszych ruchów jak np wczoraj albo rano.. eh.. :(
 
Izaulka- Ty to masz przeboje aż współczuję:-(, ale dobrze że już leciutko Cie tam szturcha, może śpi sobie grzecznie :tak:, a jak się bardzo martwisz to na IP śmigaj. Na mojego skarba działa jak przyłożę rekę do brzucha od razu mnie kopie - nieraz to godzinami się z nim bawię :tak:

Ja chyba dziś przesadziłam z jedzeniem :no::no:, aż mnie mdli :crazy:
 
oj
przeczytalam opowiesc myszencji z porodowki, toz to jakas ostra jazda!!!! co su.. z tych poloznych!
po prostu w glowie sie nie miesci, na szczescie dobrze sie skonczylo...

w jakim to bylo szpitalu????

u mnie cisza jak makiem zasial jesli chodzi o skurcze..
 
Hej dziewczyny.nie zagladalam tu chyba kilka dni bo brakuje mi czasu.Moja mama przyjechala do nas i staram sie spedzac z nia jak najwiecej czasu.Nie widzialysmy sie 3 lata na zywo.
Maluchy tez daja popalic.
Nie prubuje was nawet nadrabiac ,kuknelam tylko na wiadomosci z porodowki bo bbylam ciekawa,ktora sie znow rozpakowala.
U nas spokoj.Maly duzo spi ale juz coraz wiecej staje sie aktywny.Jedyny problem mamy z karmieniem bo butelek nie lubi(trzy wymienione)a przy piersi po 5 minutach zasypia i gdy kladziemy go do lozeczka to budzi sie glodny i znowu trzeba go brac i karmic.Ale mysle ze niedlugo sie to zmieni jak podrosnie.
Dzis smialysmy sie z mama ze w brzuchu dokazywal i kopal jak szalony,a teraz takie z niego spokojne dziecko tylko spi i je.A i nie cierpi kompieli.Drze sie jakby go ktos ze skory obdzieral.Codziennie przechodze stres gdy przychodzi czas kompieli.Mam nadzieje ze to tez z czasem mu przejdzie,bo wyprobowalam wszelkie sposoby zeby przyzwyczail sie do kapania i nic z tego.
ok teraz tylko kukne co tam wczoraj ciekawego sie wydazylo i znow ide po core do szkoly.Trzymajcie sie cieplo i spokojnych rozpakowan.Teraz postaram sie zajrzec codziennie bo naprawde bardzo brakuje mi tych spotkan na bb

A dziś sobie właśnie myślałam o Tobie , że coś dawno nas nie odwiedziłaś

Co do Myszencji i położnych to myślałam, że takie traktowanie pacjentek to już przeszłość, ale nieeeeeee:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Witam Was kochane!

Pewnie troszkę dziwnie tak przyłączać się na sam koniec ale tak naprawdę to jestem tu prawie od początku. Już myślałam że pobije jakiś rekord ale poddałam się. Już piszę o co chodzi. Podczytuję Was jakoś od października ale od 1 strony, niedawno wprowadziłam 40 postów na stronę i tak zakończyłam na 466 stronie, no i doszło do mnie że nie jestem w stanie tego wszystkiego nadrobić. Nie czytałam na bieżąco tylko cały czas byłam w tyle. BB był ciekawszy niż książki i tak codziennie po kilkanaście stron. Mój M się śmiał że do porodu nie nadrobię no i się sprawdziło. Jakoś żal mi było omijać to co napisałyście, bo zawsze coś ciekawego szło się dowiedzieć, a ile mam przepisów :-). No ale w końcu stwierdziłam że czas się przedstawić. Termin z OM 11.03. Spodziewamy się synka o imieniu Marcel, mama Agnieszka tata Marek. To tak w razie gdyby ccaroline zechciała nas dodać do listy marcóweczek. Tak sobie myślę że jakbyście zrobiły mi quiz z wiedzy o marcówkach to wypadłby całkiem nieźle. :zawstydzona/y: Przepraszam jeśli przynudziłam. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko. :tak:
 
Do góry