Dobry wieczór!!!
A więc ja również po wizycie u gina i pokolejnym usg, nasz synek ( 100 % synek bo wczoraj chwalił się klejnotami ) wazy ok 420 g , wszystko w porządku, lekarz mówi, że rozwija się książkowo, oglądaliśmy małego całe 25 minut. Każdą dostępną część ciała po kolei i mimo że to nasze trzecie maleństwo czułam się wczoraj jak bym pierwszy raz była w takiej sytuacji. Ze mną też wszystko w porządku, odstawiamy na próbe żelazo i zobaczymy czy to zawarte w Prenatalu narazie wystarczy w walce z moją odwieczną anemią.
Dopiero znalazłam chwilę na odwiedzenie naszego forum, bo wczoraj reszte dnia spędziłam z kichającymi i smarkającymi starszymi pociechami. Po południu z jednym wywędrowałam na angielski bo by mi tego nie darował, że z powodu kataru opuścił lekcje.
Dziś znów cały dzionek w pracy, ale już powoli wymiękam i chyba zacznę stopniowo wszystkich przygotowywac do mojego zniknięcia na jakiś czas. Oczywiście Szefowa już ma mnóstwo pomysłów jak pogodzić zwolnienie lekarskie z pracą ( choć to całkowicie nie legalne heheheh) ale chce żebym tak nieoficjalnie "pojawiała się " w odwiedziny w pracy ... Ale tak całkiem poważnie 19 tego listopada mam wizyte u gina i wtedy biorę zwolnienie.
Nic nie zanudzam dziewczyny pewnie większość zmyka do łóżek, a ja jeszcze zagłebię się w lekturę tego co napisałyście od wczoraj!!!
Miłych snów!
A ja poczekam bo mały zaczyna wieczorne buszowanie...