reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

my pobudka o 5.45, ale teraz juz spi, my w czapeczce wiosennej, ale ze szczelnie przykrytymi uszkami i w ciepłym polarku i adidasach, cudnie się zrobiło
 
reklama
dobra dziewczynki to ja parzę tę niedzielną kawkę...Rok temu mniej więcej o tej porze wstałam i powiedziałam do M, że to będzie dziś -lekkie acz regularne skurcze przyszły razem z pobudką...
 
Teraz z perspektywy czasu fajnie tak powspominać, jak to sie zaczeło a później potoczyło:)
bo ja na przykład zaraz po porodzie w ogóle nie miałam ochoty pamiętać hehe i nawet teraz łapie sie na tym, że pewnych rzeczy nie pamiętam w ogóle.
 
Właśnie wczoraj jak przyszło do wyjścia to się okazało że czapki nie ma lżejszej.Jakąś znalazłam ,dostałam po córeczce koleżanki.A tak same berety w szufladzie a z jesieni za małe:)Ale te dzieci rosną:) po ciuchach widać najlepiej.Przeglądam czapki narazie na allegro:)Kombinezon precz ,nie lubię go strasznie, ale nie mam bucików.Jak będzie tak ciepło to ubiorę na rajtuzy skarpetki i założę gucie narazie.Z bucików jakoś nic w oko nie wpada.Zobaczę dziś w Deichmannie .
Myszowata dzień wzruszeń przed Wami:)Życzonka w urodzinowym, buziaczki dla Franka:**


Wkurza mnie ,że mój T sobie śpi kiedy ja od 6 z dziećmi "walczę".Czerwony barszczyk mam już ugotowany ,a na drugie nie wiem jeszcze co dziś zjemy.Wczoraj bylismy w chińskiej,po drugim spacerze, Miłosz zajadał się sajgonkami.:)
 
Ostatnia edycja:
kalisa ja rodziłam z zzo, więc poród kompletnie nie kojarzy mi się z bólem - no może poza jakąś godziną po oxy, której dostałam podwójną dawkę na początek, ale jak już dostałam znieczulenie to luz. Gorzej na drugi dzień...no i jeszcze jakieś 2 tyg dochodziłam do siebie.
 
Ja rodziłam bez znieczulenia, bo do 6 cm nic nie bolało i uwierzyłam położnej, że teraz juz z górki wiec zoo nie będzie potrzebne ( o ja naiwna ) dopiero po oxy zaczęło sie dziać :/ później przez miesiac nie mogłam siedziec :( dlatego miałam pewien uraz na początku, ale teraz miło wspominma :)
 
witajcie ja na szybciutko bo wstalismy i duzo planow na dzis, ja zaraz na fitness potem wracam i wyruszamy na dwor, caly dzien poza domem planujemy, a nasz pawelek wczoraj bez czapki brykal, przeciez by sie ukisil, dzis wezme wiosenna ale sadzac po tym co za oknem, nie zalozymy;-)

a jutro do pracy :p

milego dzionka kochane!!
 
kalisa najważniejsze, że wspomnienia dobre:-)a kolejne bobo w planie jest jeśli mogę zapytać?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
myszowata Chciałabym bardzo, tylko jak Filipek troszkę podrośnie:) może tak za 2 latka :), chociaz czasem myślę też o końcówce przyszłego roku :), tylko u mnie jest tak dziwnie, z jednej strony zazdroszcze brzuszków, kopniaczków, ale z drugiej strony troche sie boje. a Wy planujecie ?
 
reklama
Moje dwie cesarki były zupełnie inne.Po pierwszej ledwie uszłam z zyciem tyle krwi straciłam a za mało sprowadzili. Do tego pokroili mnie wzdłuż!!!Goiło sie masakrycznie, chodzic trudno,zgiąć sie trudno do łózeczka po dziecko, a wstac z niskiego łóżka bez podparcia koszmar.Z milenka inna bajka bo w szpitaku kliicznym PAM.Własciwie pare godzin po cc i biegałam po całym oddziale:)
 
Do góry