Heeej! Pamiętacie nas jeszcze? Ostatnio długo do Was nie zaglądałam, mam kłopoty małżeńskie, i wgl. No i jestem w ciąży! Na razie jeszcze nie wiem co i jak, jutro mam usg. Ale wizyta u gina była nieco niemiła, ponieważ @ miałam ost w lutym, a tu się dowiaduję, że conajmniej 15sty tc, i na dodatek, "macica jest tak duża", że lekarka podejrzewa, albo bliźnięta, albo ciążę pojedyńczą i torbiel. Przerażona jestem torbielem, ale dowiem się już jutro co i jak. Co najgorsze to do gina chodzę na nfz, a usg będzie mi robiła w swoim prywatnym gabinecie, i teraz nie wiem, jak się szykować, niestety nie mam chwilowo wolnej gotówki, by mieć na to usg, każdy mi mówi, że nie powinnam płacić, ale sama już nie wiem...
A co u Amelii? No lala coraz więcej gada, składa zdania, powoli uczy się sama ubierać, już założy sobie majteczki, skarpetki, a nawet bluzeczkę, ładnie sama je, całymi dniami siedzi na dworze jak jest cieplej, bo jak jest brzydka pogoda, to wołami można ją wyciągać z domu. Bawi się lalkami i samochodami. Uwielbia chodzić sama, na spacery, na dłuższe już biorę wózek, bo mała lubi w momencie płakać o wózek, jak ją nóżki rozbolą. Lubi bawić się z dziećmi, ostatnio byłyśmy w Klubie Myszki Miki, wybawiła się, wyskakała, kąpała się w basenie z kulkami, z dziećmi wariowała, aż miło. Na bilansie jeszcze nie byłyśmy, ale wybierzemy się dopiero w maju po wizycie u nefrologa.
Buziaki dla Was!