reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Monia powiem Ci tak my od pierwszego dnia kładiśmy małego w jego łóżeczku i problemów nie mamy. Uważam to za duży sukces wychowawczy jak do tej pory. Mój mały jeszcze nie wstaje, ale jak nauczył się raczkować to miał taki dzień, że do łóżka- a on na czworaka i w śmiech. Kilka razy go odłożyłam i już się nie powtórzyły próby raczkowania w łóżeczku :-)
Może się powtórze ale konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Na początku będzie płacz, Ty będziesz się denerwować, ale to minie. Nam trafił się super model. Z Przemkiem większych problemów nie było, ale chwile trudne też mieliśmy. Trzeba zacisnąć zęby. Napewno dasz rade!!!
ionka nie przejmuj się, każda z nas ma gorsze dni. Powiem Ci, ze jak Przemek jest nauczony spania w swoim łóżeczku to jak pare dni pośpi z nami na jakimś wyjeździe to potem i tak super zasypia sam w łóżeczku. Ważne, że chcesz i by te chwile słabości nie zdarzały się często. Przytulać możecie się w dzień :-) Powodzenia!
polusia a może masz wysokie ciśnienie? Dobrze, że się umówiłaś z lekarzem.
Ja dzisiaj jadę do H&M z mamą. Obiecała mi spodnie ciążowe. Tak się cieszę na ten wyjazd. Zajdziemy jeszcze do Ikei bo chce dokupić jeszcze jeden komplet gwiazdek światełek na okno. Muszę kupić jeszcze coś mojej siostrze i szwagrowi. Może podsuniecie jakiś pomysł?

Miłego Dnia Kochane!
u nas tez od urodzenia Pawelek spal u siebie w lozeczku. Byl moment, ze usypial sam na brzuszku. Dopoki nie nauczyl sie przekrecac na plecki. Potem nauczyl sie wstawac i tyle bylo z usypiania.
Wiadomo, czlowiek zmeczony wolal pobujac niz sie meczyc i spac na siedzaco.
Ale ja juz poprostu nie mam sily. Prawie 10 miesiecy bez przespanej nocy mnie wykancza. Postanowilam cos z tym zrobic.

No i wlasnie usnal. Walczylam od 8,25 do 10,15. Na poczatku chodzil po lozku, ja przeczytalam bajke. Potem sie wyglupial , chcial zebym wlaczyla sie do zabawy. Potem pojekiwal chcac sprowokowac mnie do wziecia na rece - nie dalam sie.
Az o 10 zaczal tak wyc, ze az powierza nie mogl zlapac. Gluty po pas. Po 13 minutach przytulilam go na rekach, troszke sie uspokoil, dalam piciu na kolanach i juz spal. Poczekalam az sie uspokoi i odlozylam do lozeczka. Ciekawe ile pospi. Mysle, ze jak na pierwszy raz to mu wystarczylo.

A co do tv, to owszem praktycznie caly dzien chodzi. Jednak bede starala sie ograniczac. Teraz przez te prawie 2h mialam i monitor wylaczony i tv.
 
reklama
moniska i mogę się założyć ale u ciebie jeszcze to że mieszkacie razem z rodzicami itp. i nawet jakbyś chciała małego przetrzymać, nauczyć, itp. to pewnie mały jakby za długo marudził, itp. to pewnie rodzice by się wtrącali.

sama wiem po sobie, że jak np. mały usypia i jest teściowa i mały coś kwęka ona odrazu do niego leci, i ja mam stresa aby usnął jak najszybciej. najlepiej bez głosowo itp.
 
Yra jakby ktos sprobowal sie wtracic to wie, ze by szybko tego pozalowal.
Zreszta jestem sklocona z matka to nie wejdzie. Poza tym ojca ciagle nie ma, a siostra sie boi wejsc do pokoju.
Ja sie najbardziej boje ze moj Karol tego nie wytrzyma. On jak slyszy , ze maly marudzi to od razu leci. A w nocy to juz szczegolnie.
 
HEJ :-)
pierwsza sie melduje!

noc do kitu... 2,50 i oczy w 5 złotych ...
duźdałam, bujałam, prosiłam... i co ? 4.30 dopiero usnał.. na godzine. porazka jakas...

od dzisiaj zaczynamy samodzielne usypiania , bo to co sie dzieje jest do ch.uja nie podobne, za przeproszeniem. Zeby prawie 10 miesieczne dziecko samo nie zasypialo i do tego 2 razy jadlo w nocy? Mam dosyc serdecznie..
W zwiazku z tym mam pytanie do mam, ktorych dzieci zasypiaja same w lozeczku i potrafia juz stac i wstawac same w lozeczku.
Jak to robicie?

u nas to nie trwa 20 minut, tylko godzine i 20 minut. bo z tego, ze zmeczona jak nie wiem, spi na stojaco- dosłownie, jak i tak walczy.
a dzis maruda od rana, zero sniadania, tylko piski.

lece.
 
reklama
to chociaż moniska to dobre, że się nie wtrącają, moja teściowa jak u nas jest odrazu na ręce bierze, w ogóle zauważyłam że jak jest u nas albo my u nich, bardzo ogranicza rozwój małego, najlepiej na rączki, jak wstaje odrazu by pomagała, boi się jego raczkowania itp. ehhh dobrze że mieszkamy sami a nie z nimi.
 
Do góry