Witajcie!
myszowata co za przezycie! u mnie bylo podobnie, tylko, ze ja bylam z nim na lozku i w ostatnim momencie go za nogi zlapalam, chwila nieuwagi, spojrzalam sie na mame, a ten urwis juz do brzegu zapierniczal.....samego go nie lubie zostawiac, nawet z poduszkami po bokach, bo juz potrafi sie wspinac skubaniec....
u nas z pogoda podobnie jak u ionki, zakladam Mlodemu body na krotki rekaw, bluzke z kapturem, spodnie, cieplejsze skarpetki, kurtke na polarze, przykrywam go kocem(musze kupic w oncu spiworek do spacerowki!), nie zakladam czapki, tylko ma kaptur z bluzy, jak mocniej wieje, to zakladam kaptur z kurtki....
Redan juz chyba od dobrych 2 miesiecy nie zasnal mi na dworku, tzn odkad potrafi siedziec i musi wszystko widziec, na spanie nie ma czasu....jak tylko odchyle spacerowke do poziomu jest ryk!
Milego Dzionka!
myszowata co za przezycie! u mnie bylo podobnie, tylko, ze ja bylam z nim na lozku i w ostatnim momencie go za nogi zlapalam, chwila nieuwagi, spojrzalam sie na mame, a ten urwis juz do brzegu zapierniczal.....samego go nie lubie zostawiac, nawet z poduszkami po bokach, bo juz potrafi sie wspinac skubaniec....
u nas z pogoda podobnie jak u ionki, zakladam Mlodemu body na krotki rekaw, bluzke z kapturem, spodnie, cieplejsze skarpetki, kurtke na polarze, przykrywam go kocem(musze kupic w oncu spiworek do spacerowki!), nie zakladam czapki, tylko ma kaptur z bluzy, jak mocniej wieje, to zakladam kaptur z kurtki....
Redan juz chyba od dobrych 2 miesiecy nie zasnal mi na dworku, tzn odkad potrafi siedziec i musi wszystko widziec, na spanie nie ma czasu....jak tylko odchyle spacerowke do poziomu jest ryk!
Milego Dzionka!