Witam
missisA ja dziś właśnie wyjeżdzam z Kielc do rodzinku, w sumie niedaleko 70 km, no i samochodem.
Idę zaraz nas pakować, bo wracamy dopiero w poniedziałek.
U mnie dzidzia bardzo ruchliwa, już się nie mogę doczekać marca. Ostatnio czytałąm jak wrześniówki, październikówki i już nawet listopadówki opisywały swój poród, jak się czytało to nawet śmieszne to było. Ale w realu pewnie nie
missisA ja dziś właśnie wyjeżdzam z Kielc do rodzinku, w sumie niedaleko 70 km, no i samochodem.
Idę zaraz nas pakować, bo wracamy dopiero w poniedziałek.
U mnie dzidzia bardzo ruchliwa, już się nie mogę doczekać marca. Ostatnio czytałąm jak wrześniówki, październikówki i już nawet listopadówki opisywały swój poród, jak się czytało to nawet śmieszne to było. Ale w realu pewnie nie