Zgadzam się w 100%.Dziewczyny czasem was nie rozumiem. Wiem ze te wszystkie dolegliwości są bardzo uciążliwe pod koniec ciąży. No ale wtedy przeznacza sie czas na odpoczywanie i relaks. Nie wiem co wam sie tak z tymi narodzinami śpieszy. Wykorzystajcie te ostatnie dni jako czas dla siebbie. Poźniej będzie tylko zapoeprz i obowiązki przeplatane nielicznymi przyjemnościami. Ktoś nie od parady wymyślił że ciąż trwa 40 tygodni a wy wszystkie już w 37 napalone na porody. No i poźniej przychodzi rozczarowanie że to jeszcze nie teraz. Kamikaa kobito weź sie w garść i przestań wciąż narzekać. Nie wierzę że nie masz powodów które pomogłyby ci poprawiać nastrój. Znajdź coś bo to dziecko twoje non stop tylko w tych twoich nerwach. Pomóż sobie bo normalnie już przesadzasz. A jak dziewczyny rodzą dopiero w 42 tygodniu i z takim jak ty rozwarciem chodzą kilka tygodni?? Najlepiej się nie nastawiać. Dziecko wyjdzie kiedy będzie na to gotowe. I przestańcie z tym przyśpieszaniem. A jak chcesz Kamikaa urodzić to przyjedx do Polski daj w łapę to ci ten poród wywołaja jak juz tak bardzo chcesz.
To, że niby 36 tydzień oznacza ciążę donoszoną, to jeszcze nie znaczy, że wszystkie mamy wtedy rodzić.
Cieszcie się, że nie jesteśmy słonicami, bo u nich ciąża trwa 2 lata